Wpis z mikrobloga

Chłop dobijający do trzydziestki i będący w stanie wegetatywnym mieszka ze starym, a on myśli, że ja po prostu nie zdążyłem jeszcze dorosnąć XD

Choroby psychiczne nie pozwalają Ci żyć samodzielnie?
Take it easy, bro.
Just dorośnij, znajdź pracę, weź kredyt i odfruń...
()

Reszta w komentarzu.
#przegryw #depresja #samobojstwo ##!$%@?
źródło: comment_1651131024MNZFR8PfOA8iAA16fZTxBm.jpg
  • 180
@zmasowanyatak:

po wypowiedziach można odnieść wrażenie, że na depresję i problemy psychiczne zwalasz swoje (i tu pytanie co, lenistwo, #!$%@?, egoizm?).


Moja postawa wobec życia jest konsekwencją pojawienia się choroby i rozwoju zaburzeń.
Od miesięcy nie angażuje się w życie wykraczające poza wegetację, bo po kilku latach starań nie mam już nadziei na poprawę stanu rzeczy i szczęście.
Wydaje mi się to logiczne.

Niby coś próbowałeś z tym robić ale ja
@Sayong:

Dziwny jesteś typie, i to raczej nie wina rodziców, niezależnie od tego jak bardzo chcesz w to wierzyć.


Rozpatrywanie problemów nie polega na zasadzie szukania winnych i wytykania ich palcami, a na szukaniu i dostrzeganiu ich przyczyn.
O nic nie obwiniam rodziców, bo o nic nie mam do nich żalu, ale jest dla mnie oczywiste, że ciężkie dzieciństwo jest główną przyczyną ciężkiej dorosłości.
W każdym przypadku, nie tylko w moim.
@Loraw_Alytjok69: Ty jestes po prostu jebniety xD mógłbyś dostać zapomogę ale nawet nie chcesz jej dostać, wolisz po prostu siedziec na chacie i #!$%@? sie do starego xD No skisłem. 2) jaki wyrok zakazuje Ci emigracji xd interpol Cie ściga czy co #!$%@?? Ja tez mam wyrok xd i Ci podpowiem ze można opuszczać kraj, co więcej można nawet pracować :) fajnie sie zasłaniasz
@Loraw_Alytjok69: to prawda, że dzieciństwo zniszczyło Ci psychikę i nikt tu nie zamierza tego negować. Tylko skoro ten ojciec tak Cię traktował (wspominałeś o przemocy fizycznej i psychicznej), czemu w takim razie ciągle z nim mieszkasz? Odcięcie się od niego mogłoby dużo dać, a co z resztą rodzeństwa?
@GetRekt:

ja #!$%@?, jesteś definicja tagu przegryw. Źle mi w życiu, może coś z tym zrobię? Nie, najlepiej zwalić wine na kobiety/rodziców/społeczeństwo i dalej uprawiać maratony masturbacji na koszt ojca, zamiast wziąć się za siebie. Szkoda, że dzieli nas internet, bo jedyne na co zasługujesz, to soczysta lepa na ryj.


Jestem definicja człowieka przegranego życiowo i chorego psychicznie. Nie utożsamiam się z przegrywem pod względem poglądów, nie jestem mizoginem, nie żywię
@Loraw_Alytjok69 jakie starania skoro ani razu nie brałeś leków? Niektórych zaburzeń bez leków nie ogarniesz. Znalazłeś sobie dobra wymówkę żeby siedzieć w bagnie i się tego trzymasz.
Daj sobie ostatnia szanse i idź do psychiatry po leki, nic nie stracisz.
Jesteś zwykłym bachorem który myśli, że on ma ciężko, przez rodziców, przez innych i nikt go nie zrozumie. A prawda jest taka, że większość ludzi ma posrane życie, kupę problemów i jakoś
@kontodlabeki: tak mu się wydaje bo jest w dołku. I celowo piszę, że mu się wydaje. Bo to, jak widzi się samego siebie w chorobie, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ja też się poddawałam, też nie wierzyłam że będzie poprawa, ale łazilam na tą terapię i stosowałam się do zaleceń, czasami nawet już sama nie wiedziałam po co. Kosztowało mnie to wiele wysiłku, jego też będzie jak się zdecyduje, ale
@Gl1n4:

