Wpis z mikrobloga

Niby człowiek wiedział, że jest inflacja i w czasie codziennych zakupów czuł, że płaci za wszystko parę złotych więcej... Ale wczoraj inflacja dała mi kopa prosto w jaja. Musiałem zjeść coś na szybko, więc zamówiłem pizzę. Zwykła sieciówka, żadna tam super hiper włoska pizzeria. Mała pizza 32cm (boczek, salami, pieczarki, papryka) z dowozem na terenie miasta. Cena 53zł (°°
#inflacja #zalesie #pizza #niewiemjaktootagowac #gownowpis
  • 14
@inko-gnito: Aż się domyślam co to za sieciówka jest, bo ostatnio płaciłam podobną cenę, ale myślałam, że ta pizza będzie choć trochę większa, a nie takie małe gówno.
@inko-gnito: Ale to że zwykle sieciówki są droższe od super hiper włoskich pizzerii to przecież oczywistość, od zawsze tak jest.

Średnia pizza w Dominos kosztuje zwykle więcej niż napoletana w jakiejś bardzo dobrej knajpie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@inko-gnito:

Zwykła sieciówka, żadna tam super hiper włoska pizzeria

boczek, salami, pieczarki, papryka

Cena 53zł


Nie wiem jakim cudem, sprawdziłem przed chwilą i w dowolnej randomowej pizzeri takie coś kosztuje co najwyżej 30 zł + dostawa
@inko-gnito: np. w Warszawie jest taka casa di tuzza, gdzie placki z dowozem są do 40zł, jak na pizzę neopolitańską z wyśmienitym ciastem i jakością, w centrum stolicy to taniutko względem jakiś dziur, gdzie ludzie płacą za da grasso 50zł xD