Wpis z mikrobloga

@PMNapierala: Ray Dalio opisuje również Hiszpanię, zajrzyj do książki. https://economicprinciples.org/DalioChangingWorldOrderCharts.pdf

Jego filmy są uproszczeniem książek, które z kolei są zgrubnym opisem modelu stosowanego przez Bridgewater. Czyli obejrzałeś spłycone uproszczenie i dziwisz się, że czegoś tam brakowało.Gdyby było, jak mówisz, to Dalio nie zarobiłby miliardów na giełdzie.

Innych krajów, które mogą rzucić w najbliższym czasie wyzwanie, chyba nie ma. Oczywiście Argentyna, czy Indie powinny nabierać na znaczeniu, ale nie jest, to pewne. Osobiście czasami zerkam na Etiopię, bo będzie u nich prowadzona elektryfikacja i jeżeli uda się, to cała Afryka Wschodnia wejdzie na nowy etap rozwoju cywilizacyjnego.

#napierala
  • 9
@grypa-grypowska: no fajnie. Był geniuszem i nikt nie odmawia mu zdolności intelektualnych. PMNapierała podważa wiedzę i intelekt Dalio. Jest to błąd. Może jakieś wyolbrzymienie z jego strony, ale lekceważenie przemyśleń Raya jest dużym błędem.
@jestem_na_dworzu: joker z finansowej edukacji tez zwrocil uwage, ze ray dalio kiedys mial dobre analizy gieldowe i zarobil na tym gruba kase, ale obecnie jest cieniem samego siebie, granie na wzrost chin jest na przyklad oczywistym bledem i tutaj napierala ma racje, ze chiny spadna z rowerka predzej czy pozniej i wejda w okres stagnacji, jak amerykanie czy europa zachodnia czegos nie wymysli, to chinczycy sa w dupie, bo oni tylko
@jestem_na_dworzu: Czytałem poprzednią książkę Dalio (Principles), dobra, ma lepsze i gorsze momenty, ale generalnie może zaciekawić. Dalio wyłania się z niej jako uważny obserwator, analityk, ktoś kto wszystko chce/lubi/musi zalgorytmizować. Na pewno ciekawy koleś.
Ale też ciekawe co piszesz, że Bridgewater sobie nie radzi - w książce Dalio, miałem wrażenie, był pewien, że zostawia maszynę, która spokojnie pociągnie sobie bez niego :)

Rozumiem, że tę najnowszą książkę Dalio polecasz?
@Maravich44: Czytałem dwie Principles for Life and Work. Fajna, szczególnie dla młodych osób, które nie bardzo wiedzą, co i jak. Dla mnie nie była odkrywcza, jednak pożyteczna.
Druga, to ta podlinkowana. Jeżeli traktuje się, jako ściągę pozwalającą na szybko ogarnąć, jakie są prawidłowości, przykłady z historii, to nie mogę jej niczego zarzucić. Nie bawiłbym się w przenikliwe czytanie jej, bo to tylko wycinek modelu, na którym pracują w Bridgewater. Cudów z
@jestem_na_dworzu: No właśnie, Life and Work, zgubiłem podtytuł ;)
Dzięki z odpowiedź, zatem ta nowa książka ląduje na liście do przeczytania :)

Ja lubię takie analityczne/modelowe podejście do historii/zdarzeń, próbę zalgorytmizowania rzeczywistości, choć wiem, że jest to tez obarczone różnymi ryzkami/problemami.
@Maravich44: Tak, tutaj trzeba dawać podtytuły, bo jest wiele wersji książki. Początkowo Principles powstało jako wewnętrzny materiał. Można ją znaleźć na archive.org, później były publikowane Life oraz Work osobno. Jednak warto kupić sobie L&W i przeczytać wszystko w jednym miejscu.

Też lubię modele. Tak długo, jak pamiętamy, że to tylko model i do tego uproszczony na potrzeby szerszego grona odbiorców, nie będziemy mieć złudnej pewności, że wszystko zostało opisane.