Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#praca #pracbaza #studia #studbaza #gorzkiezale

Mirki ja nie rozumiem jak ludziom zarabiającym 3k nie żal wydać pare stówek miesięcznie na benzynę, potem jeszcze coś na auto - jakaś naprawa, jakiś przegląd, przecież to będzie jakieś 1/3 wypłaty.
Pracuję i studiuję zaocznie i wszędzie jeżdzę autobusem - w końcu jaku student 50% taniej to żal nie korzystać za kilkadziesiąt złotych wszędzie dojazd.
Ja rozumiem jak ktoś mieszka na podkarpaciu i ma 5 km na przystanek, ale ja jestem na #slask, a wszyscy na studiach i w pracy wszędzie jeżdżą autem. Potem jeszcze beka jak nie mogą zaparkować przez 20 minut i się spóźniają na zajęcia.
Nie żal wam tyle hajsu wydawać na samochód?

Po za tym zauważyłem taką zależność, że kobiety zazwyczaj mają samochody, które kosztują kilkanaśnie ich pensji, a faceci są bardziej oszczędni np. koleżanka ze studiów pracuje na 3/4 etatu za jakies 2500 zł i nie żal jej było kupić sobie auta za 20 000 zł, a np kolega zarabia 3,3k i Seicento za jedną wypłatę mu starcza.
Dla mnie to jakaś masakra, jak człowiek zarabiający 2,5-3 tys na rękę jest w stanie co miesiąc wyrzucać kilkaset do tysiąca złotych tylko po to, żeby być 20 minut szybciej. Chyba, że po prostu jestem sknerą? Już to słyszałem w sumie, ale dla mnie to jest po prostu rozsądne zarządzanie tym czym mam, a nie bycie sknerą.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #634d47469f9b6b61c50f547f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 39
@AnonimoweMirkoWyznania: Teraz zarabiam więcej, ale od początku, także na studiach, posiadanie samochodu i podróżowanie nim było dla mnie formą hobby i sposobem spędzania wolnego czasu. Także, nie miałem problemu z wydawaniem 1/3 dochodów. Z resztą, jakie inne wydatki ma się w studenckich czasach? Lepiej na benzynę i sobie gdzieś pojechać niż na wódę.
@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy gdzie się mieszka. U mnie to wygląda tak, że przejazd autobusem to jakaś godzina w sumie (czekanie, przesiadki), a autem 20-30 minut. Czyli w dwie strony to już dzienna oszczędność godziny. Jeszcze oszczędzam więcej, bo w drodze do domu sobie zajadę do sklepu i zrobię zakupy, a tak to muszę zahaczyć o mieszkanie, żeby swoje graty zostawić. Poza tym w samochodzie się siedzi, dostosowuje się temperaturę do swoich preferencji,
@hermetyczniee: ale chwila, rozmawiamy o naprawie matiza, czy samochodu kupionego ponad stan? Naprawiajac samochod z oc nie da sie wyjsc na tym zle, chyba ze ktos akceptuje pierwsza wycenę i bierze gotówkę. Drogie samochody robisz w aso, a przy gruzach albo odwolujesz sie i druga wycena juz jest miarodajna, albo robisz calke i za hajs z oc kupujesz nowego gruza.
Kupujac "kilkuletnie premium" zjesc moze nas obsluga a nie naprawa z
@AdamKarolczak02137: no i nie trafiłeś. Gówniaka nie mam, nie potrzebny mi do szczęścia, żona daje cały czas, a ziomek z i30 jest piwniczakiem i po robocie od razu na kompa, na którym siedzi 24/7. Jedyne co sobie poużywa to postrzela z wydechu, a potem sobie zwali do pornosa na PC (chyba, że się trafi jakaś laska na chwile :D). No żyć nie umierać, ze starymi w mieszkaniu 45m^2.
@AdamKarolczak02137: no bo nie umie na dłużej znaleźć. Co jakiś czas się jakaś na tinderze złapie na foty z samochodem. A jak ją w końcu do domu zabierze to już laska spierdziela. Co w tym dziwnego?
HałaśliwaWybranka: Student informatyki here, ale w innym mieście. Większość osób nie ma samochodu mimo że ich stać i żadna dziewczyna nie ma samochodu. Zgadzam się, że bez auta można zaoszczędzić, ale ten brak mobilności trochę boli w przypadku osób, które jednak gdzieś wychodzą poza piwnicę dalej niż na miasto. Powiedzmy, że na te lata studenckie w niektórych lokalizacjach brak samochodu nie przeszkadza aż tak bardzo, ale nie wyobrażam sobie w przyszłości
MeksykańskiEsteta: urodzilem sie i mieszkam cale zycie w warszawie i od 18 urodzin tylko auto i auto.
pierwsze dostalem (15k), fajne bylo nie psulo sie, palilo 10lpg. Zrobilem nim 100kkm i baba mi z podporzadkowanej wyjechala, rozbila cale.
Za kase z ubezpieczenia kupilem inne podbne, potem je zamienilem na cabrio u handlarza, ale 2.0 benzyna to nie bylo to (wczesniej i pozniej TYLKO LPG) ( ͡° ͜ʖ ͡°
DestrukcyjnySadysta: Auto to przede wszystkim ogromna wygoda i komfort psychiczny, że ma się pewną mobilność i kiedy coś wypadnie, można bardzo szybko dostać się w dane miejsce. W skali całego życia to oszczędność tysięcy godzin (o nerwach nie wspominając) na sprawdzaniu rozkładu pociągów/autobusów, czekaniu na przystankach i ew. dotarciu w różne miejsca piechotą, gdy okazuje się, że z jakichś powodów transport publiczny nie przyjechał.

Pamiętam, jak pod koniec szkoły średniej było
NietuzinkowaPani: ziom tak jak pisalem wyzej. 3 litrowe 20 letnie BMW to koszty na poziomie nowej toyoty.

Czy warto jezdzic starym segmentem E vs nowa toyota (C)? Tak roznica w komforcie jest znaczna.
Zwlascza jak juz zauwazyles po wlozeniu 20-30k masz w tym starym aucie nowe zawieszenie.

---

Zaakceptował: karmelkowa
@AnonimoweMirkoWyznania: Ci co jeżdżą u ciebie autami pomachają ci zimą czy w deszczu z cieplutkiego auta a ty sobie stój na przystanku i marznij ( ͡° ͜ʖ ͡°) a polowe rzeczy które chciałbyś wziąć ze sobą musisz w domu zostawić bo nie mieszczą ci się w plecaku, już wolałbym jeździć rowerem niż komunikacja miejska, w aucie sobie wrzucisz wsystko co chcesz nie jesteś przesiąknięty smrodem ludzi i
@hermetyczniee: Ale wiesz ze ludzie kupują auta za 150k przy zarobkach 5k? XD i to nic dziwnego, pooszczedzasz przez 2-4 lata i masz fajne auto a w tym czasie jakieś podwyżki wejda czy coś
@hermetyczniee: Ale wiesz ze ludzie kupują auta za 150k przy zarobkach 5k? XD i to nic dziwnego, pooszczedzasz przez 2-4 lata i masz fajne auto a w tym czasie jakieś podwyżki wejda czy coś