Wpis z mikrobloga

@dizzy126: Moja matka i ojciec tez pala. Teraz ja mam dziecko i ich nie mam zamiaru odwiedzać w tym zadymionym domu. Współczuje bo p-------y to są dosłownie n-------i. Jak nie pala to nerwowi, nie myślą logicznie, ręce się trzęsą a jak się do tego dobiorą po kilku godzinach niepalenia to 3-4 p-------y jeden po drugim palą. Gardzę tym. Dla mnie to zwykli narkomani
  • Odpowiedz
@jabadabadupka: palacze ponoć sami "szkodzą" dzieciom nawet do kilkunastu godzin od ostatniej fajki. Kiedyś oglądałem jakiś dokument o zdrowiu dzieci i było to bardzo podkreślane przez lekarza w tym programie - wtedy w kontekście, że nic nie zmienia, że rodzic nie pali w domu ani przy dziecku. Że wychodzi na zewnątrz i do dziecka wraca i tak śmierdzący.

A w mieszkaniach to już w ogóle smród w ścianach, dywanach, zasłonach,
  • Odpowiedz
@Kwiki: Dokładnie, kult palenia jest nadal społecznie akceptowalny czego ja sama zrozumieć nie potrafię… straszny nałóg… jak widzę na zewnątrz matki które pala i pchają wózek z dzieckiem to się we mnie dosłownie gotuje
  • Odpowiedz