Nie widzisz sensu, bo jesteś chory. Warto jednak się przełamywać i zmuszać do walki z chorobą, a efekty przyjdą z czasem. Jeśli czujesz, że sam nie dasz rady, to możesz spróbować przez jakiś czas wesprzeć się lekami. Czeka Cię kilka lub kilkanaście miesięcy bardzo ciężkiej pracy


Też uważam, że warto i należy starać się wyzdrowieć i żyć, ale nie we wszystkich przypadkach.
Jeżeli jest na świecie cokolwiek, co Cię przy
@Loraw_Alytjok69: Mam podobną sytuację niestety, wyrazy współczucia i słuchaj mirka @PietrekBoski bo mądrze prawi, wcale nie musisz brać w tym dialogu udziału poza samym słuchaniem, nie warto wylewać tego wszystkiego na rodziców, za dużo złych emocji, a nic to raczej nie da, szczególnie jeśli rodzice już są "wiekowi". Życzę Ci odnalezienia spokoju i cudu w odszukaniu sensu życia, nie jesteś w tych poszukiwaniach sam.
@clickPLUS:

Ty jestes po prostu jebniety xD mógłbyś dostać zapomogę ale nawet nie chcesz jej dostać, wolisz po prostu siedziec na chacie i #!$%@? sie do starego xD No skisłem. 2) jaki wyrok zakazuje Ci emigracji xd interpol Cie ściga czy co #!$%@?? Ja tez mam wyrok xd i Ci podpowiem ze można opuszczać kraj, co więcej można nawet pracować :) fajnie sie zasłaniasz


Bo mnie już nie interesuje życie, stary.
O nic nie obwiniam rodzicow, bo o nic nie mam do nich żalu

Po czym wypunktowuje staremu jak poprawnie wychowywac dziecko xD

@Loraw_Alytjok69 To czemu starego nie poprosisz o pomoc w znalezieniu pracy w takim wypadku? Czemu nie starasz sie o rente dla inwalidy? Czemu nie zatrudnisz sie chociazby w sprzataniu pare godzin dziennie - jest mase hospicjow ktore takie roboty zalatwiaja?
Jedyne co tu widze to wycieranie sobie mordy choroba… obrzydliwe
Ja pierd//ole jakie zbiorowisko normanów się tu utworzyło i wszyscy ze złotymi radami XD nawet mi się nie chce czytać tych bzdur

pomiędzy 3 a 4 wstaw, że syn ma wieczne pretensje i ciągle się wykłóca jakby był jakimś paniczem, a do roboty mu się nie chce i w ogóle to zrobić ze sobą też nic nie chce. Siedzi na dupie leń śmierdzący i myśli że wszystko mu się należy. Tylko przynieść
@kontodlabeki:

to prawda, że dzieciństwo zniszczyło Ci psychikę i nikt tu nie zamierza tego negować. Tylko skoro ten ojciec tak Cię traktował (wspominałeś o przemocy fizycznej i psychicznej), czemu w takim razie ciągle z nim mieszkasz? Odcięcie się od niego mogłoby dużo dać, a co z resztą rodzeństwa?


Przez to że mam chorą głowę i jestem całkowicie niezaradnym, niesamodzielnym życiowo człowiekiem.
Kiedyś, zanim zacząłem się konkretnie odklejać próbowałem się usamodzielnić.
Trwało
Jesteś zwykłym bachorem który myśli, że on ma ciężko, przez rodziców, przez innych i nikt go nie zrozumie. A prawda jest taka, że większość ludzi ma posrane życie, kupę problemów i jakoś starają się to składać do kupy.


@Colis: Norman przyszedł i mówi że wylana herbata czy niezdany egzamin to są poważne problemy i każdy ma w życiu ciężko hehe

Dzieciństwo to mały kawałek życia.


@Benq20: to poczytaj jak ogromny
@Colis:

jakie starania skoro ani razu nie brałeś leków? Niektórych zaburzeń bez leków nie ogarniesz.


