Wpis z mikrobloga

Może będę tego żałował, ale trudno.
Level 33, wzrost 183cm, waga 114,6kg. Bolące plecy, bolące kolana, bolące stawy skokowe. Dostałem zestaw ćwiczeń od fizjoterapeuty i dzisiaj wieczorej idę po raz pierwszy na siłownię. Jakieś porady?
Jeśli chcesz być zawołany za miesiąc i usłyszeć o moim progresie, zostaw plusa (nie żebram o plusy - po prostu jeśli za miesiąc będę musiał kogoś zawołać, to zdecydowanie łatwiej będzie mi się zmotywować, żeby chodzić na siłkę regularnie).

#mirkokoksy #mirkokoksy #pokazforme
groman43 - Może będę tego żałował, ale trudno.
Level 33, wzrost 183cm, waga 114,6kg....

źródło: comment_16557926632fh12RBJXeEgpLlglAf28T.jpg

Pobierz
  • 284
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@groman43: weź sobie trenera żeby Ci technikę pokazał. Dla kanapowca to mega istotne. Tak samo pamiętaj że ważna jest regeneracja. Wtedy mięsień rośnie. Nie #!$%@? się przez ambicje. Btw. Prażynki, popkorn i chrupki kukurydziane a z drugiej strony żelki. Na tym najlepiej podjadać. Te pierwsze są objętościowe więc sycą oczy a żelki słodkie ale mniej kcal niż batony i czekolada. Bonitki pomarańczowe bez cukru to złoto bo mają mało kcal w
  • Odpowiedz
Jeśli chcesz być zawołany za miesiąc


@groman43: Życzę Ci wszystkiego najlepszego, ale za miesiąc nie będzie jeszcze żadnego progresu - chyba że jak gwiazda Hollywood będziesz spędzał cały dzień na siłowni z trenerem i dietetykiem.
  • Odpowiedz
@groman43: gdyby nie siadła Ci siłownia to polecam bjj, ludzie po pięćdziesiątce nieraz zaczynają i sobie chwalą. Przez pierwszy rok trenowania bolało mnie wszystko, ale z czasem przestało i teraz jest w pytke :)
  • Odpowiedz
@groman43 szybki marsz co najmniej godzinny, może być przed snem, do tego deficyt kaloryczny i waga będzie schodzić. Napisałbym rower, ale nie wiem, czy wytrzyma takie obciążenie. Ja sobie taki eksperyment zrobiłem przez zimę, że zszedłem z 85kg do 68kg przy 186cm... Wystarczyły spacery i 1600kcal dziennie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Białka nie potrzeba jakichś kosmicznych ilości, 0,6-0,8g/kg masy ciała. 20 godzin dzienne nic nie jeść, intermittent fasting.
  • Odpowiedz
@groman43:
Jako kolega po bebechu, tylko trochę starszy radzę, uwaga:
- jak już musisz pić piwo wieczorem, to jedno, a nie 4.
- piwo traktuj jako kolację, a nie popitkę do kolacji w postaci cziperków i orzeszków.
- mniej ziemniaków, więcej warzyw. Jak lubisz gotować, polecam kuchnię tajską.
- na śniadanie serek wiejski i jajecznica z 2 jajek (BEZ #!$%@? CHLEBA ALBO BUŁKI XD) zamiast 4 tostów.
- jak nie masz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@groman43: jest lato. Jak masz rower to jeździj. Nie będziesz bardzo obciążał kolan. A lepsze kręcenie się po okolicy przez nawet i dwie godziny na rowerze niż patrzenie w ścianę przez pół godziny na rowerku stacjonarnym.

Unikaj słodyczy i słodzonych napojów. Kawa i herbata bez cukru. Mleko w kawie to też kcal, jak podliczysz to sam zrozumiesz. Po miesiącu dwóch będziesz czuł że niektóre rzeczy są aż przesadnie słodkie i sam
  • Odpowiedz
@groman43 Idź do dietetyka i niech Ci rozpisze dietę taką, żebyś mógł stopniowo tracić wagę, ale się nie głodził i pozbawiał ważnych dla zdrowia składników. Samą siłownią nie schudniesz.
  • Odpowiedz
@niecodziennyszczon: "Żywienie w sporcie" Anita Bean. Jest nawet dział o redukcji masy ciała. Rady większości wykopków tutaj to wielkie iks #!$%@? de i broscience. Np. dieta 1000 kcal. Trzeba być skończonym debilem, żeby to stosować, bo robi się sobie krzywdę w ten sposób.
  • Odpowiedz
@groman43: cumplu, życzę ci jak najlepiej. Chciałem tylko od siebie wtrącić, żebyś się numerkami za bardzo nie przejmował, najważniejszy jest szeroko pojęty progres. Mam staty bardzo podobne do ciebie (31/184/117) i wyglądam sporo szczuplej (choć nie szczupło) dzięki wielu latom roweru i regularnej silce od pół roku. Powodzenia i wytrwałości
  • Odpowiedz
@groman43: Zobacz sobie moje wpisy, też jestem grubolem ale wysportowanym, odkąd podniosłem na klatę 150kg wziąłem się za dietę i zrzuciłem 130kg > 122kg w 4 tygodnie, moim celem jest 105 kg. Jak chcesz jakieś porady to śmiało wal na PW.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Paczek_w_masle: pytanie czy rower mu się nie rozwali... Mój ma maksymalne obciążenie 90kg. Rowery GT robią dla grubasów.

@ameneos: jak ma rower, to pewnie taki co wytrzyma ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Moja aluminiowa szosa ma 120kg, więc zależy. Zresztą nie przesadzajmy że jak przekroczy tę granicę to zaraz rower się połamie
  • Odpowiedz
@groman43: Małe kroki.
Nic się nie stanie, jeśli opuścisz trening. Nic się nie stanie, jeśli zjesz coś słodkiego. Nic się nie stanie, jeśli wypijesz piwo. Potknięcia będą i będzie ich dużo, ale one nic nie znaczą, jeśli są tylko potknięciami.
Dużo ważniejsza od ćwiczeń na siłowni, jest codzienna aktywność. Jeśli masz do wyboru robić 10k kroków dziennie, albo iść dwa razy w tygodniu na siłkę, to zacznij od kroków.
  • Odpowiedz
@groman43: trzymam kciuki :) z mojej strony to mogę dodać że najchętniej chodzę na siłkę, gdy mam obrany jakiś cel (oprócz schudnięcia), na przykład po dwóch-trzech miesiącach porównanie wyników. Na chwilę obecną chcę pobić swój wynik w martwym ciągu i ta myśl daje mi tą mityczną "motywację" żeby działać :) także proszę wołać jak tam samopoczucie i życzę niebolących już plecków!
  • Odpowiedz