Aktywne Wpisy
comanchee +9
Ej mirki z #wykop30plus, czy zauważyliście w swoim życiu pewien moment, gdy ostatnie grupy towarzyskie się rozsypują, ludzie okopują się w związkach i nie wychylają poza nie nosa, z wyjątkiem własnych najbliższych przyjaciół? Chyba znalazłem się w takim punkcie, gdzie dawni znajomi przestają się do siebie odzywać, nikt niczego już nie proponuje i wychodzi że wszystkim to pasuje.
Kolanka +262
Kontrola poselska @jciesz udowodniła, że w lipcu MRiT spotykało się z PZFD dwa razy w, uwaga stopień, KANCELARII PREZESA RADY MINISTRÓW XDDDD
Myślę, że jest to ostateczny dowód na to, że Donald Tusk wiedział o projekcie kredytu 0 i @jciesz powinien otrzymać tę nagrodę pół miliona euro oraz trafić na listę ludzi pozytywnie zakręconych oraz do gabloty zasłużonych dla tagu xD
#nieruchomosci
Myślę, że jest to ostateczny dowód na to, że Donald Tusk wiedział o projekcie kredytu 0 i @jciesz powinien otrzymać tę nagrodę pół miliona euro oraz trafić na listę ludzi pozytywnie zakręconych oraz do gabloty zasłużonych dla tagu xD
#nieruchomosci
Skąd mam wiedzieć, czy depresja, zaburzenia osobowości, asperger, jakkolwiek by tego nie nazywać, czy to wszystko może mnie rozgrzeszyć? Czy to przyczyny tego stanu rzeczy, bez których - gdyby je wyciąć z kodu - byłbym człowiekiem swobodnie przeciętnym? Kimś, o kim nie można byłoby powiedzieć, że jest skończoną ofermą, wyjętą z rzeczywistości. Czy słowa psychiatry, psychologa, taka czy inna diagnoza, parafująca beznadzieję, czy rozgrzeszają mnie, że taki jestem?
Jak żałosne jest moje życie, że wciąż wracam myślami do zdarzeń, które ludziom normalnym nie wchodzą nawet w rejestr uwagi. To zupełnie tak, jakby plażowicz rozpamiętywał poszczególne ziarna piasku, które minął. Ale ja naprawdę nie mogłem wstać z łóżka. Nie wymyśliłem sobie tego. Leżałem, jakby mnie nie było i tylko ten dziwny ból bezsilności przypominał mi, że istnieję. Przychodził ten dzień i mozolnie układany parter domku z kart sypał się.
Nie chcę tak żyć.
Ale to nie życie. To dryf po datach, porach roku, latach, które rozróżniam tylko po coraz nowszych powodach do lęku. Ludzie w śpiączce mają bogatsze życie ode mnie. Kiedy miałem czternaście lat, pewna poznana w internecie dziewczyna, napisała mi, że dzieci w hospicjum mają więcej entuzjazmu ode mnie. Czternaście lat. Pół życia temu!
I przy całej nienawiści do siebie, bankructwie woli i głębokim poczuciu, że jestem już bardzo blisko końca drogi, mam to głupie, irracjonalne przekonanie, w którego cieniu tkam marzenia dzienne, że to wszystko nie tak. Że - wstyd to pisać - świat się po mnie upomni. Że stanie się COŚ. Zjawi się Godot. Albo Wunderwaffe, które odmieni oblicze tej wojny.
Wiem, że to się nie stanie. Po prostu nie mam już pomysłów.
#depresja #samotnosc
@ExitMan: to co mówisz to bajki pasujące do narracji osoby chorej. Specjalista to
To w końcu korzystaj czy największe przyjemności życia to nudno
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@FormalinK: No to jeszcze mało w życiu widziałeś. Specjalista, to nie czarodziej, który magicznie odmieni fundamenty Twoich problemów.
r49fd9ag5sne@beconfidential.com
moim zdaniem powinieneś zacząć od ogarnięcia pracbazy oraz znajomych... na tagu pełno samotnych ludzi ech...
Komentarz usunięty przez autora
@BurritoHuxley: Podasz jakieś tytuły? Nie czytałem ani jednego książki tego autora