Wpis z mikrobloga

-czy spokojnie wsiądziesz teraz na pokład samolotu? Nie xd


@setineq: jak doświadczenie czegoś takiego jest statystycznie mało prawdopodobne, to teraz w twoim przypadku jest to kwadrat tej wartości prawdopodobieństwa.

@sanderus: Nieprawda. Poczytaj sobie o paradoksie hazardzisty.
  • Odpowiedz
@setineq Co sobie myślałeś w trakcie? Np. Rozmyślałeś o rzeczach, których żałujesz; nie zrobiłeś? Jakie refleksje? Czy godziłeś się z potencjalną śmiercią?
Oraz czy to przeżycie Cię jakoś odmieniło? Np. Stwierdziłeś, że życie jest za krótkie, kruche i cenne i np coś sobie postanowiłeś?
  • Odpowiedz
jak doświadczenie czegoś takiego jest statystycznie mało prawdopodobne, to teraz w twoim przypadku jest to kwadrat tej wartości prawdopodobieństwa.


@sanderus: nie, bo to zdarzenia niezależne. Jak rzucisz monetą i wypadnie orzeł to prawdopodobieństwo, że w kolejnym rzucie będzie orzeł to nadal 1/2.
  • Odpowiedz
@setineq: Prawdopodobieństwo, że zdarzy ci się drugi raz coś podobnego w samolocie jest tak niskie, że chyba wykorzystałeś limit pecha. Lataj do woli bez strachu.
Jak los przewidział, że zginiesz to i tak przez strach tego nie zmienisz a wyjść z domu musisz. Dom w sumie też może się zawalić.

Szkoda życia na ograniczenia i powodzenia w następnych wojażach.
Dzięki, za ten wpis i relację z pierwszej osoby!
  • Odpowiedz
@setineq heh, wspaniała polska januszowa linia :) pierwszy raz leciałem w 2015r. na Teneryfie, wszystko bylo ok, dopóki nam babka z itaki przed lotem powrotnym nie powiedziała, że tydzień wcześniej samolot 3x miał wystartować i 3x miał awarię przed kołowaniem i potem pasażerowie nie chcieli lecieć i była inba w polskiej telewizji, ale do nas nie dotarła, potem cześć pasażerów też nie chciała lecieć tym naszym
  • Odpowiedz
@setineq: Mój pierwszy lot trwał raptem godzinę i w tym czasie chyba przez 40 minut mieliśmy turbulencje i nieźle nas wytelepało, ale tylko kazali przypiąć się pasami przez cały lot. Załoga nawet zdążyła podać nam kanapki, ale chyba nikt nic nie przełknął ( ͡° ͜ʖ ͡°) byłam nieźle obsrana po tym locie, no ale musiałam lecieć jeszcze raz, żeby jakoś wrócić i na szczęście na powrotnym
  • Odpowiedz