Wpis z mikrobloga

@janek_kloss: To zależy od sytuacji, a mogą być różne, np.
1. Zapraszasz osobę, która nie zna pary młodej. Wtedy oczywiście płacisz za całość Ty, chyba że ona z własnej inicjatywy zaproponuje dorzucenie jakiejś symbolicznej kwoty, kwiatów czy wina.
2. Zapraszasz kogoś kto zna parę młodą i też dostał zaproszenie. Wtedy po pół czy po ile sobie ustalicie (jeśli np. jedno z Was ma lepszą sytuację finansową i chce dać więcej niż
@janek_kloss: Jak idę z #rozowa na wesele, gdzie oboje dobrze się z kimś znamy, to po połowie. Jak ona ma iść ze mną na wesele kuzyna, którego nigdy na oczy nie widziała, to ja biorę to na siebie. Jak byliśmy na weselu jej wujaszka, którego widziałem tylko na weselu, to ona wzięła koszty na siebie
@janek_kloss: Po równo albo chociaż z jakimś wkładem osoby zaproszonej. Nie wyobrażam sobie iść do kogoś na wesele i NIC od siebie nie dać. Kurczę nawet w gości bierze się wino, myśle ze wypada chociaż jakiś prezent dołożyć czy coś.