Aktywne Wpisy
DrakkainenV +2
Co byście zmienili w swoim życiu?
Do jakich czasów bys wrocil/wróciła żeby naprawić coś co zepsuliście, bądź samo nie zawaliło?
Do jakich czasów bys wrocil/wróciła żeby naprawić coś co zepsuliście, bądź samo nie zawaliło?
essos 0
Czym są spowodowane te wasze depresje?
To chyba nigdy nie przychodzi samo z siebie, tylko musi być konkretny powód
#depresja #psychologia #psychiatria #pytanie #kiciochpyta #rozowepaski #niebieskiepaski
To chyba nigdy nie przychodzi samo z siebie, tylko musi być konkretny powód
#depresja #psychologia #psychiatria #pytanie #kiciochpyta #rozowepaski #niebieskiepaski
Choroby psychiczne nie pozwalają Ci żyć samodzielnie?
Take it easy, bro.
Just dorośnij, znajdź pracę, weź kredyt i odfruń...
(。◕‿‿◕。)♥️
Reszta w komentarzu.
#przegryw #depresja #samobojstwo ##!$%@?
Moja postawa wobec życia jest konsekwencją pojawienia się choroby i rozwoju zaburzeń.
Od miesięcy nie angażuje się w życie wykraczające poza wegetację, bo po kilku latach starań nie mam już nadziei na poprawę stanu rzeczy i szczęście.
Wydaje mi się to logiczne.
@Loraw_Alytjok69: widzę że ze wszystkim masz problemy, z głową, z logiką i z rodziną...
Jeśli masz zaburzenia to się na nie lecz, bierz leki, zacznij terapię. Wydaje mi się że tryb w którym się znajdujesz ci pasuje. Wygodnie się rozsiadłeś?
@Loraw_Alytjok69: dopiero doczytałem xD heh, przegrałeś sam ze sobą, smutne...
Rozpatrywanie problemów nie polega na zasadzie szukania winnych i wytykania ich palcami, a na szukaniu i dostrzeganiu ich przyczyn.
O nic nie obwiniam rodziców, bo o nic nie mam do nich żalu, ale jest dla mnie oczywiste, że ciężkie dzieciństwo jest główną przyczyną ciężkiej dorosłości.
W każdym przypadku, nie tylko w moim.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jestem definicja człowieka przegranego życiowo i chorego psychicznie. Nie utożsamiam się z przegrywem pod względem poglądów, nie jestem mizoginem, nie żywię
Nie mniej, Tobie życzę wszystkiego najlepszego.
Jesteś dobrym człowiekiem i mam nadzieję, że w życiu będziesz szczęśliwa.
Pozdrawiam.
Daj sobie ostatnia szanse i idź do psychiatry po leki, nic nie stracisz.
Jesteś zwykłym bachorem który myśli, że on ma ciężko, przez rodziców, przez innych i nikt go nie zrozumie. A prawda jest taka, że większość ludzi ma posrane życie, kupę problemów i jakoś
Też uważam, że warto i należy starać się wyzdrowieć i żyć, ale nie we wszystkich przypadkach.
Jeżeli jest na świecie cokolwiek, co Cię przy
Bo mnie już nie interesuje życie, stary.
Po czym wypunktowuje staremu jak poprawnie wychowywac dziecko xD
@Loraw_Alytjok69 To czemu starego nie poprosisz o pomoc w znalezieniu pracy w takim wypadku? Czemu nie starasz sie o rente dla inwalidy? Czemu nie zatrudnisz sie chociazby w sprzataniu pare godzin dziennie - jest mase hospicjow ktore takie roboty zalatwiaja?
Jedyne co tu widze to wycieranie sobie mordy choroba… obrzydliwe
Takie jest życie.
Nie każdy może być zwycięzcą.
Komentarz usunięty przez moderatora
Przez to że mam chorą głowę i jestem całkowicie niezaradnym, niesamodzielnym życiowo człowiekiem.
Kiedyś, zanim zacząłem się konkretnie odklejać próbowałem się usamodzielnić.
Trwało
@Colis: Norman przyszedł i mówi że wylana herbata czy niezdany egzamin to są poważne problemy i każdy ma w życiu ciężko hehe
@Benq20: to poczytaj jak ogromny
Najlepiej terapia dla Ciebie i dla taty. Bez tego nic się nie zmieni. Pozdrawiam a porady z Wykopu to może 2% są użyteczne i merytoryczne.
Masz rację, ale do niedawna tego nie wiedziałem. W mojej rodzinie od zawsze demonizuje się leki i lekarzy.
Tak jak powiedziałem wcześniej, mój ojciec nawet uważa, że nie istnieje coś takiego jak choroba psychiczna, a wszelkie zaburzenia i życiowe problemy to efekt zaniedbania sfery duchowej.
Też tak myślałem, więc starałem się funkcjonować bez lekarstw i pomocy.
Oglądałem kiedyś żeby zrozumieć czym jest dwubiegunowość i szczerze mówiąc to tylko mnie dobiły jej filmy...
Dla mnie to bez znaczenia.
Mam nadzieję że Ci ulżyło, wykopku.
(✌ ゚ ∀ ゚)☞
Komentarz usunięty przez autora
Mi już nie zależy, stary.
Szanuję mojego
Kolejny, któremu się wydaje, że wszyscy mają lepiej a on pokrzywdzony i cały świat jest winny.
Faceta nikt nie uratuje. Sam się musisz ogarnąć. Możesz się użalać nad sobą albo robić cokolwiek by poprawić swój byt.
Zwrócenie uwagi na czyjeś błędy nie jest oznaką żalu tylko stwierdzeniem faktu.
Ale masz rację. Następnym razem napisze mu: masz rację, tato albo odpowiem równie niezwiązanym z rzeczywistością obrazeczkiem i wszyscy zadowoleni. :)
A kto cie zmusza, żeby robić sobie nadzieję? Bierz leki i tyle. Jak jesteś mądrym chłopem, to powinieneś zdać sobie sprawę, że te myśli które masz, że już się pogodziłeś, że jesteś rozczarowany i szkoda się starać, to są myśli spowodowane chorobą, złą pracą neuroprzekaźników i reszty tego #!$%@?.
Jak masz kilkaset złotych to idź na prywatną wizytę online, nie będziesz musiał z domu wychodzić.
Mój ojciec to mój ojciec tamto,
Fakt, nie leżę sparaliżowany pod kroplówką, ale moje życie sprowadza się do podstawowych czynności życiowych i od osób podtrzymywanych sztucznie przy życiu rośnie się tylko tym, że sam się przy nim sztucznie podtrzymuję...
W odniesieniu do normalnie funkcjonującego człowieka jestem warzywem, a przynajmniej tak się
Już kilku Mirków to pisało.
Mogłeś dać plusa i skrolować dalej.
Pozdrawiam.
Przedstawiciele normictwa nie mają tego typu problemów, więc dla mnie ich reakcje są zrozumiałe.
Nie spodziewałem się tutaj zrozumienia tematu.
No mogę, ale nie potrwa to długo.
Nie jestem w stanie żyć samodzielnie.
Musiałbym skutecznie leczyć zaburzenia, a i tak wiem że cały czas nie widziałbym sensu w działaniu i myślę że nawet gdybym się znowu nie odkleił od rzeczywistości, to przez poczucie bezsensu bytowania,
Nie oczekuję żeby ktoś ponosił winę.
Chcę tylko móc wegetować jeszcze chwilę w spokoju, którego nigdy nie czułem.
To chyba nie jest aż tak wiele...
Nie leczę się.