Wpis z mikrobloga

Dlaczego rzekomo bezstronny @szurszur chcący tylko uchronić nas przed rosyjską propagandą twierdzi, że każdy głos oburzenia na nierówne traktowanie płci w czasie obecnej wojny na Ukrainie jest podkręcany przez Rosjan? Dlaczego wyzywa od onuc i pożytecznych idiotów młodych ludzi dyskutujących tu o zderzeniu ideologii równouprawnienia z brutalną rzeczywistością konfliktu zbrojnego?

Dlaczego oskarża tylu ludzi uczestniczących w rozmowie i stygmatyzuje ich jako współpracowników zbrodniczego reżimu Putina? Po co nas tak wszystkich dzieli i napuszcza na siebie?

Jego naczelnym argumentem jest to, że na wykopie co prawda dostrzega się nierówne traktowanie płci na Ukrainie, ale już nie w Rosji i jej bananowych republikach DNR i LNR. Twierdzi też, że w normalnych warunkach po równo krytykowalibyśmy obie strony konfliktu za brak równouprawnienia w wojsku, ale ze względu na działanie putinowskiej propagandy oburzamy się tylko na Ukrainę.

Odparcie tak żenującego ataku jest proste, albowiem wobec zbrodniczego reżimu Putina, a tym bardziej jego bananowych republik zarządzanych przez watażków, nikt nie ma już od lat żadnych oczekiwań w temacie równouprawnienia.
W ich kulturze wartością nie jest, i nigdy nie było równouprawnienie płci.

Ukraina tym różni się od Rosji, że (na szczęście) ma aspiracje europejskie, modernizuje się i walczy z korupcją, zapowiada nawet legalizację ślubów osób tej samej płci po wojnie, i ogólnie zmierza w kierunku zachodnim. W związku z tym, oczekiwania wobec kraju, który deklaruje jako swoją wartość równouprawnienie płci są inne niż oczekiwania wobec kraju, który takiej wartości kulturowej nie uznaje.

Na świecie są różne cywilizacje, kultury, plemiona, dla których równouprawnienie nie jest wartością i sugerowanie że są one gorsze od nas tylko dlatego, że jedna z nich wydała na świat bandycki reżim Putina to płytka manipulacja. Po wiekach kolonializmu i imperializmu kulturowego chyba wiemy już, że wprowadzanie nowych wartości kulturowych na siłę rzadko kiedy działa i powoduje ogrom cierpienia. Mało tego, historia XX wieku pokazała że kultury dla których równouprawnienie płci było wartością, potrafiły wydać na świat dyktatorów znacznie krwawszych niż sam Putin.

Poza tym większość dyskusji na wykopie na temat równouprawnienia płci używa Ukrainy tylko pośrednio, w odniesieniu sytuacji Polski w przypadku hipotetycznego konfliktu zbrojnego obejmującego nasz kraj. Tu sytuacja jest jeszcze ciekawsza. O ile Ukraina swój prozachodni kurs objęła stosunkowo niedawno i nie jest członkiem UE, o tyle Polska członkiem jest, i w Traktacie Lizbońskim uznała że równość kobiet i mężczyzn to wspólna wartość Unii Europejskiej, do której będziemy jako kraj dążyć i o nią dbać. Można więc wytłumaczyć sytuację ukraińskich mężczyzn tym, że ich kraj nie zdążył się jeszcze do wartości zachodnich przystosować. Ale gdyby to polskie granice zamknięto dla mężczyzn? Dlaczego, zawieszony obecnie, pobór do obowiązkowej służby wojskowej dotyczy (poza minimalnymi wyjątkami) tylko jednej płci? Gdzie ta równość? Gdzie ma się toczyć dyskusja publiczna na ten temat, jak właśnie nie w internecie? I kiedy, jak nie zanim będzie za późno?

Moim zdaniem @szurszur robi tutaj krecią robotę i jego zadaniem jest blokowanie, wykolejanie pewnych rozmów, i tworzenie podziałów wśród użytkowników wykopu utrudniając dojście do porozumienia. A porozumienie w tej kwestii jest ważne, bo jeśli jako kraj zdecydowaliśmy się nie dyskryminować żadnej płci kosztem drugiej, to należy się tego trzymać. Co nam po wartościach, którymi kierujemy się kiedy nam pasuje, a kiedy nie, to udajemy że ich nie ma? Przecież dokładnie tak robi Putin w swoim imperium kłamstw, wycierając gębę hasłami demokracji i praworządności kiedy mu pasuje. A jeśli u nas trzymanie się pewnych wartości jest niemożliwe, bo nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością, to może powinniśmy przestać żyć w kłamstwie?

