Wpis z mikrobloga

#banaszekopowiada

Dzisiaj lub jutro następny wpis. Zajmiemy się tym, jakimi drogami porusza się ruch komercyjny i dlaczego nie są to linie proste ; ). Aby nie było, że zaśmiecam mirko, dorzucam ciekawy fakt z lotnictwa, o którym mało kto wie. Otóż samoloty liniowe posiadają coś jak ABS, zupełnie jak samochody : >. Nazywa się to anti-skid (system antypoślizgowy). Tak jak w przypadku samochodów, zajmuje się on niedopuszczaniem do zablokowania się kół w trakcie hamowania, co bezpośrednio wpływałoby w sposób negatywny, na jakość owego hamowania.
  • 10
@Tapirro: Auta to taki ostatni stopień, można powiedzieć. Najpierw coś się pojawia w wojsku, lotnictwie, kosmonautyce, sportach wyścigowych a następnie trafia pod maski volkswagenów i opli. Ale nie każdy musi wiedzieć, że coś jak ABS jest również w samolotach. Przecież np. ESP nie ma ; ).
@megawatt: Nie znam się na Airbusach, ale zawsze myślałem, że to wina autobrake'a a nie anti-skida. W zasadzie to samolot tam nie wyhamował bo jednym kołem za późno dotknęli ziemi i nie odpaliły się spoilery, hamulce i niemożliwe było użycie odwracaczy. Ale zaraz poszukam jakiś informacji bo nie słyszałem o awarii "abs'a".
@Banaszek: znowu zrobiłem uproszczenie, w Airbusie za hamowanie odpowiada BSCU który ma w sobie wszystko: anit-skid, auto-brake i hamowanie kół podczas składania podwozia

Z tego co zrozumiałem z raportu to problemem było wystąpienie kombinacji czynników (m.in. różnicy w prędkości obrotowej kół - czyli bliżej systemu anti-skid) które spowodowały brak możliwości uruchomienia auto-brake.