Wpis z mikrobloga

No to jak już zaczęłam swego czasu opowiadać o moim rozstaniu z mężem, to opowiem teraz o sprawie o alimenty która była dzisiaj :)
Więc tak: maż przedstawił się jako osoba bez żadnych dochodów od 2 miesięcy, gdyż w sierpniu został zwolniony ze służby wojskowej z powodu negatywnego orzeczenia lekarskiego z komisji lekarskiej, zaś wg jego słów emeryturę zacznie dostawać za rok.
(Wcześniej mogłam tylko domniemywać, teraz już wiem że dobrze podejrzewałam - "uwalił" go psycholog.)

Ma niezdolność do służby wojskowej, natomiast - co istotne - ma zdolność do pracy ogólnie (poza wojskiem).
W toku rozprawy wyszło że:
1. Twierdzenie że pierwsze dochody będzie miał w sierpniu przyszłego roku to kłamstwo - po krzyżowym ogniu pytań przyznał że ma gotowy do złożenia wniosek o PRZYSŁUGUJĄCE MU od sierpnia roczne (!) dochody (czyli 7.5k*12), ale - UWAGA - nie ma kiedy biedaczek podjechać i złożyć. Bo oprowadza wycieczki ukraińskie po warszawie, tudzież zawozi tam auta na front. Do aut jeszcze wrócę ;)
2. Na pytanie czy szuka pracy i czy zarejestrował się w Urzędzie Pracy - odpowiedział że ad1 nie ma na to czasu BO UKRAINA, a ad2: TO dla niego uwłaczające.
3. Dowiedziałam się też że nasza wyprowadzka po MIESIĄCU od poinformowania go że odchodzimy od niego - to było PORWANIE!!!!!!
4. Podtrzymuje swój wniosek o 600 zł alimentów, jednocześnie przyznał że CAŁE oszczędności (nasze wspólne małżeńskie z 17 lat pożycia) wydał już na Ukrainę. Na te auta. I zamierza na ten sam cel wydać odprawy wojskowe. Oraz że nie zamierza szukać pracy. Bo jest zbyt zajęty Ukrainą.
5. Oswiadczył też że bierze kredyt na kolejne auta dla Ukrainy. Nie mamy jeszcze rozdzielności. Bogu dziękuję że mam prawnika, od jutra startujemy z tematem.
6. Takie trochę #heheszki - orzeczenie niezdolności do służby w wojsku wydał cyt: "nieogarnięty i niedouczony psycholog co się do żadnej pracy nie nadawał" a rozkaz służbowy wydał przełożony "jeszcze bardziej nieogarnięty i niedouczony". Sędzina aż zarządziła o dosłowne zaprotokołowanie tych słów :)
Ogólnie cały czas przerywał, tokował, omijał odpowiedzi wprost, na pytanie: ile wydał na ostatnim spotkaniu z córką, na jej potrzeby (typu pójście na obiad) odpowiadał chyba pół godziny mętnie kręcąc i wciąż opowiadając jak to on pomaga Ukrainie)
Nie mam wyroku, przez to jego tokowanie i gadanie od rzeczy sprawa się przeciągnęła o prawię godzinę, wyrok będzie ogłoszony za dwa tygodnie.
Ale było zabawnie, no i utwierdziłam się w przekonaniu że nie chcę mieć z nim nigdy już nic wspólnego.

#rozwod #alimenty #wojsko
  • 91
@JoeGlodomor: a moge Ci powiedzieć, po 17 latach wiem lepiej niż on, co on myśli ;)
Z jego strony to ja porwałam dziecko żeby mieć dodatkowy dochód z alimentów i żeby na nim żerować, on przez 17 lat sam utrzymywał cały dom (de facto on technicznie opłącał rachunki ze swojego konta, natomiast nie interesowało go mnóstwo codziennych wydatków na dziecko które były wyłącznie po mojej stronie), teraz ja - wredna harpia
@JoeGlodomor: generalnie zawsze i wszędzie tak to wygląda ze jedno z rodziców ma opiekę, drugie alimenty ;)
W naszym przypadku, dziecko 14 lat, ma już prawo do swojego zdania. I nie miała wątpliwości z kim chce zostać. JAkoś nie wnosił o ustanowienie opieki, nie chciał porozumienia odnośnie np. opieki naprzemiennej (która de facto likwiduje obowiązek alimentacyjny). Jego dziecko nie obchodzi, tylko kasa :)
Jego dziecko nie obchodzi, tylko kasa :)


