Wpis z mikrobloga

Jeszcze na długo przed tą wojna uświadomiłem sobie, że z dzieciństwa spędzanego w schyłkowym PRL-u wyniosłem pewien wschodnioeuropejski uzus językowy: "ruskie" oznacza "byle jakie", "tanie", "brzydkie", "gówniane". Ileż to razy na podwórku dzieciaki obrzucały się inwektywami, pośród których "ruski" miał swoje stałe miejsce. "Ale masz ruskie buty!", "Jakiś ruski ten zegarek...", "Ruska myśl techniczna". Teraz, przy okazji ruskiej agresji na Ukrainę przypominam sobie to określenie. Okazuje się, że ruscy wszystko mają ruskie, łącznie z armią, elitami, społeczeństwem i kłamstwami propagandy, które są tak toporne i głupie, że widać, iż robi się je na sztukę, aby były. Po prostu ruski mir, gówniany świat.

Nie zapomnijcie o tym - rosja śmierdzi.

#russiastinks

#rosja #wojna #ukraina
  • 32
  • Odpowiedz
@the_good_guy: to prawda. Ja jeszcze jak widze psie gówno na chodniku to se myślę o ruskach. Może to obraza... dla gowna ale co zrobić( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
Jeszcze na długo przed tą wojna uświadomiłem sobie, że z dzieciństwa spędzanego w schyłkowym PRL-u wyniosłem pewien wschodnioeuropejski uzus językowy: "ruskie" oznacza "byle jakie", "tanie", "brzydkie", "gówniane". Ileż to razy na podwórku dzieciaki obrzucały się inwektywami, pośród których "ruski" miał swoje stałe miejsce. "Ale masz ruskie buty!", "Jakiś ruski ten zegarek...", "Ruska myśl techniczna".


@the_good_guy: a w jakim województwie mieszkasz/mieszkałeś i ile masz lat (cyfra z przodu wystarczy)?
  • Odpowiedz