Wpis z mikrobloga

@amperrowwer: no spoko, czyli część strzelanin jest powstrzymywana dzięki dostępowi do broni, a wciąż duża część nie. Wciąż regularnie dochodzi do takich, których ktoś akurat nie powstrzymuje. Nie wiem gdzie tu widzisz chłopski rozum, dla mnie to wystarczający argument żeby dostęp do broni był mocno ograniczony.

Poprawię specjalnie dla ciebie misiu purpurowy: bo to tak zazwyczaj działa tylko w mokrych snach konfiarzy

I ta statystyka o strefach gun-free nie wskazuje na