Wpis z mikrobloga

Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego kobietom tak bardzo przeszkadza święty spokój i non stop narzekają oraz generują problemy i dramaty, pamiętając, żeby życie faceta było udręka?

Usiadłem sobie spokojnie ostatnio i przeanalizowałem zachowanie wszystkich kobiet, które spotkałem na swojej drodze w życiu, nie tylko tych, z którymi byłem związany, ale też kobiet z rodziny, znajomych, miejsc pracy, te na które trafiałem w urzędach, oficjalnych sytuacjach.

Praktycznie prawie zawsze kobiety od święta facet generował jakieś problemy, narzekania i sytuacje, w których nie ma spokoju.

Jak byłem w związkach to mnie tam zawsze było dobrze, ale jak było dobrze to zawsze kobieta była strona, która zaczynała w końcu narzekać, dopytywać, podejrzewać, żądać, zakłócać spokój dopieprzac się.

To samo w pracy, wszelkie zakłócanie spokoju, dokładanie roboty, generowanie biurokracji, utrudnianie i skrajne formalizowania wszystkiego to kobiety robiły. Skupianie się na nieistotnych bzdurach i drążenie tematu, kosztem konkretów i robienie z prostych do rozwiązania problemów takich pogmatwanych.

Mojego dziadka podobno babcia wysłała na tamten świat, goniąc go ciągle do roboty i dopieprzając się do wszystkiego, mojego ojca moja matka non stop dręczy i truje dupę, nie ma spokojnego dnia. Mojego najlepszego kumpla żona non stop tak samo goni do roboty i narzeka, że on za mało #!$%@?. Chociaż ona jest na macierzyńskim, on jeździ do pracy. On zarabia 10 k, ona 2,5 a obowiązkami dzielą się po połowie.

Dlaczego jak sobie spokojnie siedzisz, jest bloga cisza, święty #!$%@? spokój, kanapa, nogi na stole to zawsze laska wybucha i sprawia, że czar pryska.

Dlaczego jak wpiszesz w internecie "mój facet tylko leży" to masz od razu pełno bulodupnych wywodów kobiet, że facet leży, pije piwo, siedzi, gra w gry itd. Tematy na forach, a w tematach kolejne wpisy i narzekania, a w odwrotna stronę jak wpiszesz "moja kobieta tylko leży" to nic nie wyskoczy?

Bo faceci nie narzekają.

#redpill #blackpill #pieklomezczyzn #mgtow #kobiety #feminizm #rozowepaski #niebieskiepaski #psychologia #przegryw #zwiazki
  • 45
  • Odpowiedz
@olaf_wolominski: Nie wydaje mi się. Mój najlepszy kumpel jest facetem, na którego widok baby padają na kolana, a faceci skręcają się z zazdrości. Mimo to jego żona była aniołem przez lata i zamieniła się w istnego demona, który non stop się #!$%@? i facet jest już strzepkiem nerwów.

Może to nieskromnie zabrzmi, ale ja też do brzydkich nie należę i większość lasek, z którymi byłem same za mną latały, zapraszały na
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Kobiety są zaprogramowane, żeby tępić przejawy męskiego lenistwa, faktycznego czy urojonego. Może jak kiedyś samiec się #!$%@?ł, to stwarzało to bezpośrednie zagrożenie dla bytu jego samicy. Teraz tego nie ma, a nawyk pozostał xd Kobieta nie znosi jak jej facet ma święty spokój, odpoczywa sobie, zajmując się swoimi sprawami w czasie, który mógłby spożytkować na jeszcze cięższe #!$%@? albo usługiwanie jej. Jakoś tak jest w związkach, że to samiec ma
  • Odpowiedz
@PoncjuszPijak: Bardzo trafna, przenikliwa analiza. Też z moich obserwacji wynika, że kobiety chyba muszą mieć jakiś mechanizm tępienia braku produktywności, niskiej produktywności u mężczyzn. Tylko, że często tak orzą tymi facetami, że oni dostają zawału, albo się wykańczają.

W dzisiejszym "wyzwolonym" świecie już nie ułożysz sobie kobiety. Jeśli będziesz ją trzymał krótko to szybko psiapsióły, Facebooki, pudelki, reklamy i internetu objaśnią jej, że to już nie średniowiecze i facet nie może
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: Kobiety są "gupie", poszukują emocji jak im facet tych emocji nie dostarcza to same kreują dramę (dramat, emocje). Koledzy/mircy mają rację, najważniejsze to nie dać sobie wejść na głowę i nie dać się zdominować kobiecie jak #!$%@? jakiś szajs to należy pokazać jej drzwi.
Jak to piszą PUAsi oraz RedPillerzy kobieta jest strażniczką seksu, facet jest strażnikiem związku.
Kobiecie nie dopowiada twoja rama (zasady) to niech idzie w #!$%@?.
  • Odpowiedz
@lelene: Wylewają frustrację, bo on więcej zarabia?

A jakby zarabiał mniej to dopiero byłoby piekło.

Szczerze to ja już mam dość kobiet.

Najpierw feministki narzekają, że kobiety zarabiają mniej od facetów i żądają regulowania tego, potem, gdy firmy, koncerny zachodnie (jak ten w którym pracuje) działają w systemach feministycznych i religulują to na korzyść kobiet to kobiety wtedy narzekają, że ich faceci to mameje i niedojdy, bo zarabiają mniej od nich.
  • Odpowiedz
Może to nieskromnie zabrzmi, ale ja też do brzydkich nie należę i większość lasek, z którymi byłem same za mną latały, zapraszały na randki lub brały numer od kogoś, a potem ja dostawałem wiadomości od nich czy je kojarze, że chciałyby się umówić itd. Mimo to zawsze było źle.


@Ynfluencer: Po sposobie pisania widzę, że jesteś słaby. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ynfluencer: pewnie dlatego, że kobieta w większości zapitala też w domu i jak widzi ze facet siedzi z nigami na stole tk go prosi o pomoc z czyms.
Wgle. Przyklad z dzis. Prosze niebieskiego od kilku mies o umycie szafki w ktorej stoi smietnik. W koncu poszlam do niego i mówię ze ma to zrobić w ten weekend (okropna ze mnie baba, dopitala sie, mimo ze jego jedynym obowiazkiem jest czyczszenie
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Mówię mu, że jak ma tak sprzatac to niech wgle nie sorzata bo marnuje czas a efektu nie widać.


@Kanarynka: złota kobieta. Ja bym poudawał obrażonego a w środku kisnął.
  • Odpowiedz