Wpis z mikrobloga

Rangę eksperta wojennego wbiłem dopiero niedawno więc do tej pory nie wiedziałem, że Szwedzi mają taki pomysł na swoje lotnictwo z Gripenem. Otóż, nie potrzebują jako takiego lotniska, mogą startować z "byle drogi" i tak samo lądować na "byle drodze". Dzięki temu mogą być zatankowani uzbrojeni w jednym miejscy a po powrocie z misji ta sama albo zupełnie inna ekipa może ich tankować i dozbrajać 50 km czy 350 km obok. Takich "lotnisk" mogą mieć setki. Ponoć 10 minut zajmuje takie "przezbrojenie" samolotu, trzeba do tego kilku ludzi i całość potrzebnego sprzętu mieści się w jednym kontenerze. Czyli gdzieś tam w lesie siedzi ekipa, dostaje info, że za chwilę będzie lądować samolot, po 10 minutach odlatuje, ekipa też odjeżdża w inne miejsce.

#szwecja
#wojna
SpalaczBenzyny - Rangę eksperta wojennego wbiłem dopiero niedawno więc do tej pory ni...
  • 6
@SpalaczBenzyny: @ZygoteNeverborn: i pamiętam, bo jestem stary, jak wybierano dla nas myśliwiec i Grippen odpadł, to był płacz, ze F-16 nie możę z DOL korzystać i że wymaga cierplarnianych warunków itd., bo delikatny.
W Polsce jest ich sporo, a za PRL były normalnie na tych odcinkach ćwiczenia. Wiem, bo na grzyby jeździłem w miejsce gdzie była jedna z katastrof z takich szkoleń.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Drogowy_odcinek_lotniskowy
http://www.rosnowo.pl/n-pomnik-mostowo.html
i to jest ten DOL https://lotniska.dlapilota.pl/mostowo-dol