Wpis z mikrobloga

Wszyscy zajęci Ukrainą, a jak powszechnie wiadomo - gdy nie ma kota, myszy harcują. A dokładniej harcują sobie Azerowie, którzy prowadzą zmasowany ostrzał ormiańskich pozycji na całej granicy. I stopniowo posuwają się naprzód. Krążą pogłoski, że armia Azerbejdżanu kieruje się do Jermuka i pewnie będzie chciała zając to miasto.

Armenia wezwała do pomocy wojskowej kraje OUBZ, ale najważniejszy członek tego paktu (Rosja) już odmówiła wysłania tam swoich żołnierzy.

Prawdopodobnie więc będziemy mieli do czynienia ze stopniowym przejmowaniem Armenii przez Azerbejdżan.

Ciekawe czasy, co?

#ukraina
Pobierz
źródło: comment_16631770670h9s79aW8OS43qnZDi9ldI.jpg
  • 58
@ArtBrut: Na linii Poznań-Wrocław znam ogromna ilość Białorusinów, którzy się uważają teraz za „nękanych” w Polsce przez Ukraińskich uchodźców. Znam 3 prywatnie w sensie widuje ich codziennie i ciagle kłótnie na temacie Putin-NATO
@Boczq551 Ciężko mi w to nie wierzyć. Rosyjskie wpływy są bardzo silne i ludzie mają nieźle wyprane mózgi. Osobiście poznałem całkiem sporo takich osób i nawet miałem w marcu rozmowę ze znajomą z Mołdawi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zaczęła mi nawijać o Ukrainie na środku ulicy xD
Azerowie twierdzą, że ostrzeliwują Rosjan w Armenii.


@walenty-merkel: raczej chodzi ci o rosyjskie bazy, które są obecnie opustoszałe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie słyszałem jeszcze, żeby jakiś rusek tam zginął albo został ranny.
@ArtBrut ja znam kilku Białorusinów, którzy nie cierpią Łukaszenki, Putina i aktywistów protestujących o wolną Białoruś i Ukrainę (bo wg nich jaki to ma w Polsce sens, tylko powinni to robić w swoim kraju) oraz te osoby, które na przykład mają ból pewnej częsci ciała, że mówią w danym języku. ¯_(ツ)_/¯