Wpis z mikrobloga

@mayek: @poprostumort: zakładając ze obie osoby pracują i nie ma hardkorowej biedy to wielkie dyskusje na temat kupna sprzętu ktory kosztuje 2k a jest „ważny” przynajmniej 5-6 lat to jak najbardziej kukoldztwo. Biorąc pod uwagę czas amortyzacji to tak jakby negocjować możliwość kupienia jednego espresso w tygodniu na mieście xD to nie związek a jakieś więzienie
  • Odpowiedz
@Werdna: Konsola z dwoma padami i jakąś grą to raczej wydatek ponad 3k.
Zakładając, że żona (w końcu nie musi konsultować) też sobie coś kupi za 3k cebulionów, to robi się wydatek 6 tysięcy złotych w jednym miesiącu ponad normalne wydatki.
W kraju w którym wiele rodzin żyje od pierwszego do pierwszego taki wydatek ma znaczenie.
  • Odpowiedz
@Ulic_Qel_Droma: @ChwilowaZielonka: Dorośli ludzie nie mogą mieć nic od życia :) Bawić, to się mogą dzieci. Ty masz nabrać obowiązków aż pod korek, jak jeszcze cokolwiek w życiu sprawia Ci przyjemność, to znak, że nadal nie jesteś wystarczająco dojrzały i musisz dołożyć obowiązków, może kolejne dziecko? Może kredyt? Więcej nadgodzin? Masz dwójkę dzieci i kredyt, ale nadal masz czas dla siebie i nie narzekasz w socjalnym przy kawie,
  • Odpowiedz
@stanleymorison: No tak, gadaja zeby sie bawic dopoki dzieci nie ma, ale po co w takim razie sami te dzieci produkowali, skoro teraz sa tacy nieszczesliwi?

No chyba to takie niemeskie jest, zeby po prostu powiedziec, ze lubie swoje zycie i sie nie wstydze drobnych jego przyjemnosci. Powiedzenie, ze lubie spedzac czas ze swoja żoną to już w ogóle pewnie wprawiłoby co poniektórych w konsternację
  • Odpowiedz