Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że dla faceta takiego jak ja i dla wielu przegrywow tutaj ciężko jest spojrzeć na kobiety pod kątem człowieka oraz obiektu porządania. Mam kolegów inceli którzy mam takie wrażenie mają z tym problem.
Ciekawe czy da się to złączyć. Jakoś tak czuję w środku że się da. Ale potrzeba sporo otwartości.

Nie taguje bo i po co. Dyskusja sprowadzi się do wypad z mojego klubu ludzi użalających się nad własnym losem bo na nic nie mam wpływu hlip hlip