Obecnie sytuacja równouprawnienia płci w Polsce wygląda tak, że mamy w społeczeństwie dwie grupy ludzi. Według przepisów obie grupy powinny mieć równe prawa i reprezentację w społeczeństwie - jego strukturach, organizacji, różnych zawodach. Należy unikać dyskryminacji bo dzięki temu, jak wierzymy, żyje się w lepszym społeczeństwie. Tymczasem w praktyce o równość dba się tam, gdzie jest władza i pieniądze. Nie tam gdzie są marne płace, brud, i ryzyko śmierci. Parytety mają być w zarządach kopalni, a nie pod ziemią na przodku. W mediach, nie przy remontach dachów i wywozie śmieci. Na wyższych uczelniach, nie na froncie w załogach czołgów.

Poniżej zamieszczam wykres śmiertelnych wypadków przy pracy według tych grup. Jak widać tylko jedna z grup ponosi brutalne koszty ryzykownych zawodów. Ta sama grupa żyje krócej, więcej wpłaca do systemu emerytalnego, mniej z niego wypłaca, kilka lat dłużej zmusza do pracy później pozwalając przejść na emeryturę. A teraz jeszcze się okazuje, że ta sama grupa w razie "W" ma być pod przymusem wysyłana na front? To sadyzm, nie równość płci. Tymczasem zaślepiony nienawiścią do mężczyzn @szurszur pluje jadem na nas wszystkich licząc na zduszenie i cenzurę, w iście putinowskim stylu, tej ważnej debaty społecznej.

#dyskryminacjamezczyzn #ukraina #pieklomezczyzn #wojsko #wojna #niebieskiepaski #rosja
zbierski9 - Dlaczego rzekomo bezstronny @szurszur chcący tylko uchronić nas przed ros...

źródło: comment_1659888122LMcuzwvuGs5o7qypM43zES.jpg

Pobierz
  • 75
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No i? To równie dobrze możesz powiedzieć, że lewica działa na rzecz Rosji bo chce aborcji - która jest dostępna w Rosji, a jednocześnie wiadomo, że ponowne podniesienie tematu wywoła niepokoje społeczne i osłabi Polskę wewnętrznie.


@CyfrowyD: Nie bardzo ten przykłąd, bo aborcja jest i na Zachodzie.
Czy zachodnie kraje stosuja narracje o zbrodniczej nazistowkiej Ukrainie? Nie raczej ,jak beda to tęz uznam tych któzy ja stosuja negatywnie.

Skoro tak to może zakazać kobietom walczyć o więcej praw i wytłumaczyć im, że chcą utopii oraz mają nierealistyczne oczekiwania? Albo walczymy o równouprawnienie, ale wtedy jest ono dla wszystkich. Albo go nie ma, ale wtedy nie wszyscy mają równe prawa i się z tym godzimy (np. cofamy kobietom
  • Odpowiedz
@CyfrowyD: Jesteśmy w dramatycznej sytuacji? Chodzisz w burce? Czy może chcesz parytetów?
50% kobiet w IT, 50% kobiet na chemii, fizyce? 50%, kobiet w więzieniach? 50% prezesów spółek, 50% członków zarządów? 50% kierowców? 50% posłów? kobieta prezydentem co drugą kadencję? I jeszcze eutanazja aby średnią długość życia wyrównać?
Serio domagacie sie parytetów w armii?

Dlaczego tak się przejmujesz płcią a nie wiekiem? dlaczego inaczej jest traktowany facet w wieku 65 lat a inaczej w wieku 25 lat a inaczej w wieku 12 lat?
Na froncie powinno być proporcjonalnie dużo ludzi z każdego rocznika o niemowlaka po
  • Odpowiedz
@zbierski9: to teraz taktyka jest taka, że nie ma sprzeciwu i dołączamy do nich wymyślając kolejne aspekty życia gdzie trzeba wprowadzać sztuczne, legislacyjne równouprawnienie?
  • Odpowiedz
Serio domagacie sie parytetów w armii?

Dlaczego tak się przejmujesz płcią a nie wiekiem? dlaczego inaczej jest traktowany facet w wieku 65 lat a inaczej w wieku 25 lat a inaczej w wieku 12 lat?


@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Przecież to nie my się domagamy, tylko Unia Europejska i cała masa unijnych i polskich
  • Odpowiedz
A przecież realnie mamy stan pośredni i do tego ulegajacy zmiano, które sa wynikiem ewolucji społeczeńśeńśtw.


@szurszur: O, to jak masz takie podejście to powiem Ci: może wystarczy napisać do Rosjan żeby zaprzestali wojny? Tam nastroje społeczne też ulegają zmianom.

