[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Życie mi się trochę pokomplikowało i potrzebuję trzeźwej i obiektywnej oceny sytuacji przez postronne osoby. Słowem wstępu. Ze swoją żoną jesteśmy po ślubie już trzeci rok. Z racji niskich zarobków postanowiliśmy że zamieszkamy od razu po ślubie u jej rodziców. Tak też zrobiliśmy. Oboje pracujemy i odkładamy razem ~2000zł miesięcznie. Planujemy w przyszłości budowę domu na działce którą mamy dostać też od jej rodziców. Na wspólnym koncie mamy uzbierane już 38tys. Ja ze sprzedaży działki od swoich rodziców zgarnę gdzieś ~60k + żona ma dostać jakąś gotówkę w ramach pożyczki od swoich rodziców więc niedługo pewnie zaczniemy już budowę. Dom jej rodziców jest bardzo ciasny (parterowiec). Ale jakoś dajemy radę. Każdy ma swój malutki pokoik (teściowie zajmują największy, brat mojej żony drugi, ja trzeci, żona czwarty + wiadomo łazienka i kuchnia wspólne. Wiedziałem na co się piszę ale stwierdziłem że zagryzę zęby i przebieduję. W końcu jesteśmy jeszcze młodzi przed trzydziestką i na dziecko nam się nie spieszy. Problem zaczął się jednak kiedy dowiedzieliśmy się że siostra mojej żony zamierza wrócić z emigracji. Nie znam jej ale podobno wyprowadziła się od rodziców jak skończyła 18 lat i ucięła całkowicie kontakt. Teraz nagle sobie o nich przypomniała w potrzebie. No a rodzice jak to rodzice. Już myślą jak ją tu pomieścić. Ale poniekąd rozumiem ich bo to chodzi bardziej o ich wnuczkę (siostra żony ma 2-rocznego dzieciaka i drugiego w drodze). Z wiadomych względów nie ma szans żebyśmy się tutaj wszyscy pomieścili. Teściowie wpadli wg mnie na głupi pomysł. Chcą żebyśmy te uzbierane pieniądze (mowa tylko o tych 36k) pożyczyli jej jako wkład własny na kredyt mieszkaniowy. Kredyt miałby być na mnie (bo tylko ja mam zdolność kredytową) ale ze spłatą rzekomo nie byłoby problemu bo szwagierka na bank dostanie jakieś wsparcie socjalne i 500+ a ponadto moja żona ma jej załatwić jakąś prostą pracę zdalną na pół etatu. Ja się jednak boję że będzie inaczej i albo ja będę musiał spłacać ten kredyt albo ona będzie sobie bimbać i popsuje mi zdolność kredytową co jest dla mnie istotne przed budową domu bo wiadomo że za gotówkę tego nie ogarniemy. Przemyślałem to sobie z kartką w ręku za i przeciw. Stwierdziłem że nie chcę się pakować w to. Postanowiłem że jasno powiem teściom że nie zamierzam ręczyć za osobę której nie znam i której nawet na oczy w życiu nie widziałem jeszcze. Tak też zrobiłem i powiedziałem że żadnego kredytu nie wezmę i że jak chcą to mogę się wyprowadzić i zwolnić pokój dla tej szwagierki z dzieckiem (a właściwie z dziećmi). Najgorsze jest to że przyjęli tą wiadomość jako dobry pomysł. Nawet żona stwierdziła że tak będzie na razie ok a możemy się widywać raz u niej raz u mnie a przecież nie będzie to trwało wiecznie bo siostra sobie pewnie znajdzie jakieś mieszkanko niedługo. Ja niby mogę bez problemu mieszkać u swojej mamy w jej mieszkaniu bo mamy dobry kontakt ale jednak czuję się przez tą sytuację jak jakiś wyrzutek. Zamieszkanie razem z żoną u mojej mamy odpada bo to kawalerka (dosyć spora ale jednak byłoby giga niezręcznie). Wynajęcie wspólnego mieszkania też odpada bo to nawet nie jest miasto powiatowe a wioska gminna. Mamy tutaj pracę na miejscu oboje a do miasta wojewódzkiego ponad 100km. Nie wiem co z tą sytuacją zrobić i jakie decyzje podjąć. Wydaje mi się że nie ma dobrej decyzji w moim przypadku i będę wybierał mniejsze zło. Nie mam też się kogo poradzić za bardzo oprócz mojej mamy i przyjaciela. Mama twierdzi że z tą przeprowadzką będzie najlepiej na razie a przyjaciel radzi żebym został i nie dawał za wygraną żeby to ta szwagierka pierwsza pękła i sobie zaczęła szukać czegoś bo to ona się wtarabaniła niepotrzebnie.

#zwiazki #malzenstwo #rozowepaski #niebieskiepaski #rodzina #pytanie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630a5b29e1ffb3d8a8a614d8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[moll]

@AnonimoweMirkoWyznania: nadal - czemu tylko Ty, a nie wspólnie gdziekolwiek? Przy kwocie, jaką miesięcznie odkładacie to i tak jeszcze lata nie będzie Was stać na dom. Lepiej byłoby wyjechać za granicę zarobić na ten dom lub w ogóle do większej miejscowości i łapać za lepszą kasę.

