Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
Tak mi się przypomniało w drodze do pracy. Jakieś 15 lat temu jechałem sobie na uczelnie i na światłach kobita walnęła swoim autem w mój tylny zderzak. Auto miałem stare i nie wiedziałem, która rysa nowa więc nie robiłem problemów. W rozmowie wyszło, że jest lekarzem i żebym w razie czego walił do niej jakbym czegoś potrzebował. Minęło parę miesięcy i potrzebowałem zwolnienia lekarskiego już. Zadzwoniłem, opowiedziałem jej kim jestem i skąd się znamy a ona kazała mi powiedziała, że nic mi nie wypisze i, że mam do niej nie dzwonić xD
#logikarozowegopaska
  • Odpowiedz