Wpis z mikrobloga

Mieszkam na poddaszu, mam drewniany sufit. W jednym miejscu prawdopodobnie żerują jakieś drewnojady. Będę próbować coś z tym zrobić. Ale ja nie o tym... Chodzi o dźwięk, ciche chrobotanie, dzień w dzień, od jakiegoś miesiąca. Przestawiłam łóżko, biurko, jak najdalej od tego konkretnego kawałka sufitu a jednak ciągle je słyszę. Świdrują mi w mózgu i czuję, że jestem już na skraju. Przypomina mi się jak słyszałam prąd w kontakcie i nikt mi nie wierzył, okazało się, że faktycznie coś jest nie tak jak zaczął "dymić". Niewielu ludzi jest w stanie zaakceptować, że nadwrażliwość sensoryczna to jest coś co istnieje i potrafi totalnie zdezorganizować życie. Niedowrażliwość w sumie też, ale wydaje mi się, że tu jest troszkę łatwiej, dostarczyć potrzebnych bodźców...choć mniejsze odczuwanie bólu może być niebezpieczne. Czasami czuję się jakbym nie miała żadnego wpływu na swoje życie... Staram się dopasować swoje otoczenie by było dla mnie bezpieczne i przyjazne, ale nie wyeliminuję nigdy totalnie wszystkiego co mnie przeciąża, ani nie dostarczę sobie pewnych bodźców których mi brakuje.
Kiszka trochę. Uczę się godzić z takim stanem rzeczy i cieszyć się drobiazgami, małymi sukcesami. Jak wyjście na spacer czy bujanie się godzinami w hamaku z książką. Ale wracając do drewnojadów. Nienawidzę skurczysynów i jeśli okaże się, że muszę przewiercić każdą deseczkę po pisiont razy i smarować jakimś śmierdzącym szajsem to zrobię to. Ale ogólnie kocham zwierzątka, tylko nie komary i drewnojady. Kolejna nieprzespana noc. Chrrrr...chrrrrr....chrr....chrobotanie. ŻRYJ TO DREWNO CISZEJ KURŁA!

#asperchewka - se zrobiłam tag, a co mi tam, dzięki temu można czarnolistować moje autystyczne gównoposty a ja sobie mogę pisać. I będę.

#depresja #bezsennosc #autyzm #drewnojady #rozkminy
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a korniki przypadkiem nie żyją pod korą w żywym drewnie, koledzy?


@wogx: Powiedz to temu który mi w półce z deski sosnowej w regale tak n---------ł że zagłuszał tv. Żeby było zabawniej to tylko ten regał w---------y k----e. Nastrzykałem te półki z tymi tłustymi preparatami tak że nie szło wytrzymać w pokoju ale mozaika była piękna.

No chyba że to nie kornik tylko inny mikroskopijny drzewojad.
  • Odpowiedz
@Peeleejin: kornik jak sama nazwa wskazuje jest szkodnikiem związanym z korą drzewa, jego działanie widać zaraz pod korą drzewa. To co może mieć OPka w domu, to będzie coś innego.

@melancholijna_marchewka: jak będzie słychać dźwięk to może nagraj na ewentualność?

Jak sobie z tym poradzić za darmo? Poszukalbym fachowej wiedzy czyli książek, hasło klucz to mykologia budowlana.

Opcja platna, poszukaj w internecie mykologa budowlanego, który zapewne ma odpowiednie
  • Odpowiedz
kornik jak sama nazwa wskazuje jest szkodnikiem związanym z korą drzewa, jego działanie widać zaraz pod korą drzewa. To co może mieć OPka w domu, to będzie coś innego.


@Kexu: > Larwy kołatka rozwijają się w martwym drewnie zarówno gatunków liściastych jak i iglastych. W drewnie sosny, dębu, jesionu i robinii żerują w części bielastej, natomiast w drewnie świerka, jodły, brzozy i buka żeruje również głębiej. Larwy kołatka atakują drewno zdrowe jak i stare. Kołatek domowy niszczy drewniane elementy budowli, w tym belki przyziemia, legary i podłogi oraz meble, rzeźby i inne wyroby z drewna. Ze względu na żer w starym drewnie, stanowi zagrożenie dla zabytkowych i antycznych mebli, eksponatów.

Larwy spuszczela żerują w drewnie wyłącznie gatunków iglastych: sosnowym, świerkowym i jodłowym. Drążą kanały w bielastej części drewna, ze względu na ilość białka zawartą w bielu. Larwy spuszczela pospolitego rozwijają się w martwym i suchym drewnie. Spuszczel pospolity jest najgroźniejszym szkodnikiem drewna niszczącym najczęściej konstrukcje dachowe i
  • Odpowiedz
@melancholijna_marchewka: pojawiały mi się jakieś reklamy zagłuszaczy dousznych dla osób z asd. Ale nie czytałam opinii bo były drogawe i też dziwił mnie pomysł żeby autystykom wkładać coś do uszu. Mnie po chwili bolą uszy od zatyczek silikonowych, poza tym średnio pomagają. W sumie takie budowlane nauszniki ochronne były całkiem miękkie i dosyć długo mogłam w nich wytrzymać, ale nie wygłuszają wszystkiego. Na taki dźwięk może by pomogły. Jak masz
  • Odpowiedz
@melancholijna_marchewka: miałem to samo, mieszkałem na poddaszu w domu rodzinnym i nikt mi nie wierzył, że słyszę chrobotanie i stukanie. Mówili ze wymyślam (tak samo z zapachami, np. pranie źle schło i miało specyficzny zapach, ale rodzice nie czuli). Jak zaczęliśmy remont pokoju i odsłoniliśmy belki (płatew i słup) to widoczne były dziury i korytarze, a na dodatek zaczęły pojawiać się w pokoju wielkie mrówki (kilka lat mi się śniły
  • Odpowiedz
Tak jak przedmówcy,
Na bank to spuszczel, strzykawka i zafoliowanie dziury to dobra opcja, u mnie zabiło te gówna. Btw uaktywniają się wraz z wzrostem temperatury także jak ich nie ubijesz to nie wróżę pięknego lata
  • Odpowiedz