Wpis z mikrobloga

@matkobossco: No dobra, ale nic się na nim nie ciągnęło. Przecież jak wyleciała kość, to powinna za nim się ciągnąć lina.
No chyba że był "na auto" (hehe) lonżą tylko do tej jednej kostki przypięty - ale jak tak to nawet mi go nie żal xD
  • Odpowiedz