Aktywne Wpisy
![Mega_Smieszek](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3f9b587a2673756e6d2488a1c26ea248f7b4bbb4529533f06ffaeac6783173c3,q60.jpg)
Do czego to służyło?
![Mega_Smieszek - Do czego to służyło?](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d369c1a81deb30cf04057e60b01d53dcda5a1b7f12da1e77a0fd02c9677b1ce6,w150.jpg?author=Mega_Smieszek&auth=07a1cd739db888aa3900b1992d278e8f)
źródło: temp_file7640109638020014911
Pobierz![patryk_ekiert](https://wykop.pl/cdn/c0834752/eb4f3b24a21caddfe109527558afac7f9bed287d81945c0ef816208be219ebc3,q60.jpg)
patryk_ekiert +86
Ta dzisiejsza młodzież to jakiś dramat. Przechodziłem wczoraj koło podstawówki i nagle widzę, że dzieci wesoło wybiegaja. Chodnik opluły ludzi przepędziły. I ciągle śpiewają hej hej na na hej hej.
Nie przedłużyłem umowy po wygaśnięciu.
Właśnie dzwonił mój były pracodawca, że pociągnie mnie do odpowiedzialności finansowej bo nie zepnie projektu w terminie z powodu mojej nieobecności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja w zeszłym miesiącu wziąłem dzień wolnego w piątek to przez tydzień słuchałem jaka to była tragedia dla firmy...
Po prostu pracując masz na sobie pewną odpowiedzialność im większa masz odpowiedzialność tym więcej zarabiasz. Mniej więcej tak to działa.
#!$%@?ć klientów, #!$%@?ć pracodawcę, #!$%@?ć współpracowników bo Pan OP odszedł sobie z pracy bez zapowiedzi.
Nie widzisz tutaj egoizmu i egocentryzmu?
Nie ma wytłumaczenia ze coś jest jeszcze do zrobienia i trzeba przychodzić mimo braku umowy, no sorry
Ja masz do wykonania zadanie, klientów na których tobie zależy to nie będziesz patrzył na takie pierdoły. A pracodawca jak nie daj boże mu się zapomni o tej umowie i tak ci zapłaci.
To czy jesteś w stanie zostawić klientów i pracodawcę bez słowa po wygaśnięciu umowy. Świadczy tylko o tobie i twoim podejściu do obowiązków. A wiem z tego
Ma ważniejsze sprawy niż zapewnienie pracownikowi spokoju umysłowego że ma prace, umowę, dostanie pieniądze i będzie mógł żyć jak człowiek? No bo nie rozumiem, o klienta walczy jak lew a
@mudmen: ale to szef przedłuża umowę, co nie? To on decyduje, czy potrzebuje danego pracownika, czy nie - a sytuacji odwrotnych jest naprawdę minimalna liczba (gdy to pracodawca błaga pracownika)...
@T0pi5: skąd to wiesz? Wróżką jesteś?
@mudmen: nie. On nie odszedł sobie z pracy, tylko dla niego praca się skończyła. On dopełnił ze swojej strony warunki umowy, pracodawca ze swojej. Finito. Jeśli pracodawca chciałby podpisać nową umowę, nikt mu w tym nie przeszkadzał - ale jak widać tego nie zrobił. I tyle.
Ale z ciekawych rzeczy to nie byłem ostatni który opuścił tamten okręt ;)
Z perspektywy czasu nie żałuję decyzji o odejściu, a historie które obiły mi się o uszy świadczą że tam z dnia na dzień większy januszex się robi.
Kolega opowiadał, że dorzucali się do zimówek do FIRMOWEGO auta które ktoś po mnie przejął także wiesz...
Jeżeli dostanę kiedyś dostanę wezwanie na