Wpis z mikrobloga

Doradźcie mi coś Mirki jak uporać się z lękiem przed zmianą roboty.

Obecnie na swoim stanowisku zarabiam 4-5 k na rękę miesięcznie+ żarcie za free. Realnie ze swoimi papierami mógłbym wyciągnąć 8 w skrajnie optymistycznym przypadku 10 koła na łapę w polsce. Nie branża IT, tylko łańcuch dostaw. Myślę, że od ręki bym dostał 8.

Moja obawa przed zmianą roboty polega na tym, że kiedyś doświadczałem w pracy lekkiego mobbingu, wynikającego z naleciałości prlowskich i teraz obawiam się trafić na hard mobbing i naciąć gdzieś na minę.

W mojej pracy mam w miarę spokój i już ogarniętą robotę.

Obawa wygląda tak, że pójdę gdzieś do innej firmy i trafię na jeden z trzech typów managementu:

-Management złożony ze starych Januszy, którym słoma z butów wystaje i są mentalnie w latach 90 i warunkach dwucyfrowego bezrobocia.

-Ambitne, niedoruchane, sztywne korposuki, które chcą się wykazać i wymiotują po kryjomu ze stresu w kiblu w robocie.

-Mlodzi psychopaci o rybich, martwych oczkach, którzy chcą szybko zrobić karierę.

Ja źle znoszę stres i teksty typu: "Jak to, jeszcze tego nie wiesz, nie zrobiłeś?"

"No nie gadaj, że tyle robisz i zadajesz takie pytania."

Teraz pytanie jak przełamać ten strach przed nacięciem się i iść po lepsza kasę, wiadomo jak jest. Jak jest #!$%@?, ale stabilnie to człowiek się przyzwyczaja, a jak nie zaryzykuje to nic się nie dowiesz. No, a na necie to o każdej firmie piszą, że to jest obóz pracy, tragedia i same negatywy.

#januszebiznesu #korposwiat #pracbaza #pracait #pracazdalna #zarobki #psychologia #nerwica
  • 8
Też kiedyś byłam w ciemnym miejscu. Dość deprechogennym. Też bałam się zmienić pracę myśląc, że skoro tu jest źle to pewnie gdzie indziej pewnie lepiej nie będzie. Ewidentnie byłeś w "zespole" który jest zespołem tylko z nazwy, bo dobry zespół sobie pomaga i wspiera się nawzajem. Przynajmniej się stara, a na pewno nie wpycha się nawzajem pod pociąg xd

Moja rada unikaj lynkedyna, unikaj outsourcingów. Szczerze to jeśli chcesz mieć w miarę
na necie to o każdej firmie piszą, że to jest obóz pracy, tragedia i same negatywy.


@Ynfluencer: właśnie to jest problemem, większość osób pisze opinie tylko jak jest chvjowo. Jak jest dobrze to nikt na Goworka nie zagląda i nie pisze pozytywów z wyjątkiem HR które próbuje poprawić opinie.

Gdzie trafisz to ciężko przewidzieć, najlepiej było by trafić na ludzi pracujących w danym miejscu które wypowiedziały by się bezpośrednio. Jednak w
@peoplearestrange: z mojego doświadczenia jak agenci walą z ofertami pracy bezpośrednio przez linkedina to oferują pracę której nikt inny nie chciał. Raz się już zdążyłam naciąć. No i mam pecha do małych firm, to jest średnie miejsce na spokojny rozwój dla ludzi którzy średnio znoszą bojowe zadania.
@Phatee: Niekoniecznie, moze byc i tak ze po prostu "po sieci" rozpuszczaja oferte zanim wyląduje na linkedin. Wszystkie moje prace (okolo IT) to byly oferty z Linkedin do malych startupow i nigdzie nie czulem sie lepiej. w korpo czulem sie jak malpa od trybikow
Miras co wyruchasz to twoje.... jeśli chcesz mieć lepszą kasę to wyciągnij po nią dłoń, na początku zastanów się czy te 3k w nowej firmie dadzą ci siłę do walki, uczenia się nowych szefów, układów, znajomości ogólnego know-how w nowej firmie. Jeśli jednak nic ci nie dolega finansowo to poprostu pójdź do szefa i krótko zwięźle powiedz że za 2-3tygodnie będziesz z nim chciał porozmawiać na temat swoich zarobków, bez emocji, racjonalnie