@369zszywek: trochę się to nie klei z:

porywam 14letnią córkę wręcz jako zakładnika, i jeszcze śmiem żądać alimentów po tych 17 latach jego katorgi ze mną


to nie obchodzi go dziecko czy jednak ma Cię za wredną harpię, która dziecko mu porwała?

i co w ogóle do alimentów ma ilość lat, które z Tobą spędził? To chyba w końcu alimenty na dziecko, a nie
@369zszywek: to miło z jego strony, że tak pomaga sąsiadom. Ale odnośnie tego ostatnio słuchałem rozmowy Tomka Drwala z Juniorem (ex operator jw grom) i tam był temat tej pomocy dla Ukrainy i parafrazując jego słowa do strony Ukr "to był zaszczyt was wspomóc szkoleniowo, dać cegiełkę od siebie, ale jak chcecie więcej to już nie za darmo - życie mimo wszystko w kraju u nas toczy się dalej, a jak
@SystemFound: no dla mnie to średnio miło że całe oszczędności (a było tego około 150k) poszły na to bez mojej wiedzy i zgody. JA zostaję bez niczego, z dzieckiem do utrzymania. Nie mam mieszkania - bo na mieszkanie odkładalismy te oszczędnosci, żeby kupić za gotówkę a nie w kredycie, a mieszkaliśmy na wojskowym służbowym. Teraz wynajmuję, ale co zrobię na starość?
ukraińcy mi kupią mieszkanie?
ps. żeby się nie bawić w
@369zszywek: Mój szanowny ojciec też po rozwodzie #!$%@?ł podobne cyrki w kwesti mojego 15 lat młodszego brata, "odcinasz mnie od dziecka" znaczyło mniejwięcej "nie chcesz przymusić małego żeby przyszedł do mnie i mojej nowej kobiety i patrzył sobie na bajki podczas kiedy ja będę miał #!$%@?" xD

Co do twojego męża fajnie, że się chłop realizuje, może dadzą mu medal i ktoś nawet ze współczucia poklepie go po plecach( ͡°
@SalamiVerKa: o to, to właśnie. Z tym że on nawet jej nie zaprasza do siebie. przez pół roku z 4-5 razy zabrał ją na 3h na Starówkę na spacer, bez obiadu, zawsze wracała głodna :)
Nocowania zero.
Wycieczek zero.
W jego umyśle, córka powinna sama za nim latać. Podejrzewam że mu się roiło że po kilku miesiacach tylko ze mną, córka ucieknie do niego jak do zbawcy, i bardzo teraz nie
@matiJ: na mnie to za dużo zabawy, efekt wątpliwy a kasy na adwokata pójdzie w cholerę. Szkoda nerwów i czasu i kasy. Natomiast na dziecko ma płacić to co się dziecku należy, zgodnie z poziomem życia jakie miało przed rozstaniem i to nie podlega wątpliwościom. Ale ogónie masz rację, kawał dupka. NA dziecko podtrzymał wniosek 600 zł, a epatował co chwilę jak to on mercedesy ukraińcom kupuje i ile to on
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@369zszywek: coś mi nie pasuje z tym psychologiem. Co, że niby na badaniach okresowych wyszło, że koleś z prawami emerytalnymi nagle się nie nadaje? Bardzo ciężko wylecieć z wojska nie z własnej woli, jakiś spektakularny incydent alkoholowy (którego nie można już zatuszować) albo nie wiem dostać wyrok do odsiatki.