Aktywne Wpisy
Pitex +299
Wykop 2024 - beka z "pijaka" bo osoba, która jest (w tym momencie) odpowiedzielana za jego zdrowie zrobiła uszy "ala pikachu" z "folii życia". Totalny brak szacunku dla osoby transportowanej w państwowym pojeździe medycznym. Wielki Pan śmieszek ratownik medyczny robi śmieszne zdjęcia, ponad 2000 osób to lubi mimo braku jakiegokolwiek anonimizacji osoby która brała udział w jego super śmiesznej "sesji".
Wstyd dla całego wykopu. Wielka elita Internetu, ale z pewnych grup społecznych
Wstyd dla całego wykopu. Wielka elita Internetu, ale z pewnych grup społecznych
Uuroboros +183
https://www.wykop.pl/wpis/67681063/wylatuje-dzis-na-tygodniowe-wakacje-ze-swoja-dziew/
Mirki i Mirabelki, udało się, powiedziała tak! (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Gdyby kogoś ciekawiło jak wszystko przebiegło, to proszę bardzo:
Miało być romantycznie, bez publiczności (tak o tym zawsze rozmawialiśmy, że bez udziału osób trzecich) i robiłem dwa podejścia, ale zawsze czegoś mi brakowało.
Najpierw Sozopol - super piękne miasteczko, ładne widoki, cieplutko, bo cały tydzień około 30 stopni, ale trafiliśmy na tabun wycieczek i nigdzie nie było nawet 5 minut, by usiąść w samotności. Także klapa totalna, a miejsc było sporo z ładnym widokiem, tylko tej chwili sam na sam właśnie nam zabrakło.
Potem był Nesebyr, tam się zawiodłem jeszcze bardziej. Podobno piękny kawałek lądu dla nowożeńców itd, a tak naprawdę co uliczkę jedynie ruiny kościołów, kible, stragany, akurat wywaliło glony śmierdzące jakieś na plaży, więc smród totalny nad wodą i to też nie sprzyjało, no i trafiliśmy też na ekipy sprzątające, kosili trawę pierdząc bez przerwy, itd. Głośno, brzydko, 0 chmur i straszny skwar. Irytacja we mnie narastała. Był to już 4 dzień wycieczki.
Koniec końców zdecydowałem się na klasykę. Poszliśmy wieczorem na zachód słońca na plażę. Najpierw spacer brzegiem morza, wspominaliśmy sobie jak to się poznaliśmy i że to już 2 lata za nami. Po jakimś czasie udało się znaleźć przytulne i ciche miejsce koło wody, cupnęliśmy sobie z dala od wszystkich, miałem w głowie gotowy tekst, z tych emocji powiedziałem prawie wszystko co chciałem. Zasypała mnie pocałunkami, ja dalej klęczę i w sumie czekam na to "tak", więc dopytałem na wszelki wypadek, bo już kolano zaczęło boleć. xD Pierścionek taki jaki sobie mogła tylko wymarzyć, z ulubionym kolorem (w sensie kamień w tym kolorze), idealny kształt, rozmiar. Uśmiech od ucha do ucha. No i tak promieniejąc posiedzieliśmy jeszcze chwilę i ruszyliśmy jak najszybciej ponownie do hotelu. To było coś niesamowitego, to całe przeżycie.
Także udało się, mission completed. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Polecam każdemu!
Komentarz usunięty przez autora