Walka o prawa mężczyzn jest również ciężka ze względu na - nie mam pojęcia czyją - propagandę przeciw nim. Mówisz coś o prawach mężczyzn? I tutaj zaczynają się wyzwiska, bo albo jesteś incelem, albo przegrywem, albo neetem, albo z konfederacji. W Polsce jest wyjątkowo trudna, bo tak naprawdę to państwo beciaków które bezrefleksyjnie pójdzie na np marsz przeciwko aborcji, ale ciężko im się zebrać do dyskusji o tym dlaczego w sądach rodzinnych zasiadają głównie kobiety lub nie istnieje aborcja
  • Odpowiedz
to teraz taktyka jest taka, że nie ma sprzeciwu i dołączamy do nich wymyślając kolejne aspekty życia gdzie trzeba wprowadzać sztuczne, legislacyjne równouprawnienie?


@dzangyl: Sorry ale nie rozumiem co napisałeś.
  • Odpowiedz
Napisałem

@zbierski9: nie wiem skąd na wykopie ostatnio moda na to równouprawnienie i szukanie parytetów, myślałem że tutaj są rozsądni ludzie i znają różnice między kobietą i mężczyzną oraz to, że lewackie chore pomysły trzeba ucinać i w miarę możliwości wycofywać, a nie rozszerzać jeszcze bardziej ( ͡° ʖ
  • Odpowiedz
Mój tok myślenia jest taki, że wykop dołącza do lewackiej utopii i chce dokładać jeszcze więcej równouprawniania, mimo że większość użytkowników była tutaj temu przeciwna.


@dzangyl: Jeżeli jesteś rozsądnym człowiekiem to działasz w pewnych ustalonych ramach (jak jesteś mniej rozsądnym to zostajesz np. terrorystą). Więc jak obecnie wyglądają ramy polityki społecznej w których możesz działać? N---------e w kobiety niezliczoną ilością praw i kolejnych przywilejów bez żadnych obowiązków. Czasami też z
  • Odpowiedz
@dzangyl: Nie wiem jak cały wykop, ale dla mnie najważniejsze jest żeby społeczeństwo polskie, oraz szerzej unijne, zdecydowało się czy równouprawnienie płci to wartość korzystna do której warto dążyć, czy nie.

I jeśli uzna że tak, warto, to proszę bardzo, wprowadzamy zakaz dyskryminacji. Wreszcie zrobimy coś z dyskryminacją płci pod względem ekspozycji na ryzyko śmierci i kalectwa, bo to mężczyźni ponoszą większość tych kosztów co widać na załączonym przeze mnie
  • Odpowiedz
@CyfrowyD: czyli się przyłączamy do cyrku? Ja chyba podziękuję, pozostanę przy krytykowaniu polityki równouprawnienia, chyba jeszcze nie jest to równoznaczne z byciem terrorystą :)

@zbierski9: ok, rozumiem, ale nadal zagadką jest dla mnie zwrot w kierunku pierwszej opcji, czyli coraz więcej sztucznie narzuconego "równouprawnienia", widzę coraz więcej tego typu opinii podczas gdy do tej pory większość ludzi miała tutaj podejście numer dwa czyli porzucenie tej ślepej uliczki. Myślisz,
  • Odpowiedz
@dzangyl: Trudno mi odpowiadać za innych, ale możliwe że niektórzy, widząc silniejszego przeciwnika, który przejął wszystkie w zasadzie ośrodki władzy: media, rządy, ngosy i blokuje próby dyskusji na ten temat, najlepszą metodą walki może być przyłączenie się do radykałów po przeciwnej stronie i destabilizacja systemu od środka. Dołączenie do cyrku, jak to określasz.
  • Odpowiedz
@zbierski9:

Już dwa razy odpowiedziałeś bez odpowiedzi na moje pytanie. Jeśli to nie jest wtórny analfabetyzm, to co nim jest?

Masz na myśli to pytanie?

Gdzie wskazywał i kim ty jesteś że go rzekomo znasz i z taką
  • Odpowiedz
@lycaon_pictus: Mam na myśli pytanie które zadałem dwa razy, czyli odnosiłem się do twojego cytatu:

Po za tym szurszur wskazywał na wybiórczość i ma rację.


A które brzmiało Gdzie wskazywał i kim ty jesteś że go rzekomo znasz i z taką ekscytacją bronisz?
No więc kilka godzin później nadal nie wiemy gdzie wskazywał konkretnie tę wybiórczość, a ty nadal owijasz w bawełnę mimo że szybciej byłoby po prostu wkleić tekst albo linka do właściwego fragmentu
  • Odpowiedz