Wpis z mikrobloga

@mickpl: warto dodać, że wtedy stopy procentowe były na poziomie 25%, a nie 6.5% tak jak teraz.
Z drugiej strony, akcja kredytowa została już praktycznie całkowicie zamknięta, oprócz tego mamy czynniki zewnętrzne, na które NBP nie ma wpływu. Oczekiwania, że podniesienie stóp powyżej poziomu inflacji rozwiąże problem to naiwność. Dopóki ceny energi, gazu, węgla i ropy nie wrócą do normy, albo przynajmniej nie przestaną rosnąć, dopóty Glapa może stawać na głowie
  • Odpowiedz
@lipszczak: tak, rząd rozdaje, daje każdemu, 13 emerytura, nie ma problemu, 14sta, o też, a może 15na wybory i na to się znajdzie. Wakacje kredytowe, a tutaj też nie widać problemu, dodatki na węgiel którego nie ma, a panie ale my daliśmy ludziom. 500+ na podniesienie dzietności - widać to na nożycach demograficznych. Tu problemem nie jest poziom stóp, a rozdawnictwo i niejasne komunikaty płynące od RPP i rządu. Problemem też
  • Odpowiedz
@lipszczak: W latach 90 w sumie też nie było żadnej akcji kredytowej XD Kredyty hipoteczne w Polsce pojawiły się gdzieś tak po 2000 roku, a pompa na nieruchach to od 2004 roku, kiedy można było udzielać tanich kredytów we franku, zamiast tych opartych o wibor
  • Odpowiedz
@adrwas: ja myślę, że zadrukowanie covida to jest główna przyczyna, a nie emeryci, którzy i tak w Polsce kolorowo nie mają, a pracowali całe życie, aby móc na starość godnie żyć.
Ale tak wszystkie te tarcze covidowe, tarcze antyinflacyjne, stopy 0.25% to napędziło inflację. Jak tylko wróciliśmy po lockdownie powinno to być ukrócone. W momencie kiedy firmy wznowiły produkcje i jechały rekordowe zamówienia, wtedy RPP powinno podnieść stopy od razu do
  • Odpowiedz
@lipszczak: Gdyby we wrześniu 2020 szarpnięto stopami powyżej inflacji i utrzymano ten kurs to mielibyśmy teraz prawdopodobnie inflację max 8% i taniejące od dwóch lat nieruchy. System rozwaliło głównie utrzymywanie promocji hehe 0% przez prawie dwa lata. Dodruk nie był aż tak istotny jak się ludziom wydaje.
  • Odpowiedz
Jak tylko wróciliśmy po lockdownie powinno to być ukrócone. W momencie kiedy firmy wznowiły produkcje i jechały rekordowe zamówienia, wtedy RPP powinno podnieść stopy od razu do 2.5-3% i dać wyraźny sygnał zacieśniania polityki pieniężnej.


@lipszczak: Oczywiście, że tak ale pomyśleli po co skoro można pokazać jak to Polska jest zieloną wyspą i mamy rekordowy wzrost PKB. Teraz problem jest inflacja ale jej nie chcą całkowicie zdławić tylko wypłaszczyć co i
  • Odpowiedz
@mickpl: hehe w 97 może tak, ale wikipedia mówi że to już był spory spadek, a same przemiany - rok 89 i 90 to inflacja na poziomie 251% i 586% i później stopniowy spadek do tych 15% w 97 roku... mówienie że słynna inflacja w 97 to lekkie naginanie faktów...
  • Odpowiedz
dwa lata pod denominacji, w otoczeniu zmian ustrojowych i przekształceń gospodarczych


@mickpl: Teraz też mamy otoczenie zmian ustrojowych i przekształceń gospodarczych. Tylko wtedy była zmiana z komunizmu w demokrację i prywatyzacja, a teraz jest zmiana z własności prywatnej na państwową i powrót socjalizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mickpl: a tak z ciekawości, jak zaczęła się rozkręcać hiperinflacja z historycznego punktu widzenia? Od czego się zaczęło?
  • Odpowiedz
Gdyby we wrześniu 2020 szarpnięto stopami powyżej inflacji i utrzymano ten kurs to mielibyśmy teraz prawdopodobnie inflację max 8% i taniejące od dwóch lat nieruchy.


@mickpl: marzenia ściętej głowy xD
  • Odpowiedz
utrzymali firmy, które już powinny upaść i rynek odświeżyć.


@adrwas: Niekoniecznie powinny upaść- gdyby nie było absurdalnego zamykania np. siłowni to daliby radę sobie sami.
  • Odpowiedz
@Dakkar: W gospodarce centralnie planowanej wolny rynek nie istniał, a ceny ustalane były przez rząd. Natomiast masowo drukowany pieniądz był bez wartości, bo nie miał pokrycia w towarach i usługach. Dlatego hiperinflacja eksplodowała właśnie na początku 1990 r., gdy ceny zostały urealnione.

W tej chwili widać z jakim opóźnieniem reaguje rynek na dodruk pieniądza przez PiS. Kiedy inflacja zaczęła się rozkręcać to komuchy próbowały się ratować popiwkiem (Podatek od ponadnormatywnych wypłat
  • Odpowiedz
@djtartini1: może źle ubrałem w to słowa, bardziej chodziło, że takie oczyszczenie niektórych gałęzi gospodarki byłoby dobre, bo teraz to się tworzą patologie. A tak by nierentowne biznesy upadły, by była walka o klienta obniżając ceny i podnosząc jakość/sposób produkcji. A rząd zrobił źle ale i dobrze wprowadzając lockdowny, bo gdyby covid był gorszym wirusem niż się okazało to by było, rząd nic nie robił. Tylko fakt ich niektóre obostrzenia były
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@lipszczak: co do emerytów to zapytaj któregokolwiek jak to było za PRL to Ci powiedzą, że #!$%@? pracowali, kombinowanie tylko co by tu ukraść, gdzie stanąć żeby najmniej pracować. Nie znam żadnej osoby, która by mówiła, że ciężko pracowała.
  • Odpowiedz