[wez_idz_sobie]

Czy też zauważyliście że wszelkiego rodzaju klienci mający swoją firmę, czyli ci "biznesowi" są zdecydowanie pewniejsi siebie od zwykłych klientów?

Robię w sprzedaży i obsłudze klienta i już po sposobie chodzenia poznaje prywaciarzy. Wbija i traktuje mnie jakbym był jego pracownikiem. Mówi do mnie z taką wyższością i wydaje mi polecenia. Zamiast słowa tysiąc częsta są "tysie". Chodzą jak po chmurce. Potrafią powiedzieć, bym robił papiery (do umowy) oni pójdą na zakupy. To nic że stanowisko wtedy jest wolne i podchodzi inny klient. Wg takich to mam ich gonić i robić im papiery, bo oni nie będą czekać, pójdą do okolicznej biedry i wrócą się podpisać. Podpis też jest taki na #!$%@?, że kilka razy trzeba ich prosić o powtórkę.

Z czego wynika takie zachowanie? Moja teoria jest taka, że jak już zatrudniają ludzi to mają w nawyku traktowanie wszystkich z góry. Do tego jako, że są niezależni finansowo od innych, to pozwalają sobie na więcej. W końcu oni pracy nie stracą

#pytanie #praca #pracbaza #niebieskiepaski #rozowepaski #korposwiat #biznes #firma

[Wychwalany]

@wez_idz_sobie: a co jest tu nie tak i gdzie jest to pozwalanie sobie na wiecej? Ma siedzieć przed Tobą ze skuloną głową i czekać aż przygotujesz wszystkie papiery?

[wutermelon]

@wez_idz_sobie: cenią sobie swój czas najwidoczniej i nie chce im się patrzeć jak ktoś drukuje papiery. Przecież to można równie dobrze porównać do zamówienia na wynos z obiorem w knajpie. Dzwonisz wcześniej i przychodzisz odebrać gotowe. Nad asertywnością popracuj, bo jak będziesz chciał do kibla pójść, to też nie pójdziesz, bo podchodzi inny klient? Normalnie się mówi, że jesteś zajęty i niech podejdzie za chwilę.

[bb89]

@wez_idz_sobie: nawet podpis na #!$%@?? xD Zluzuj miednice nie ma co się spinać, ktoś Ci coś wprost zarzucił czy zwrócił uwagę? Bo brzmisz toksycznie jakbyś im zazdrościł. Obsługa klienta to orka ale przejmowanie się klientem dłużej niż jest w sklepie/Twoim biurku to prostu przepis na psucie sobie humoru a po dluzszym czasie zdrowia

[wykopyrek]

Podpis też jest taki na #!$%@?, że kilka razy trzeba ich prosić o powtórkę.

@wez_idz_sobie: możesz rozwinąć?

[Dibhala]

Z czego wynika takie zachowanie?

@wez_idz_sobie: z wrodzonej ignorancji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[wez_idz_sobie]

@Wychwalany: zwykły klient jest bardziej stonowany, nie rządzi się tak

@wutermelon: niestety jak odchodzi zamykam jego profil. Nie mam prawa byc na jego profilu bez jego dowodu i gdy nie ma go w salonie, a w trakcie co chwila są jakieś podpisy

@bb89: tak, powiem by poprawił bo jest nieczytelny, to z laską i takim wielkim trudem robi jeszcze gorszy podpis. Czasem potrafią #!$%@?ąć krzywą kreskę xD Ja potem

[bb89]

@wez_idz_sobie: aha czyli jak zle wykonujesz swoje obowiązki (nie dopilnujesz podpisu) to masz pretensje do klientów ze nie dostajesz premii? Takich delikwentów cisniesz żeby ogarneli się inaczej cała procedura od początku, znam wielu młodszych i starszych przedsiębiorców i to co napisałeś to tylko kojarzy mi się ze sprzedawcami marzeń z mlm’ow

[wez_idz_sobie]

@bb89: nie to nie jest źle wykonywany mój obowiazwk. Jeśli ktoś zrobi podpis na #!$%@? to, mam negatywną weryfikację dokumentów i mi odejmują. Czasem typ nie umie się lepiej podpisać i to zgłaszam wtedy, ale często jest tak, że tylko mi tak #!$%@?ł głupoty klient, bo mają w archiwum jego wzór podpisu i po prostu mu się nie chciało zrobić tego starannie, bo uważa że jest zbyt ponad jakąś marną biurokrację

[Dibhala]

@wez_idz_sobie: polaczkowatość to ignorancja, pogarda, wzroczność do własnego czubka nosa i inne przywary
takie zjeby - których notabene unikam już w życiu i prosto mówię gdzie mają #!$%@?ć - są za miętkie żeby sięgnąć wyżej, tak jak niegdyś tylko doważni płynęli do ameryk, ale już zbyt twardo stąpają po gruncie polskim, żeby nie uważać się za panów życia a innych krajan za parobów.

Za czasów mojej pracy w IT, gdy wżeniono

[wez_idz_sobie]

@Dibhala: Chciałbym mieć taką pozycje, by móc legalnie powiedzieć takiemu by palił wroty. Dziś był tekst, że osoba bez dokumentów nie mogła załatwić sprawy na gębę podając mi swoje dane z głowy. Po zderzeniu się z rzeczywistością, z wyrzutem strwierdziła, że skorzysta z usług innej firmy (gówno u nich też by bez dokumentów załatwił), mało tego sprawa, którą chciał była mi obojętna, bo nic z niej nie miałem, żadnej kasy. Jak

[wykopyrek]

bo jest nieczyteln

@wez_idz_sobie: ale rozumiesz, że "nieczytelny" oznacza "nie widać liter", a nie "nie jest wiadomo co która litera oznacza"?
Krzyżyk, o ile widać, że jest, jest "czytelnym podpisem".

Chyba, że jesteś biegłym grafologiem i masz uprawnienia do oceny takowych.

[Dibhala]

tak bardzo chciałem wtedy powiedzieć, że #!$%@? mnie to obchodzi i niech #!$%@? xD

@wez_idz_sobie: jak ja doskonale to rozumem ヽ(☼ᨓ☼)ﾉ

Bardzo ważne było dla mnie sprawdzenie tego do jakiej bramki gra szef firmy w, ktorej pracowałem. A to jest już dla mnie zasadnicza kwestia w przypadku MSP.

Ale nawet nie wiedząc co będzie dalej gdy zaczęło mi spływać wiele rzeczy, bo przestała mnie obchodzić

[Winkey]

Czy też zauważyliście że wszelkiego rodzaju klienci mający swoją firmę, czyli ci "biznesowi" są zdecydowanie pewniejsi siebie od zwykłych klientów?

@wez_idz_sobie: Dokładnie tak jest, kto obsługiwał Januszy z MŚP ten się w cyrku nie śmieje XD.

W poprzedniej pracy MŚP to był prawie najgorszy rodzaj klienta, traktowali mnie jak swojego pracownika, i wszystko chcieli mieć od razu, jak im mówiłem, że czas oczekiwania na jakąś decyzję to do kilku dni roboczych