Aktywne Wpisy
mirko_anonim +15
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki,
jaki jest Wasz stan finansów / oszczędności / inwestycji / zobowiązań? Gdybyście stracili źródło utrzymania w tym momencie, ile jesteście w stanie przeżyć bez problemu?
Mam 28 lat i wygląda to u mnie tak:
Mirki,
jaki jest Wasz stan finansów / oszczędności / inwestycji / zobowiązań? Gdybyście stracili źródło utrzymania w tym momencie, ile jesteście w stanie przeżyć bez problemu?
Mam 28 lat i wygląda to u mnie tak:
olito +189
Baba źle zaparkowała i na prośbę o przestawienie samochodu tak, żeby dla innych też było miejsce, obraża knajpę w internecie. ( ͡º ͜ʖ͡º) #logikarozowychpaskow #parkowanie #hajnowka #bialowieza
Cześć, pisze to bo nie mam kogo się poradzić, a sytuacja w Polsce rozwala mi głowę i chyba nie mam już wiary, że kiedykolwiek się usamodzielnie.
Mam 29 lat, żyje w średniej wielkości mieście. Mieszkam u rodziców, którzy powoli dają mi do zrozumienia, że mam w---------ć i to najwyższy czas, żebym zaczął żyć samemu.
Mieszkam u nich całe życie, na studia nie wyjeżdżałem, z dziewczyną byłem na tyle krótko, że nie było jeszcze tematu mieszkanka razem, więc tak gnije na jednym pokoju rodziców.
Bardzo bym chciał się usamodzielnić, żyć sam, mieć życie w swoich rękach a nie liczyć na rodziców. Wiadomo, już zaraz 30stka, poza tym w oczach kobiet nie jestem atrakcyjny w takiej sytuacji
Tylko że mnie nie stać. Zarabiam około 3000 na rękę. Raz wpadnie 2800, raz 3200 itd. To są żenujące liczby, wiem. Nikt mi k---a nie da kredytu z takimi zarobkami, poza tym nawet jakbym dostał, to raczej miesięcznie 3/4 pensji szlo by na kredyt, a gdzie czynsz, rachunki, jedzenie? Wynajem to podobne kwoty. Odpada.
Pracuje na produkcji, nie mam żadnego wykształcenia poza technikum, ale tam zdałem jedynie egzamin zawodowy, bez matury. W swoim zawodzie nie chcę pracować, nie pracowałem nigdy w tym, ledwo to technikum skończyłem. A poszedłem tam bo nie miałem na siebie pomysłu. I tak mi lata zleciały w januszexie na j-----j produkcji. Tutaj już pracując zyskałem uprawnienia na wózki widłowe ale ewentualna praca jako magazynier to u mnie w mieście podobne zarobki jak to co mam aktualnie.
Nie wiem co mam zrobić z tym życiem, nikt mi kredytu nie da, zresztą przy takich zarobkach to byłby samobój. Wynajem też drogi, wiem, z------m czas gdy można było się uczyć, ale naprawdę nie miałem nigdy pomysłu na siebie, zresztą mature oblałem (tak tak wiem, tylko debile nie potrafią zdać chociaż na minimum, zaraz to pewnie przeczytam) Ale boli mnie że koszty życia w tym kraju są tak wysokie, że zwykły pracownik fizyczny ma problem utrzymać się samemu...
Pewnie zostane zjechany i opluty, tak jak to bywa na tym portalu dlatego pisze z anonimowych, ale wrzucam to bo może znajdzie sie ktos kto bedzie chcial ze mna pogadac lub doradzic cos, co moge zrobic, jaka ewentualnie branze szukac no nie wiem, bo ja jestem w totalnej rozsypce
#przegryw #polska #nieruchomosci #kredyt #inflacja #pracbaza
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #627bcf70e8fc93dca74009dc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
Proponuję zacząć od nauki języka: angielski, niemiecki - co tam chcesz. Jadąc do roboty, apki na telefonie. Wracając konkret: książka od gramatyki, jakieś kursy na youtubie. Z jakimś językiem, będzie Ci znacznie łatwiej :)
Zakładając że, masz odłożone trochę hajsu: zrób kurs czegoś. Wejdź sobie na coś a typie pracuj.pl zobacz, kogo szukają, czego wymagają, w jakim mieście na co jest popyt. Może coś Ci się spodoba.
@smallboobslover: przypomina mi się pasta o "likwidują jedyny zakład produkujący garnki i nie wiesz co ze sobą zrobić"
to jest tragedia tego
To nie film, gdzie w miesiąc zarobi na jakieś kursy IT i dostanie staż a później pracę.
Dość częsty schemat był taki, że jedziesz do gównoroboty, a na miejscu szukasz lepszej, potem lepszej i lepszej, z coraz większą wiedzą, droższymi narzędziami i lepszymi warunkami pracy. Dlatego komunikatywny język jest taki ważny
Znajomy tak zrobił, pojechał jako raw work force, ogarnął jak to sie robi porządnie na zachodzie, wrócił jako wykwalifikowany pracownik i założył swoją własną ekipę do zleceń budowlanych - i robi zlecenia lekarzom czy programistom którzy wolą zapłacić 7k za jednorazową robotę z materiałami z OBI niż samemu to ogarniać
Około 2000 roku było tak, że nie chciano "kogoś z zewnątrz" przyjmować na stanowisko techniczne (np. w uprawach szklarniowych, technik co ogarnia komputer nawozowy od hydroponiki) z którego można ogarnąć jak działa cały biznes - bo obawiano się właśnie że taki pracownik s-------i i założy własną firmę i