Wpis z mikrobloga

Ciekawi mnie jak ciężko wchodzi się na Aconcagua. W końcu niespełna siedmiotysięcznik, odcięcie tlenu pewnie jest mocno, ale technicznie jest to góra zerowa. Czy trenowanie forsownych marszy z plecakiem po tatrach wystarczyłoby do wyrobienia kondychy na najwyższy szczyt Ameryk?

To dla mnie górnolotne marzenie ;)
Oczywiście zdaję sobie sprawę że tak wyprawa kosztuje kupę kasy, a taki pleb jak ja nie może sobie ot tak pozwolić na to z marszu, ale za jakiś czas… hmm

#gory #wspinaczka #andy
Czyste_Buty - Ciekawi mnie jak ciężko wchodzi się na Aconcagua. W końcu niespełna sie...

źródło: comment_1661202718D4EPyn9ORY8VIHQBFMGhVH.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
@nevar91: Ogladalem rozne relacje, ale jestem ciekaw tez opinii kogoś kto wszedł juz w swoim zyciu wysoko ;) wiem że kiedyś tam wejdę, chcę tylko wiedzieć czy takie wejscie to „wyczyn” czy raczej nic specjalnie nadzwyczajnego (dla zwykłego dziada) :D
  • Odpowiedz
@Czyste_Buty: byłem kiedyś na trekkingu wokół Masywu Annapurny. Wchodziliśmy na przełęcz Torungla Pass, która znajdujdowała się na wysokości około 5300 m n.p.m. Powyżej 3000 m zaczął się ból głowy podobny do kaca. Pojawiał się najczęściej gdy za szybko się szło. Trzeba było wtedy zwolnić lub przystanąć. Powyżej 3000 m była zasada, że wchodzimy na kolejny nocleg maksymalnie 500 m do góry. Po dotarciu do miejscowości, w której mieliśmy spędzić noc zostawialiśmy
  • Odpowiedz
@bluehead: nie doświadczyłem. Nie forsowalismy jakiegoś zawrotnego tempa by mogły się pojawić. Już mnie ból głowy denerwował, który na szczęście znikał gdy się zwolniło.
  • Odpowiedz
@bluehead: listopad 2019 czyli ostatni możliwy moment ( ͡° ͜ʖ ͡°). Całkowitt koszt z biletami lotniczymi (wylot z Pragi), wizą nepalską (ogarniasz w 5 minut na lotnisku w Katmandu), permitem na wejście do rezerwatu Masywu Annapurny (ogarniasz w jeden dzień w Katmandu) kosztem dojazdu do początku trekkingu/z końca trekkingu, noclegami, wyżywieniem na miejscu, innymi wydatkami to około 6000 zł. Bardzo tanio udało mi się tam udać ponieważ
  • Odpowiedz
@Czyste_Buty: nie bylem tak wysoko to ciezko mi powiedziec (najwiecej co zrobilem to trawers na 5600m), ale wydaje mi sie, ze to jest glownie kwestia aklimatyzacji i kondycji. kondycje sobie wyrobisz, z aklimatyzacja jest troche ciezej. bo to juz jest kwestia twojego DNA, jedni sie aklimatyzuja wolniej, drudzy szybciej, a niektorzy podobno w ogole. Nie masz na to wplywu. Adam Bielecki w swojej ksiazce pisal, ze do 7k on prawie w
  • Odpowiedz
@filozof900: Rozumiem. No ogólnie póki co ta góra to takie niedoścignione marzenie, ale chcę wierzyć że jeszcze tam wejdę. Odpuszczam góry typu 2+ itp. Bo nie nauczyłem się wspinaczki za młodu, więc chciałbym chociaż wejść na znaczącą górę ;)
  • Odpowiedz
@emesi: mam dobrą formę ponieważ regularnie uprawiam sport: bieganie, siłownia. Nie przygotowywałem się specjalnie pod względem fizycznym na wyjazd. Ale dla osób które brały udział w trekkingu znajomy organizował wyjazd w Alpy celem aklimatyzacji w wysokich górach. Nie brałem w tym udziału. Szkoda mi było urlopu. Kluczowe było odpowiednie spakowanie się na ponad 2 tygodnie trekkingu. Zawartość plecaka powinna być jak najlżejsza ale zarazem wszytko co niezbędne powinieneś wziąć ze sobą.
  • Odpowiedz