Wpis z mikrobloga

  • 651
A ja wciąż nie mogę uwierzyć że Unia kazała się przerzucić na samochody elektryczne do 2035. Przecież to jest jakiś absurd i kosmos w chwili obecnej. Cena auta, infrastruktura do ładowania, POBÓR ENERGII ELEKTRYCZNEJ, obciążenie jej itd. Jedziesz nad morze z Rzeszowa i musisz robić przymusowy postój powiedzmy w Łodzi na ładowanie xd. Nie wiem ile się ładuje takie auto (właśnie, jakie auto?). Jest tyle rzeczy które się nie uda że to bajka. Ludzie na to nie pójdą, ale Unia już szykuje podateczki na spalinowe, a obstawiam że żeby udupic spalinowe to wymyśla jakiś przepis ograniczający dostępność paliw...elektryk jest zbyt niebezpieczny pod kątem wolności obywatela. Te teorie spiskowe o udupieniu klasy średniej masonach i inwigilacji coraz bardziej wydają mi się prawdopodobne. Jestem przerażony. ( _) aha i jakby ktoś miał wątpliwości: #urojeniaprawakoidalne

#motoryzacja #uniaeuropejska #samochodyelektryczne #samochody
  • 212
  • Odpowiedz
@jakub972: kłania się Mirku czytanie ze zrozumieniem. Po 2035 nie będzie można sprzedawać nowych samochodów które nie są zeroemosyjne. Używane można ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ot Kowalski chcąc kupić nowe będzie musiał kupić elektryka. Ludzie pewnie w 2034 i 2035 rzuca się na spalinowe bo ostatnia okazja żeby kupić, biorąc pod uwagę rynek samochodów używanych spalinowe spokojnie będą królować do 2045-2050. Co daje minimum jakieś 25 lat
  • Odpowiedz
@zenon_z_chorzowa1 a co jeżeli nie będzie cię stać na auto elektryczne gdzie najtańsze będzie kosztować 500k? A co jeżeli do ceny prądu doliczony zostanie podatek drogowy i cena kWh wzrośnie do 5zl?
  • Odpowiedz
jestem za ekologią, ale za mądrą ekologią, nie na pałe i kosztem najbiedniejszych.


@lagi_mozgu: Problem polaga na tym ze narazie nasz poziom zycia (bo Polska nalezy do krajow o wysokim standardzie zycia) utrzymujemy kosztem najbiedniejszych. Bo to najbiednijsi odczuwaja najbardziej zmiany klimatu.
  • Odpowiedz
@JayCube: Nie mam pojęcia skąd ten pomysł, ale domyślam się że po prostu powtarzasz jakieś "mądre" slogany.

Nasze samobójstwo gospodarcze w żaden sposób nie poprawi sytuacji w biednych krajach. A to co proponuje KE w fit for 55 to właśnie przepis ma samobójstwo.
Jeśli wprowadzimy drakońskie normy to produkcja po prostu przeniesie się do Azji, tak samo dzieje się od dziesiątek lat i tak właśnie zmniejsza się w Unii emisje. To
  • Odpowiedz
@jakub972: Beka z ludzi którzy nie ogarniają, że ekosystem ma gdzieś czy będą mogli dojeżdżać swoim półtora tonowym kawałkiem blachy do pracy czy nie. Zmiany nastąpią czy tego chcą czy nie. I tak, samochody elektryczne nie są rozwiązaniem - to tylko postmodernistyczne zakłamywanie faktów w imię zachowania ciągłego wzrostu gospodarczego. Z wielu powodów, jak między innymi skończone ilości surowców na Ziemii czy same koszty wydobycia takich horrendalnych ilości litu. Jedyna opcja
  • Odpowiedz
@Xing77: Mówimy o nowych spalinowkach, w których wszelkie udogodnienia cyfryzacji już występują, wiec jeśli ktoś cie chciał śledzić, to nie ważne czy w spalinowce czy w elektryku.
  • Odpowiedz
A taka to różnica, że w spalinówce nie masz skomputeryzowanego systemu który Cię szpieguje cały czas.


@Xing77: Co? xDDDD

Tyś widział samochód w ogóle w ciągu ostatnich 20 lat?
  • Odpowiedz