Wpis z mikrobloga

@Mintaa żadna z niej melodie monrose, żeby móc stawiać warunki. Ona powinna być wdzięczna i brać z pocałowaniem ręki te umowę.


@rosikk1: a ja po prostu obstawiam, że dostałą gówno umowę w stylu: jak wpadnie robota to coś zapłacimy, ale mamy wyłączność i kontrolujemy wszystko.

Po prostu dla niej zaproponowali niską stawkę i już.
  • Odpowiedz
@polskiekoszmarynieamerykanskiesny Czemu źle? Jak sobie #!$%@? "#!$%@?ć sont" na czole albo zamieni się w glonojad to przecież nie będzie mogła wywiązać się ze swojej umowy, tak samo jak będzie coś #!$%@?ć w mediach społecznościowych to może to źle rzutować na klientów do których reprezentowania została zatrudniona.
  • Odpowiedz
@Dave987654321: po prostu mam wrażenie że taka umowa bardzo ingeruje w życie prywatne, pytanie się o zgodę na ścięcie czy farbowanie włosów nie brzmi jak coś fajnego. Kontrola mediów społecznościowych też. Chociaż masz też rację że to trochę specyficzna branża gdzie jednak ten wygląd ma znaczenie więc może po prostu ktoś kto chce w to iść powinien mieć to na uwadze i to akceptować
  • Odpowiedz
@polskiekoszmarynieamerykanskiesny: Muszą mieć zabezpieczenia, szczególnie że to branża przyciągająca największe szony więc tym większe ryzyko problemów.
Takie same zapisy mają w umowach chociażby aktorzy zatrudniani w reklamach, jak ta blondi z reklam Playa co straciła pracę za szkalowanie Straży Granicznej na prywatnym twitterze.

Popatrz na to z tej strony, agencja zatrudnia modelkę o pewnych parametrach jeżeli chodzi o wygląd (kolor włosów, struktura twarzy, wzrost, waga itd.), a ta zobowiązuje się że
  • Odpowiedz