Wpis z mikrobloga

Jeśli zastanawiacie się dlaczego wczorajszy wyścig był dość nudny to tak..


Montreal - miejsce kultu powrótowców przyniósł parę odpowiedzi, ale i ciekawostek.

1. Jednostka Ferrari została brutalnie skręcona prawdopodobnie do czasu rozwiązania problemu. Tyle było wyniosłych słów, że wolimy mieć silnik mocny, ale awaryjny niż na odwrót, ale chyba jednak nie. Przynajmniej nie w kontekście samej jazdy kierowców. W połączeniu z brakami w wyjściu z zakrętów w porównaniu np. do RBR to Sainz wyglądał jakby chciał, ale nie mógł - w sumie to tak było. Jedyna szansa na końcowy triumf Hiszpana to błąd Maxa lub przewaga strategii, ale tutaj 'Austriacy' zagrali pewnie, a liczyć na błąd Maxa to nie najlepsza taktyka. Co więcej brak przewagi w wyjściu z zakrętów w porównaniu z ograniczeniem mocy powodował, że Leclerc nie był w stanie wyprzedzić Ocona, Estebana "Ogórka" Ocona. poza tym warto docenić Carlosa Sainza po jego ostatnich błędach i pechach - bardzo dobry wyścig, ugrał co mógł z dużym zapasem napierając na Maxa, niestety jedynie dzięki SC.

2. Mercedes = polityka. Grają jak mogą by wyjść z dołka, który utworzył się pomiędzy pretedentami do tytułu, a środkiem stawki. Niestety to oznacza walkę o regulacje i śmieszkowanie Red Bulla, że konfrontacja przeniesie się na pole prawnicze raczej przypomina o tym dlaczego tak bardzo ludzie nienawidzą niemieckiego teamu. Poza tym pewny Lewis, warto zauważyć, że to jego kolejny dobry wyścig, gdy nie musi walczyć koło w koło. Poza tym spokojny weekend Merca, a dzięki problemom Pereza i karą Charlesa udało się nawet Lewisowi stanąć na podium. Gekon spokojny wyścig z P8 na P4, ale z ich przewagą nad Alpine każdy inny scenariusz byłby pewną porażką.

3. El Plan to brak planu. Apline jak zauważył @Markowsky95 podczas wczorajszego wyścigu nie ogarnęli, że mogą coś ugrać i zapomnieli o taktyce lub sparaliżował ich strach. No szkoda, szkoda. Dodatkowo na koniec problemu Alonso z autem i mamy typowe Reno - nawet jak jest dobrze to jest #!$%@?.

4.DNFy dzisiaj, odpadali:
Mick Jagger, znaczy młody Schumi - smuci, że to kolejna jednostka Ferrari.
Sergio Perez - można mieć wrażenie, że bycie kierowcą nr 2 w RBR to przede wszystkim detale. O ile o "team orders" czasami ciężko się kłócić, bo inaczej to wygląda jak w Ferrari, a szczególne w przypadku duży różnic tempa/taktyki. To mam wrażenie, że gdyby to była skrzynia biegów Verstappena to by ją 5 razy rozłożyli by nie zawiodła, ale może to tylko takie wrażenie.
Yuki Tsunoda - tutaj słowa uznania za #!$%@? się na prostej w bandę by kibice też mieli coś z tego wyścigu. Jesteśmy wdzięczni.


5. Ogólne spostrzeżenie bardzo na plus - Sainz siedział na dupie Maxa około 10-15 okrażęń i nie musiał robić cooldownu. Zajebista sprawa i szkoda, że Ferrari tak #!$%@?ło, że Max odjechał, bo fajne walki koło w koło by były.

5. Mclaren - Sinusoidy ciąg dalszy, zaskakującym jest wielkość amplitudy. Poza tym double pitstop - bitches please. Lando kompletnie wyścig do zapomnienia z każdego możliwego powodu.

6. Max, Max, Super Max, Max - co tu dużo pisać, spokojny weekend na czele peletonu. Dobra, pewna jazda i niezagrożone zwycięstwo nawet przez moment.

7. Haasy - całkiem dobrze się zaczęło dla Micka, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, ze pozostałby konsekwentny w wyścigu i dowiózł by wynik do końca. Z kolei KMAG to po prostu KMAG, na własne życzenie.

8. Aston - solidnie Stroll, ale też be fajerwerków. Poza tym po zmianie konstrukcji widać potencjał i tyle. Vettel jakiś bezbarwny, osobiście go nie pamiętam z tego wyścigu.

9. Williams/Albon - stara się chłopak, był przez chwilę nawet w top10, ale to tyle w tej stajni. Latifi nawet kogoś wyprzedził dziś chyba - zdjęcie pewnie już ramkę oprawił.

10. Alfa - Bottas po fajnym początku trochę mnie rozczarowuje, ale za to nadrabia powoli chińczyk i pokazuje, że jak ma czym to potrafi całkiem nieźle jeździć.

Newsy:

1) Gekon poraz kolejny w Top5. Tym razem P4, passa trwa.
2) To już szóste zwycięstwo RBR z rzędu (5 Maxa i 1 Pereza), pierwsza taka passa od 9 zwycięstw Vettela w 2013 roku.
3) DotD - Charles Leclerc.. ekhm bullshit.
4) [Erik Van Haren] Christian Horner (Red Bull) after previous statements Toto Wolff (Mercedes). "He's campaigning to change the rules. That's somewhat ironic, because here Mercedes bounced much less and were quite fast. I think their concept is the problem, not the regulations." Medialna walka czas start. Horner dosadnie o polityce Mercedesa/Toto Wolffa.
5) Best Hot Lap dla Carlosa Sainza - 1:15.749 oraz Sainz: "I was the fastest man on the asphalt today, that gives confidence. But 2/3 tenths faster is not enough to pass Max in his Red Bull. Then you have to be at least half a second faster." - cieszy, że czuje się pewnie, patrząc na specyfikację bolidów RBR i Ferrari to ci pierwsi mają narzędzia by wyprzedzać, a ci drudzy by uciekać.
6) Od początku sezonu Fernando Alonso tylko w dwóch wyścigach umknął problemom z napędem/bolidem.
7) Carlos Sainz is now tied with Stefan Johansson for the record of most F1 races for Ferrari without ever scoring a win (31 races). Cóż, może jeszcze kiedyś będzie złoty. Co ciekawe obecnie Carlos ma więcej zdobytych podium niż Charles Leclerc w sezonie 2022.
8) Today marks 7,777 days between Fernando Alonso's first and last race starts - he becomes the first driver to reach this milestone. Kolejny jubileusz byczka Fernando
9) Hamilton has now equaled his record for most races without a win. 10 wyścigów pomiędzy Jeddah 2021, a dziś oraz Chiny 2008 i Węgry 2009 oraz Węgry 2013 i Malezja 2014.
10) Red Bull stracił komunikację z Verstappenem w trakcie wyścigu.
11) Ferrari kwestionuje działania FIA w sprawie bouncing bolidów F1.
12) Red Bull nie mógł wrócić do swojego garażu po zwycięstwie, gdyż ten był przeszukiwany przez policję wraz z psem tropiącym.

#f1postrace
#f1
Pobierz
źródło: comment_1655712720Q7iUJ14rDpoGSWyFM8EZjv.jpg
  • 34