Wpis z mikrobloga

@MlodyWilk: Dla ciekawych trochę o pilocie tego samolotu:

Komisja USAF ds. badfnia wypadków stwierdziła, że osobowość macho i śmiałka Hollanda znacząco wpłynęła na sekwencję katastrofy. Personel USAF zeznał, że Holland zyskał reputację agresywnego pilota, który często łamał zasady bezpieczeństwa lotów i inne. Łamanie zasad obejmowało latanie poniżej minimalnych wysokości oraz przekraczanie ograniczeń kąta nachylenia i prędkości wznoszenia.

Wcześniejszy incydent miał miejsce w 1991 roku, kiedy B-52 pilotowany przez Hollanda wykonał krąg