Wpis z mikrobloga

@no_preservatives: nie ignorować jak dziecko przychodzi z jakimś problemem np. że nauczyciele się na niego uwzięli, rówieśnicy dokuczają albo źle się czuje psychicznie. Z tym pierwszym moim rodzicom jestem najbardziej wdzięczna, w domu mogł być opiernicz za dziesięciu, ale nigdy moja mama nie pozwolila sobie wmówić w szkole, że to ze mną jest coś nie tak przez co nauczyciele unikali potem jakiegoś gnębienia i skupiali się na uczniach, których rodzice byli
@no_preservatives: Miła atmosfera w domu, dbamy o potrzeby każdego: dziecka, męża, i Twoje oczywiście. Nie skupiamy się wyłącznie na dziecku. Musi być zdrowy balans pomiędzy poświęcaniem się dziecku, a potrzebami dorosłych. Nie kłócimy się i staramy na spokojnie rozwiązywać problemy. Co do potrzeb dziecka to na początku nie są one wygórowane (wystarczy dawać jeść, przewijać, uśmiechać się, mówić do niego, nie bić, nie krzyczeć) Jak będzie już miało kilka lat to