Wpis z mikrobloga

Mam pytanie. Kupiłem przez OLX wydech Akrapovic do Tracera 700, zgodnie z opisem kompletny. Przyszedł mi bez katalizatora i z kolektorami jakimiś sztukowanymi, spawanymi nie wiadomo z czego. Próbowałem polubownie załatwić temat ze sprzedającym, odesłać wydech, odzyskać pieniądze, nawet zaoferowałem, że koszty przesyłki jednej i drugiej pokryje. Sprzedający uznał że on jest osobą prywatna, wszystko było na zdjęciach i mogłem sobie dokładniej je oglądnąć. A były zdjęcia wydechu zamontowanego na motocyklu, opis krótki w jednym zdaniu bez opisania wad i podczas rozmowy telefonicznej też gościu mnie zapewniał że zestaw jest kompletny, nie wspominał słowem, że brakuje katalizatora no i w sumie kolektory to też przerabiane do końca nie wiadomo z czego. Pytanie jak mocno dałem się wyruchać i czy jestem w stanie zmusić sprzedającego do przyjęcia zwrotu?
#motocykle
#prawo
  • 23
@Kukiee

Jak ja miałem problem z jednym zakupem na olx, to po zgłoszeniu sprawy support kazał mi zgłosić sprawę na policję i potem przesłać potwierdzenie. Jeśli tego nie zrobisz, to zamkną twoje zgłoszenie po kilku dniach. Dopóki twoje zgłoszenie będzie otwarte, sprzedawca nie dostanie kasy.

Generalnie odpuściłem, bo nie miałem czasu, a zakup był warty ok 150zl, bardziej opłacało mi się posiedzieć chwilę dłużej w pracy niż bujać się z zeznaniami po
@Kukiee: no z kupowaniem na OLX trzeba sie liczyć ze bierzesz od osoby prywatnej i wszystkie droższe rzeczy lepiej z odbiorem osobistym. Sprzedawałem troche części, telewizory, cały silnik i zawsze tylko odbiór osobisty żeby potem nie było pretensji że czegoś nie widział i nie wiedział.
@Kukiee: piszesz, że czytałeś opinie o "firmie". Należy najpierw rozstrzygnąć, jaki to był rodzaj sprzedaży: konsumenckiej czy pomiędzy dwiema osobami fizycznymi. Z pierwszego wpisu wnioskowałem, że pomiędzy osobami fizycznymi ale teraz to już nie wiem.

Jeśli chodzi o ewentualną subsumpcję przepisów kodeksu karnego - najprawdopodobniej znajdzie tutaj zastosowanie art. 288 par 1 k.k. Zwłaszcza, że - jak rozumiem - zapewniał ciebie o kompletności zestawu.

Z twojego wpisu wnioskuje, że w opisie
@certuz: kupiłem od osoby prywatnej, o firmie dowiedziałem się dopiero z paczki. Na paczce był napisana nazwa firmy i imię i nazwisko osoby z którą rozmawiałem. Po tym dopiero poznałem opinie na temat tej osoby. Jak już się mleko rozlało.

Na jakiej zasadzie ma tutaj zastosowanie art.288 pkt.1? Nie zniszczył mi tej rzeczy, po prostu sprzedał niezdatną do użytku. Tzn fizycznie da się ją założyć, ale od strony prawnej nie da
@Kukiee: aj, sorry - chodziło mi o 286 k.k. Mój błąd. Co do kwestii sprzedaży konsumenckiej lub pomiędzy osobami fizycznymi - jak dla mnie można tutaj argumentować, że zawarłeś umowę z przedsiębiorcą. Oczywiście przedsiębiorca również może występować jako osoba prywatna, ale to to już kwestia każdorazowej analizy okoliczności faktycznych. Rozumiem, że z opinii google wynika, że ta firma handluje właśnie częściami motocyklowymi?
@amath: nowy kosztuje 5-6 tysięcy, zależy gdzie kupisz, używane jak to używane, zależnie od stanu, najtańszy znalazłem poniżej 2 tysięcy, najdroższy 3900. Mój kosztował 2650, widziałem na zdjęciach, że jest brzydki, ale do doczyszczenia, w trakcie rozmowy telefonicznej sprzedający potwierdził ten fakt.
Natomiast tu nawet rozminął się z prawdą, bo wydech od spodu jest mocno przerysowany, ale to akurat mnie najmniej obchodzi. Bo tego nie byłoby widać. Boli mnie że pół
@Kukiee: w takim razie argumentowałbym, że sprzedał ci rzecz działając jako przedsiębiorca, ponieważ umowa sprzedaży została zawarta w ramach jego profesji. W takim wypadku umowa sprzedaży miała dla niego charakter zawodowy. Całe te moje rozważania sprowadzają się do tego, że przedsiębiorcy możesz zwrócić rzecz w terminie 14 dni bez podania przyczyny i w tym kierunku można zmierzać. No i status przedsiębiorcy ma też znaczenie przy rękojmi, ale to już dalsze wybieganie
@certuz: a czy mogę się powołać na art. 305 ustawy Prawo własności w związku z tym, że sprzedał kompletny wydech Akrapovic a okazało się że połowa jest tylko oryginalna, a połowa dorabiana?
@Kukiee: nie możesz, tutaj nie miało miejsce "wprowadzenie do obrotu" w rozumieniu ustawy. Wprowadzenie do obrotu w rozumieniu ustawy prawo własności przemysłowej odbywa się na samym początku, kiedy dany produkt trafia do kraju, np. fałszywe ajfony wprowadzane na rynek krajowy jako oryginalne. Muszę jednak przyznać, że w tym kontekście posiłkowałem się opracowania z internetu - nigdy się z tym w praktyce nie spotkałem. Ogólnie nie warto szukać wielu przepisów, które mogłyby
@Kukiee:
1. drukujesz ogłoszenie z OLX, dowody wpłaty i korespondencję ze sprzedawcą,
2. idziesz na najbliższy komisariat i mówisz "proszę pana, chciałbym zgłosić oszustwo", pan bagieta przyjmie zgłoszenie
3. czekasz na pana listonosza z poleconym z prokuratury. Sprawy tego typu są zazwyczaj proste, często Patryk albo Seba ma już osrane majty, czasem wręcz odwrotnie (bo zapach sądowego korytarza znają), czasem temat eskaluje (głuche telefony, pogróżki, etc.) generalnie jest co potem opowiadać