Wpis z mikrobloga

@kopawdupeswiniom: Nawet jeśli jest to niemoralne z racjonalnego i logicznego punktu widzenia to co z tego? Nikogo nie obchodzi twoja moralność. Ludzie są "źli" z natury, w sensie uwielbiają zadawac cierpienie innym, może sie nam to nie podobać ale takie sa fakty. Więc ludzie będą plodzic i ryzykować cierpieniem innych a antynatalisci nadal będą zgrzytac zębami, produkując autystyczny skrzek na wykopie, który nic absolutnie nie zmieni bo to niemoralni ludzie decydują
@kopawdupeswiniom: Czyli gdy ty dokonujesz egoistycznych czynów zgodnych ze swoją etyką to jest to dobre, ale gdy inni ludzie robią to samo to jest to już złe?

Po co dorabiać do tego ideologię antynatalizmu, nie latwiej przyznać ze chce się mieć po prostu kontrolę nad wyborami innych ludzi?
@kopawdupeswiniom: skoro robisz co chcesz, jesteś antynatalistą, to zadam Ci jedno, ważne pytanie.

Czy poddałeś się zabiegowi wazektomi?

Jeśli nie i nadal jesteś płodny i potencjalnie możesz spłodzić nowe życie, to jesteś hipokrytą, a nie antynatalistą
przymusem powołałam to życie

@moll: Tak, przymusem. Tak samo jak przymusem stworzono mnie i muszę teraz użerać się z tym gównianym światem słysząc, że przecież "mogę się zabić", ale faktycznie nie mam takiej opcji, bo mój organizm nie jest do tego zdolny.

Rozmnażając się ryzykujesz stworzeniem min. takich dylematów, jednak nie będą to twoje dylematy, bo konsekwencje tego ryzyka będzie ponosiła - prawdopodobnie przez kilkadziesiąt lat - stworzona przez ciebie istota,
@moll

Jeśli nie i nadal jesteś płodny i potencjalnie możesz spłodzić nowe życie, to jesteś hipokrytą, a nie antynatalistą


Pewnie byłbym już po zabiegu, ale w kilku procentach zdarzają się przewlekłe powikłania bo jest to zabieg inwazyjny. Aktualnie opracowywana jest nowsza lepsza metoda. Tu akurat można podziękować prolife, katolom i innym przygłupom przez których mamy zakaz aborcji, która powinna być łatwo dostępna, także jako metoda awaryjna przeciw stworzeniu nowej istoty.
@kopawdupeswiniom: czyli jesteś hipokrytą.

I nie, tu powinien być dostęp do przerwania drożności jajowodów jako metoda antykoncepcji. Aborcja to nie antykoncepcja, tylko zabójstwo. Zabijasz życie, sprawdzasz na nie śmierć, zanim zdąży ono opuścić ustrój matki. I mimo że jestem zwolennikiem aborcji, nazywam to po imieniu
@TrzyZnaki: stworzenie akurat ciebie czy mnie to dzieło przypadku, a nie przymusu. Jest to wynik loterii genetycznej w obrębie dwojga ludzi, którzy połączyli swój materiał genetyczny.

Sam akt stworzenia nie jest przymusem, a funkcją biologiczną żywych organizmów, niezależnie od gatunku.

Swoich dzieci nie mam i nie będę miała w dupie, bo dbam o nie od momentu poczęcia. Oczekiwania? Żyłam w świecie cudzych oczekiwań i moje dzieci chcę wspierać, a nie stawiać
@kopawdupeswiniom: no i widzisz, jak grochem o ścianę. Dla mnie dziecko to nie zabawka. To Ty uprzedmiatawiasz życie i dzieci. I nawet z tego powodu nie jesteś w stanie podjąć minimalnego ryzyka w celu skutecznego ubezpłodnienia się
@moll: Przymus istnieje, jeśli dana istota nie ma swobodnego wyboru pomiędzy istnieniem a nieistnieniem. Ty jesteś świadoma tego, że tak jest a mimo to legitymizujesz rozmnażanie się, zatem można powiedzieć, że zmuszasz tą osobę do życia w tej rzeczywistości.

Dalej twierdzisz, że nie będziesz miała swojego dziecka w dupie... Cóż, ja nie mówię, że moi rodzice twierdzą, że mają mnie w dupie, ale za przeproszeniem to nie ich ani twoja ocena