Wpis z mikrobloga

@bidzej: Jak ktoś go urządził? Pewnie sam wlazł do środka do pracującej maszyny.


@Kuork: w przypadku katastrof (przemysłowych, transportowych itd) zawsze wszyscy mają skłonność do obarczania winą ludzi, bo np. ktoś wcisnął zły guzik albo coś innego niż powinien, i cyk pora na CSa.

Jest to złe podejście, bo ludzie ZAWSZE popełniają błędy, nawet eksperci, i zawsze na początku powinno się myśleć w kategorii designu, czy przypadkiem nie stwarza "okazji"
@Kien: tak. Tylko że my w przypadku tego gifa mówimy o jakichś Chinach, gdzie jak już jest wygrodzenie z zamkiem, to już jest święto (patrz np. nie tak dawno na głównej wypadek z 3 czy 4 poszkodowanymi, gdzie ludzie chodzili sobie po prostu między robotami pracującymi w automacie, bez jakiegokolwiek systemu bezpieczeństwa, nawet e-stopy robotów były tylko lokalne). A inna sprawa, że jak bardzo byś się nie starał, nie zrobisz systemu
@Kien: W projektowaniu jest też mówione że nie ważne co zrobisz ludzka głupota nie zna granic, w tym sensie że możesz przewidzieć wszystko a i tak ktoś sobie zrbi krzywdę. No ikoszty są niewspółmierne do korzyści.
Zabezpieczasz całe pole pracy robota by nikt tam nie mógł wejść, to nie wydajesz dodatkowych dziesiątków tysięcy na czujniki i oprogramowanie które w przypadku złamania tego zakazu i wejścia kogoś nie zrobią mu krzywdy bo
Ale zobacz, że zanim dorwał do robot ruszały się przy nim inne elementy maszyny.


@To_ja_moze_pozamiatam: to prawda, ale nie musiał ich widzieć ani słyszeć. Wystarczyło, że na hali było głośno. Nie widać też, czy przypadkiem gość nie ma okularów ochronnych, które potrafią ograniczyć pole widzenia po bokach.
@kartofel: mogą być wpięte jeżeli to obwody safety, gosciu wlazł sam tam gdzie nie powinien, robot sie nie zatrzyma nawet na przeciażenia nie taki typ, jeżeli byłaby to strefa wejscia to safety maty albo kurtyny lub laser ewidentnie nie jest to takie miejsce i obwody bezpieczenstwa o ile byly (bramki) zostaly zmostkowane lub sam je zamknal
@Loloman: jasne że głupota nie zna granic, ale kompletnie nie chodziło mi o głupotę, tylko błędy które każde popełnia, i można je mocno ograniczyć do sensownego poziomu.

Wystarczy jedno-dwa zabezpieczenia które ktoś będzie musiał odblokować żeby wejść i przypadkowo się nie odblokuje, ale tutaj jest istotny szczegół - wyłączanie tego zabezpieczenia nie może być częścią rutyny w pracy, bo wtedy takie zabezpieczenie nie chroni przed pomyłkami, tylko to musi być zabezpieczenie
@Kien: Ale są zabezpieczenia i zasady. Kłódka na włącznik czy tam wyłącznik i nie ma bata by maszyna się uruchomiła jak jesteś w niebezpiecznej strefie, a że ludzie mają wyrąbane - niech giną i tyle.