Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 32 lata, mija rok od urodzenia blizniakow. Problem polega na tym, ze nie kocham swoich dzieci - odkad je pierwszy raz zobaczylem nie wywolaly u mnie zadnych emocji - radosci, smutku, strachu, no niczego. Decyzja o dzieciach byla w sumie przypadkowa (ja deklarowalem od poczatku ze nie chce) - po 6 latach mlodsza partnerka (3 lata mlodsza) zaczela miec chcice i jest szansa, ze oszukala mnie ze bierze tabletki (w opakowaniu byly zupelnie inne leki). Wypierala sie ze takie cos mialo miejsce a ja nie chcialem drazyc. Dobrze zarabiam, siedze na HO wiec moge sie zajmowac zona i dziecmi lecz w srodku jestem wrakiem. Nie czuje nawet niczego gdy przytulam dziecko - wieksze uczucia wywoluje u mnie przytulanie naszego psa. Sa czynnosci w ktorych w ogole nie biore udzialu - 2 razy probowalem przewinac synow i skonczylo sie to wymiotowaniem z mojej strony.

Nie wiem co robic - czy dla malego czlowieka lepszym byloby placic na niego spore alimenty czy tkwic przy nim by w koncu samo poczulo, ze ojciec ich nie kocha.

Czy sa tutaj mezowie i ojcowie ktorym zrozumienie o co biega zajelo rowniez troche czasu? Domyslam sie co przeczytam na swoj temat ale mimo wszystko zdarza sie na tym portalu spotkac ludzi ktorzy maja podobne problemy i umieja sie wypowiedziec nie zyczac komus smierci. Rozmawialem o tym ze swoim przyjacielem ktory jest przed 40 i mnie rowniez podlamal - po pijaku przyznal sie ze nie cierpi swojego dziecka a ostatni sex z zona mial przed narodzinami czyli 5 lat temu.

#ojcostwo #alimenty #rodzina #malzenstwo #dzieci

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #634c39124cefe82adf4adbab
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 9
ZamyślonaNiszczycielka: Jeśli to nie bait to możliwe że dopiero za jakiś czas poczujesz coś do dzieci - u mężczyzn zamiast bezwarunkowej, automatycznej miłości do dzieci potrzebna jest jakaś interakcja, kiedy będą już starsze. U mężczyzn po prostu miłość do dzieci rośnie stopniowo. Szkoda że partnerka Cię tak urządziła i niejako zmusiła do ojcostwa którego nie chciałeś :(

Czy lepiej odejść i płacić czy zostać i cierpieć - z tego nie ma
@Erravi: Przyznam, że jak czytam takie rzeczy jak tutaj są anonimowo opisane, to ogarnia mnie jakiś smutek i przerażenie zarazem. Nigdy nie chciałem dziecka ale jak zaliczyliśmy wpadkę a później syn już się pojawił na świecie, to jakby mi ktoś włączył jakiś inny mechanizm w głowie. Z miejsca go bezwarunkowo pokochałem. Teraz mamy dwóch łobuzów i dałbym się za nich nabić na pal. Jak wracam do domu styrany a oni biegają