Wpis z mikrobloga

@pejootl: Kolega pracuje w warszawskiej Policji i opowiadał mi różne akcje związane z tamtejszym środowiskiem rapowym. Ogólnie, pod koniec lat 90, jak jakiś patrol widział jakiegoś znanego wówczas rapera, to generalnie od razu go brali na przeszukanie, czy nie ma przy sobie hehe trawki. Niektórzy wpadli, niektórzy nie- Ogólnie to byli przeczuleni i mieli dobrze skitrane, albo w ogóle nie brali jak nie musieli.

O dziwo, jeden z największych rapowych jaraczy
@Manfakk: A propos konia...

Nie bądźcie bez rozumu niczym koń i muł:

tylko wędzidłem i uzdą można je okiełznać,

nie zbliżą się inaczej do ciebie»6.

Liczne są boleści grzesznika,

lecz łaska ogarnia ufających Panu.

Cieszcie się sprawiedliwi i weselcie w Panu,

wszyscy o prawym sercu, wznoście radosne okrzyki!
ajwiększym zdziwieniem dla policjantów nie okazały się jednak ukryte w odbycie narkotyki znacznej ilości, ale to że w jelitach znajdował się również poszukiwany wówczas również listem gończym, młody raper Żary.


@elektro_sandacz: a co z 13 osobami z zakazami stadionowymi?
@Manfakk mnie w gimnazjum nauczycielka straszyła, że częsta masturbacja (oraz częste zmazy nocne) pogarsza jakość spermy, przez co możemy mieć potem problemy z zapłodnieniem albo potomstwem. Pamiętam jak w tedy przestałem walić konia ze strachu głupi.