Wpis z mikrobloga

Twoja postawa jest godna podziwu! Trochę martwi mnie fakt, że ich miasto jest tak blisko Kijowa, bo według różnych źródeł, ruskie kur@# nie porzuciły całkowicie pomysłu inwazji na Kijów.
  • Odpowiedz
@toworel: mnie też to martwi, tym bardziej, że od dziewczyn, które już tam pojechały słyszałem, że dalej jest sporo alarmów, słychać wybuchy i do końca bezpiecznie nie jest. No ale to ich decyzja, są dorosłe. Chociaż my im odradzamy wyjazd, mówiąc, że przecież mają tu wszystko zapewnione i - co najważniejsze - są bezpieczne, to one jednak tak mocno tęsknią za domem i częścią bliskich, którzy tam zostali, że, jak
  • Odpowiedz
Twoja postawa jest godna podziwu! Trochę martwi mnie fakt, że ich miasto jest tak blisko Kijowa, bo według różnych źródeł, ruskie kur@# nie porzuciły całkowicie pomysłu inwazji na Kijów.


@toworel: Nie porzuciły bo chciały tylko musiały
  • Odpowiedz
@mentalista92: Jeśli kiedyś powinie mi się noga, albo wydarzy się coś, że będę musiał podobnie jak one rzucić wszystko - to chcę na twojej drodze spotkać właśnie kogoś takiego jak ty mireczku. Z szczerą pomocną dłonią.

Szacuneczek dla ciebie najwyższy.
  • Odpowiedz
@mentalista92: Kurczę, decyzja o poworcie musiała być naprawdę trudna. Z jednej strony praca w Polsce, możliwości i szanse na nowe życie, a z drugiej zamartwianie się o rodzinę w kraju, gdzie panuje wojna, i nigdy nie wiadomo, czy przeżyją, czy jeszcze będzie szansa ich zobaczyć. Echhh… Z trzeciej strony powrót do koszmaru i zobaczenie tego wszystkiego na żywo, bycie o krok od śmierci, zniszczenia, ryzyko, że to wszystko wróci, odbudowywanie
  • Odpowiedz
@mentalista92: co prawda nie mialem osemki na glowie, ale stresciles moje przygody z pomaganiem.

Szacunek Mireczku

Ja sie buduje na kolejna faze, jak juz bedzie mozna bezpiecznie inwestowac na Ukrainie - na ich rynku pracy jest odpowiednik naszych lat 90 a przy wojnie na pewno gorzej. Chce zatrudnić kilka osob na miejscu i zapewnic prace w europejskich warunkach

Kasa odlozona, zamrozona i czeka na sygnal startowy
  • Odpowiedz
@onpanopticon: wiesz, mnóstwo ludzi zrobiło znacznie więcej dla Ukraińców, my po prostu mieliśmy możliwości i środki, żeby się tymi konkretnymi osobami zająć. Nie jest to nic nadzwyczajnego, nerki nikomu nie oddałem ;)

Wyszedł z tego trochę #chwalipost, ale bardziej chodziło mi o to, że naprawdę nie ma co się bać pomocy, bo to może okazać się... fajną przygodą. I satysfakcjonującą :)
  • Odpowiedz