Wpis z mikrobloga

Wkurzają mnie bzdury wypisywane na wykopie na #rozowepaski . A konkretnie chodzi o stwierdzenia typu "jak ci różowa powiedziała tak i tak, to tak naprawdę znaczy, że siak i siak". "Nie słuchaj tego co mówią różowe, im chodzi o coś innego niż faktycznie mówią". "Patrzcie jaka #p0lka pisze o tym i o tym ale zapomniała dodać o tamtym i tamtym z resztą wiadomo o co jej naprawdę chodzi - o to i o to".

Co za popyertolona logika xD

Niby skąd piszący posta dzban może wiedzieć, o co naprawdę chodziło różowej? Zamiast czytać wypowiedź tak, jak jest przez różową napisana, czy zrozumieć tak, jak została wypowiedziana, #niebieskiepaski wyszukują na siłę, jak można inaczej zinterpretować te słowa, by naciągnąć tę interpretację pod tezy głoszone w #blackpill .

To nic innego jak zwykła manipulacja faktami

Różowa stwierdzi, że dziś brzydka pogoda, a niebieski już będzie wypisywał na wykopie, że jego różowa to paskudna p0lka, bo powiedziała, że nudzi jej się tak bardzo (przez ten deszcz) i teraz niebieski musi księżniczkę zabawiać.

Różowa powie, że źle zrozumiał, bo sobie przeinaczył jej słowa pod swoje widzimisię, to ten stwierdzi, że ta zmyśla teraz żeby pozbyć go wiarygodności, wybielić się tudzież odwraca kota ogonem zwalając na niego winę za ewentualną kłótnię (do wyboru do koloru) i doda, że właśnie trzeba przeinaczać wypowiedzi różowych... Bo one co innego mówią a co innego myślą.

Piękny fikołek byle nie przyznać, że jest się debilem i walnęło się gafę xD "to nie ja źle zinterpretowałem tylko to wam chodzi o co innego zawsze, nie moja wina, że tak mnie na wykopie nauczyli i tak robię z przyzwyczajenia, tylko twoja bo jesteś kobietą" xD

To samo właśnie z tymi znaffcami kobiet, co to pod każdym postem o problemach ze związkiem potrafią pisać "na pewno cię zdradza, jak mówi że nie to jej nie wierz" "baba ma ci ufać bo związek bez zaufania to nie związek ale ty jej nie ufaj za nic". "Jakby mi baba powiedziała, że ten ciul z którym poszła do kina to tylko kolega to wyebałbym ją za drzwi, ale ty ziomek mozesz miec koleżanki bo związek to nie więzienie ". Trudno sobie przypomnieć cały kontent, ale było jeszcze coś w stylu "jak różowa mówi, że iść na pizzę, a ty się zgodzisz zamiast iść na kebaba, to znaczy, że ona cię testuje, bo ona chce iść na kebaba ale chcę sprawdzić czy poddasz się jej woli, taki shit test na męskość" (czyli porada w stylu "jak ci różowa powie że masz jej podać papier toaletowy bo właśnie sra to tak naprawdę ona chce cię wykorzystać bo cię nie szanuje, sama by poszła do sklepu z brudną doopą a dla Chada to by całe życie już nie srała") tudzież jeśli napisała że nie szuka przygód to na milion procent kiedyś skakała po tysiącach bolców, a nie dlatego że nigdy jej to nie kręciło ale ze względu na urodę miała tysiące propozycji jednorazowego seksu xD. Jak któryś z wiadomych tagów powie tak, to jest to święte i nie ważne że ktoś czytający to ma różową która nie pasuje do ich teorii - zawsze będą przekonani, że wyjątków nie ma a jak jest to tylko udaje dla zmyłki i za jakiś czas pokaże swoje oblicze (i inne nowe teorie spiskowe o różowych stworzonych na poczekaniu i byle jak byle by pasowały do narracji wiadomych tagów). Każda próba przemówienia im do rozsądku kończy się nadinterpretacją i wmawianiem, że oni wiedzą lepiej, co ktoś chciał im powiedzieć i wcale nie to, co ktoś faktycznie powiedział (przeinaczenie wypowiedzi pod swoje widzimisię) i w ostateczności wrzucenie na #czarnolisto pod pretekstem trollowania xD

Tacy ludzie to beton i nie należy brać ich wypowiedzi na poważnie.

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zwiazki #tinder #przemyslenia
  • 140
"jak ci różowa powie że masz jej podać papier toaletowy bo właśnie sra to tak naprawdę ona chce cię wykorzystać bo cię nie szanuje, sama by poszła do sklepu z brudną doopą a dla Chada to by całe życie już nie srała"


Noo, laska, ty chyba sobie kpisz

Jak różowa sra to koniec.

Tu nie ma negocjacji, konwersacji, czy jakiejkolwiek tolerancji.

Ani tym bardziej dzielenie się z nią papierem toaletowym.

Won za
@MPTW:

Kultura nie ma tu znaczenia, chodzi o to że owszem czasem się można przejęzyczyć albo powiedzieć coś zbyt szybko nieprzemyślanie i zła interpretacja gotowa.
A co innego, gdy ktoś komuś zarzuca "bo ty powiedziałaś że to i tamto" a przecież nie padło ani jedno słowo które ta osoba sugeruje xD to tylko jej nadinterpretacja, ale będzie iść w zaparte że nie ona źle zrozumiała ale że dobrze myślała tylko teraz