Aktywne Wpisy
Ejber_z_Fyrtla +811
Siedzę sobie na porodówce, niebawem zostaje ojcem bliźniaków (ʘ‿ʘ) dajcie tego słynnego plusika na odwagę ᕦ(òóˇ)ᕤ #tatacontent #porod #chwalesie
LezliNilsen +98
Znajoma parka przed 40stką ma dwójkę dzieciaków w tym 1 syn już chyba z 13 lat. Przeciętni ludzie, średnie i wyższe wykształcenie, pracujący, żadna patolnia. Dzieciak już wychowany, że tak to nazwę "bezstresowo", po nowoczesnemu.
To jak bardzo on nie szanuje ojca to mi się w głowie nie mieści. Spotkaliśmy się w większym gronie na święta. Dzieciak potrafi dopyerdalać ojcu przy stole dosłownie jakby z koleżką sobie rozmawiał. Usłyszałem już teksty typu:
To jak bardzo on nie szanuje ojca to mi się w głowie nie mieści. Spotkaliśmy się w większym gronie na święta. Dzieciak potrafi dopyerdalać ojcu przy stole dosłownie jakby z koleżką sobie rozmawiał. Usłyszałem już teksty typu:
Rozmawiam sobie ze znajomymi i mało kogo w ogóle obchodzi co będzie robić za 2-3 lata, 5 lat, albo czy widzie jakieś opcje w przyszłości, jak sobie wyobrażają to wszystko. Nikt nic nie wie, mało ich to obchodzi. Jakby zapytać mnie czego chciałbym się nauczyć w pracy lub na szkoleniach finansowanych przez pracodawcę, mam w głowie jakieś 10 rzeczy, których chciałbym się nauczyć i nie wiem w co ręce włożyć. Oczywiście pomysł a realizacja to dwie inne sprawy, ale ważna jest motywacja
Ostatnio gadałem ze znajomym, który miał uzbierane pieniądze na kurs, gdzie zmiana pracy pomogłaby mu podnieść zarobki o jakieś 40 %. Na ten moment zarabia słabo. Zaczął? Nie zaczął. "Bo na razie tak jest, to niech tak będzie" ¯\_(ツ)_/¯
#pracbaza #praca #zarobki #pieniadze #korposwiat #januszex #przemyslenia #rozwojosobisty #studbaza
Stabilność jest wtedy, kiedy choć trochę zadowolony jesteś ze swojej pracy i nie chce ci się już wojować, bo zadowala cię twoje życie.
Mówimy o stabilności w pracy na wyspie (punkt bankowy) w galerii handlowej lub
Poza tym co można w tym państwie z kartonu planować jak człowiek ma "stałą" stopę kredytu na aż 5 lat i boi się czy znajdzie kolejną pracę, więc jest niewolnikiem tego kredytowego strachu i marazmu?
Poza tym nie jesteśmy