Wpis z mikrobloga

@Giban: mnie szybko nauczyl szacunek do pracy, jak za dzieciaka na jeden sezon poszedlem do gastronomii nad morzem i dostalem jakis wysryw... szybko nauczylem sie, ze nie chce tak skonczyc, poszedlem na studia, zapieprzam w zawodzie i celuje w dobrze zarabiajace stanowisko... w kazdym razie, ni #!$%@?, wyslac ich do roboty nawet w kamieniolomie. Bo to doprowadzi do patologicznej sytuacji, w ktorej nagle nikomu sie pracowac nie bedzie chcialo i kazdy
@Giban ale ma rację. Dziecko, które rodzice we wszystkim wyręczali nie potrafi nic. Wszystko załatwi rodzic i masz dużego dzieciaka, który jest bezradny bo nie został nauczony jak co robić.

Ktoś kto całe życie był sam nie będzie potrafił odnaleźć się w społeczeństwie i musi się sam nauczyć. Wykluczenie takiej osoby zamiast pomocy tworzy właśnie frustratow, których istnienie nie jest na rękę nikomu, ani im ani otoczeniu.
niby tak ale ta patola jak wykorzysta to tylko po to żeby wyciągnąć jak najwiecej od państwa. Uznanie, że ich bezradność to choroba tylko pogorszy sprawę.

Tak samo jak z alkoholikami, zamiast pracować nad sobą to mówią, że są chorzy i wyjebongo.


@kanciak12: tyle, że jak nic nie zrobisz z problemem patoli to ten problem do ciebie wróci: albo jako dzieciak patusów męczący twojego dzieciaka w szkole, albo jako patusy w
ale mówienie tym osobom ze są chore tylko utrwala je w błędnym przekonaniu


@kanciak12: Nie jestem psychologiem, więc się nie znam. Wiem tylko tyle, że zdystansowanie się do problemu pomaga niektórym wyjść z niego ale musisz mieć wtedy osobę, która cię prowadzi no sam chęć do zmiany. Po za tym tkwienie w permanentnym stanie można uznać za chorobę. Tak samo z otyłością - jasne, że możesz napisać, że ktoś świadomie #!$%@?ł
@Kryspin013: miałem do czynienia z wieloma alkoholikami, w rodzinie i wśród znajomych. Przypadek z rodziny 30lat chlania z przerwami. Chłop wcześniej uważał, że zwyczajnie nią panuje nad piciem i ogarniał ze się przez jakiś czas, teraz mówi ze jest chory i nic z tym zrobić nie może. Z otyłością jest to samo, po za ludźmi którzy faktycznie maja jakieś problemy zdrowotne, nie są w stanie zapanować nad tym ile jedzą i
@qwlghm: ale ja nie uciekam od odpowiedzi, jeśli zachorowałes na raka bez względu czy paliłeś czy nie to jest to choroba, nie masz na to wplywu- są czynniki które zwiększają prawdopodobieństwo lub zmniejszają i nic więcej zrobić nie możesz. Na picie alkoholu masz wpływ, od momentu wypicia pierwszego kieliszka do uzależnienia mijają lata.
miałem do czynienia z wieloma alkoholikami, w rodzinie i wśród znajomych. Przypadek z rodziny 30lat chlania z przerwami.


@kanciak12: tzn ja się zgadzam z tobą ale pisałem trochę w szerszej perspektywie bo nie chodzi mi tylko o alko a np na biedę umysłową, #!$%@? wzorce rodzinne czy inne destrukcyjne przyzwyczajenia.

Z otyłością jest to samo


@kanciak12: no tu jest trochę problem bo w ostatnich latach pojawiło się sporo badań na