Wpis z mikrobloga

Jaki gotowy zestaw kupić na pierwsze piwo żeby nie był zbyt intensywny a zbliżony do takiego zwykłego piwa jak ze sklepu ale 20-30 lat temu jak jeszcze wielkie koncerny nie kupiły naszych browarów? Wszyscy starsi ludzie mówią ze wtedy piwo było smaczniejsze i jestem w stanie w to uwierzyć. Doświadczenie mam jedynie przy produkcji wina. #piwo #piwowarstwo #alkohol #pytanie
  • 24
@takimireczek: Ok dziękuje bo chodzi mi o to ze nie ma zbyt wyrafinowanego gustu, mi tam kraftowe piwa nie smakowały, pszeniczne czy ciemne tez nie. Tylko piłem całe życie te bezpłciowe koncerniaki a z ciekawosci bym se zrobił takie piwko jak pisałem właśnie, te za którym wzdychają starsze pokolenia. Dzieki raz jeszcze
@tylkoocosspytam: tylko lager/pils jest piwem dolnej fermentacji, jeżeli nie masz lodówki do której możesz wstawić wiadro fermentacyjne to próbowałbym z innym gatunkiem. Może jakaś lekka apa z większą ilością aromatycznego chmielu?
@kurczakos1: Mój ojciec obsługiwał ludzi pracujących w browarze nim został sprywatyzowany i kupił go calsberg. Wszyscy starzy pracownicy mówili ze wtedy piwo robiono dłużej, dłużej było tez w tych kadziach czy czym takim i przez to podobno było lepsze niż koncerniak. Nie wiem ile w tym prawdy ale coś musi być. Często spotykam się z koncerniakiem którego połowa wylewa się po otwarciu, jakby ten proces fermentacji był zbyt intensywny jeszcze w
@tylkoocosspytam: wierzę w prawdziwość odczuć które przekazujesz i opisujesz, ale wierzę również, że nie mają one źródła w przedmiocie ale w podmiocie.
po polsku: tak, tamte piwa rzeczywiście bardziej im smakowały, bo mieli wtedy po 20 lat, #!$%@? stawał na widok cycków katarzyny figury jak blaszany słup z reklamą "SKUP PALET AUTO KOMIS". Tak, prawdopodobnie w polskich po-prlowskich browarach procesy produkcyjne nie były zoptymalizowane, więc wszystko trwało dłużej niż musiało, a
@BudgetRevolution: Wszystko się zgadza ale ostatnia cześć nie, najczęściej wywala mi pół butelki budwajzerów z biedronki nawet dwa dni po zakupie gdzie stoją niespotykane w domu. Tak samo było z perła z polomakretu i Łomżą z lewiatana. W sklepie który nie był sieciówka a zwykłym spożywczomonopolowym ten problem nigdy nie wystąpił nawet jak niosłem w torbie gdzie było ryzyko wstrząsów
@tylkoocosspytam: Teraz większość koncernów warzy piwa metodą High Gravity Brewing, co polega na warzeniu mocnego piwa, które następnie jest rozcieńczane do odpowiednich parametrów ustalonych w browarze, dlatego dzisiejsze koncerniaki są po prostu nijakie, z założenia mają smakować każdemu.

Jeśli nie masz warunków na fermentowanie lagera (najlepiej temp. otoczenia poniżej 12 stopni C) a chcesz uzyskać zbliżony efekt to polecam po prostu kupić puszkę jasnego ekstraktu słodowego, ze 30g chmielu Lubelskiego i
@tylkoocosspytam: z tego co piszesz to lubisz piwa raczej "nijakie" w smaku, które najciężej jest uwarzyć, bo wszystkie wady i błędy popełnione przy warzeniu wyjdą na wierzch. Bardzo łatwo o wady na początku zabawy z piwowarstwem, później z resztą też. Początkującym poleca się zwykle piwa górnej fermentacji mocno chmielone, bo nawet jak się wda lekkie zakażenie lub skopie się coś przy zacieraniu to aromatyczny chmiel skutecznie przykryje wady i piwo może
@tylkoocosspytam: Co do samego warzenia to robisz mniej więcej tak:
-Rozpuszczasz ekstrakt słodowy w 5l wody
-Doprowadzasz do wrzenia i gotujesz 60min
-Na początku wrzenia wrzucas 20g chmielu (najlepiej kup woreczek muślinowy do chmielenia i chmiel syp do woreczka)
-Na ostatnie 10min warzenia dorzuć 10g chmielu
-Brzeczkę rozcieńczach do około 10-12l wodą z butelki (ja leje Oaze z biedry w 5l butlach ( ͡° ͜ʖ ͡°))
-Schładzasz
@sopczak: Ok, dzieki. Tak jak pisałem nie jestem piwoszem. Może kiedyś będę ale narazie smak piwa jaki mi podchodzi to ten nijaki marketowy. Wiec chciałbym takie zrobić ewentualnie z odrobina tego smaku. Dlaczego tak? Bo kolega kiedyś zrobił własne nikomu nie smakowało, tylko jednemu gościowi co lubi właśnie takie kraftowe i wynalazki. Dla nas było za mocne w smaku. A ten ekstrakt slodowy to kiedyś pamietam ludzie pisali żeby nie wierzyć
@tylkoocosspytam: nie rozumiem co masz na myśli pisząc o piwie z ekstraktów. Ekstrakt słodowy to jest w generalnie to samo co prawilny zacier ze słodów - tylko zagęszczony przez odparowanie wody. Główna wada korzystania z nich do brak kontroli nad zacierem przez ustalanie temperatury oraz składu (ekstrakty są zwykle jasne, ciemne lub pszeniczne, z kolei słodów są dostępne dziesiątki rodzajów, które mają różne cechy i smaki). Być może chodziło o brewkity,