Ale Wy chyba z tych co ujowo, ale stabilnie

[dobre_ziajty]

omg jak się cieszę że wyprowadziłem się od rodziców 3 dnia po napisaniu ostatniej matury xD

[Shyvana]

@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem co jest w tym wpisie najgłupsza rzeczą, ale kandydatów jest naprawdę wielu xD

1. Budowa domu mając 95k w kieszeni xD

2. Budowa domu oszczędzając na ten cel 2k miesięcznie xD

3. Zakładanie rodziny nie mając gdzie mieszkać i tułając się od jednych teściów do drugich xD

4. Plany kupienia mieszkania z wkładem własnym 36k xDD

5. Namawianie na wziecie dla kogos hipoteki xD

6. Mieszkanie osobno jako

[AlfredoDiStefano]

@AnonimoweMirkoWyznania za te pieniądze to dobudujcie większy pokój do domu i swoją łazienkę

[Primrose]

@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli to prawda a nie bait, to odpiszę trochę krytycznie, wychodzi na to ze pobraliście się gdy ty miałeś 23 lata, żona 25. "Co oni sobie wyobrażali?" tak młodzi ludzie bez konkretnego planu na przyszłość po ślubie skończyli standardowo, w klitce u rodziców, jednego z was, fakt zięć prędzej przetrzyma mieszkanie u teściów, bo żona z teściową w jednym mieszkaniu to od razu przepis na konflikt.
Pod żadnym względem nie

[i.....S]

@Shyvana: ja obstawiam, ze od dawna mirkowyznania to jest #!$%@? praktyka dla scenarzystów polskich seriali. Jak zgarnie dużo emocji to Łepkowska #!$%@? o tym 2 sezony xDDDD

[DexterFromLab]

@AnonimoweMirkoWyznania: nie zostawiaj żony samej. To nie jest dobry pomysł. Rozłąka to pierwszy stopień do rozpadu związku. Musisz wymyśleć inny plan, ale musicie być razem.

[Serniczek_Szatana]

@AnonimoweMirkoWyznania: Odkładając 2k wspólnie z żona masz zamiar budować dom? XD a chcesz go skończyć albo spłacić w tym milenium, czy niekoniecznie?
Weź typie jedź do Holandii czy gdzie tam wolisz, przyciśnij pasa razem z żona i w dwa lata uzbieracie solidne pieniądze, a nie będziecie musieli gnieść się z teściami.
A dla żony pozdro, że nie wybiera własnego męża.

[poprostuzyj]

@AnonimoweMirkoWyznania: na zarzutke to chyba jednak zbyt pomysłowe.....xd czemu mieszkacie z żoną w osobnych pokojach? Co to za poroniony pomysł żeby na kogoś brać kredyt? Dlaczego w ogóle ktokolwiek normalny miałby rozważać osobną wyprowadzkę w związku XD ? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi (ʘ‿ʘ) jedyne normalne rozwiązanie to wyprowadzić się wspólnie z żoną obojętnie gdzie i tam sobie razem żyć i ciułać na dalsze życie razem

[s.....y]

@AnonimoweMirkoWyznania: Do tej historii brakuje jeszcze waszego gówniaka w drodze.

[Paula4321]

@AnonimoweMirkoWyznania: "kredyt miałby być na mnie".. i dalej przestałam już czytać. Kolego, zrobią Cię w ciula równo.

[wszystkieNazwyZajete]

@AnonimoweMirkoWyznania odkladamy 450e, chcemy budowac dom.. xD
Jaki ten kraj jest biedny. Kogo nie zapytam to taaak 15k xD

[zikomdc]

@AnonimoweMirkoWyznania: weź się naucz w paragrafy

[Portier-Harry_Portier]

@AnonimoweMirkoWyznania: Odpowiedzią na twoją sytuację może być rozwód.

[MelinZgierski]

@AnonimoweMirkoWyznania: rob swoje, pracuj i odkładaj hajs. wyprowadź się od teściów bez konfliktów i dyskusji, a nawet się do nich zdystansuj trochę za to, że wpadli na pomysl żebyś brał kredyt na mieszkanie cudzej osoby. widzę to po swojej rodzinie, że każdy każdego najchętniej by orżnął na kasę. życzę Ci wytrwałości i zeby Twoje małżeństwo to przetrwało.

[cisza666]

@AnonimoweMirkoWyznania: aa czy tam, lub w okolicy nikt nie wynajmuje, zapytaj unas tak jest moze w sklepie czy no nie wiem bo oficjalnie ogłoszeń nie ma ale wynajmuja

[roomcayz]

@AnonimoweMirkoWyznania odkładajcie 2k miesięcznie i chcecie mieć cokolwiek w Polsce? heh, dobre, lepiej wyjeżdżajcie za granicę