Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
Staje sobie przy drzewku i zaczynam sikać, jest przyjemnie, opróżniam pęcherz i nagle się budzę. Cholera, prawie się zlalem do łóżka. Wstaje, idę do kibla. Słońce świeci przez okno w kuchni. Wchodzę do łazienki, słońce razi mnie w oczy, przez okno. Dziwne, przecież nie mam okna w łazience. Nie ważne, muszę się odlać. Staje przy muszli, rozluźniam się i sikam. Przyjemnie. Dobrze, że zdążyłem wstać i nie zasikalem łóżka... Przyjemnie.... Cieplutko... coraz cieplej. Mokro...? I wtedy obudziłem się naprawdę...

Senna incepcja, cholera.

#sny
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Qutaphone: kiedyś dość mocno się pochorowałem i miałem bardzo wysoką gorączkę. Nie pamiętam jak wstałem, poszedlem do kuchni i zacząłem sikać na drzwi lodówki. Nawet mokre stopy mnie nie obudziły. Moja była długo mi to wypominała ʕʔ
  • Odpowiedz