Masz rację, ale do niedawna tego nie wiedziałem. W mojej rodzinie od zawsze demonizuje się leki i lekarzy.
Tak jak powiedziałem wcześniej, mój ojciec nawet uważa, że nie istnieje coś takiego jak choroba psychiczna, a wszelkie zaburzenia i życiowe problemy to efekt zaniedbania sfery duchowej.
Też tak myślałem, więc starałem się funkcjonować bez lekarstw i pomocy.
@Satos:

Mam podobną sytuację niestety, wyrazy współczucia i słuchaj mirka @PietrekBoski bo mądrze prawi, wcale nie musisz brać w tym dialogu udziału poza samym słuchaniem, nie warto wylewać tego wszystkiego na rodziców, za dużo złych emocji, a nic to raczej nie da, szczególnie jeśli rodzice już są "wiekowi". Życzę Ci odnalezienia spokoju i cudu w odszukaniu sensu życia, nie jesteś w tych poszukiwaniach sam.


Mi już nie zależy, stary.
Szanuję mojego
@Loraw_Alytjok69: Jesteś żałosny chłopie, ogarnij się. Jest tyle fajnych seriali do obejrzenia, a ty stwierdziłeś że zmarnujesz czas na bycia #!$%@? dla ojca.

Faceta nikt nie uratuje. Sam się musisz ogarnąć. Możesz się użalać nad sobą albo robić cokolwiek by poprawić swój byt.
@herambe:

"O nic nie obwiniam rodzicow, bo o nic nie mam do nich żalu" Po czym wypunktowuje staremu jak poprawnie wychowywac dziecko xD


Zwrócenie uwagi na czyjeś błędy nie jest oznaką żalu tylko stwierdzeniem faktu.
Ale masz rację. Następnym razem napisze mu: masz rację, tato albo odpowiem równie niezwiązanym z rzeczywistością obrazeczkiem i wszyscy zadowoleni. :)

To czemu starego nie poprosisz o pomoc w znalezieniu pracy w takim wypadku? Czemu nie
@Loraw_Alytjok69
A kto cie zmusza, żeby robić sobie nadzieję? Bierz leki i tyle. Jak jesteś mądrym chłopem, to powinieneś zdać sobie sprawę, że te myśli które masz, że już się pogodziłeś, że jesteś rozczarowany i szkoda się starać, to są myśli spowodowane chorobą, złą pracą neuroprzekaźników i reszty tego #!$%@?.
Jak masz kilkaset złotych to idź na prywatną wizytę online, nie będziesz musiał z domu wychodzić.

Mój ojciec to mój ojciec tamto,
@genesis-p:

ziom, jak jesteś w stanie napisać sms albo wpis na mirko to na pewno nie jesteś w stanie wegetatywnym, lepiej sprawdź sobie co to znaczy.


Fakt, nie leżę sparaliżowany pod kroplówką, ale moje życie sprowadza się do podstawowych czynności życiowych i od osób podtrzymywanych sztucznie przy życiu rośnie się tylko tym, że sam się przy nim sztucznie podtrzymuję...
W odniesieniu do normalnie funkcjonującego człowieka jestem warzywem, a przynajmniej tak się
@bylem_zielonko:

Ja pierd//ole jakie zbiorowisko normanów się tu utworzyło i wszyscy ze złotymi radami XD nawet mi się nie chce czytać tych bzdur


Przedstawiciele normictwa nie mają tego typu problemów, więc dla mnie ich reakcje są zrozumiałe.
Nie spodziewałem się tutaj zrozumienia tematu.

Jeżeli ojciec był patolem to op ma prawo traktować go jak śmiecia, a to że ojciec go utrzymuje nie będzie nigdy odkupieniem winy. Depresja to nie lenistwo. Brzmisz
@Benq20:

Dzieciństwo to mały kawałek życia. Jako dorosły sam decydujesz o sobie, możesz wynająć pokój w mieście i iść do pracy. Uwolnisz się od starego chociaż.


No mogę, ale nie potrwa to długo.
Nie jestem w stanie żyć samodzielnie.
Musiałbym skutecznie leczyć zaburzenia, a i tak wiem że cały czas nie widziałbym sensu w działaniu i myślę że nawet gdybym się znowu nie odkleił od rzeczywistości, to przez poczucie bezsensu bytowania,
@cyberchosnek:

mam wrażenie, że choroby psychiczne to wygodna wymówka żeby wszyscy i wszystko ponosiło winę za Twoje potknięcia. Leczysz się jakoś?


Nie oczekuję żeby ktoś ponosił winę.
Chcę tylko móc wegetować jeszcze chwilę w spokoju, którego nigdy nie czułem.
To chyba nie jest aż tak wiele...

Nie leczę się.