Wpis z mikrobloga

Jeszcze na długo przed tą wojna uświadomiłem sobie, że z dzieciństwa spędzanego w schyłkowym PRL-u wyniosłem pewien wschodnioeuropejski uzus językowy: "ruskie" oznacza "byle jakie", "tanie", "brzydkie", "gówniane". Ileż to razy na podwórku dzieciaki obrzucały się inwektywami, pośród których "ruski" miał swoje stałe miejsce. "Ale masz ruskie buty!", "Jakiś ruski ten zegarek...", "Ruska myśl techniczna". Teraz, przy okazji ruskiej agresji na Ukrainę przypominam sobie to określenie. Okazuje się, że ruscy wszystko mają ruskie, łącznie z armią, elitami, społeczeństwem i kłamstwami propagandy, które są tak toporne i głupie, że widać, iż robi się je na sztukę, aby były. Po prostu ruski mir, gówniany świat.

Nie zapomnijcie o tym - rosja śmierdzi.

#russiastinks

#rosja #wojna #ukraina
  • 32
"ruskie" oznacza "byle jakie"


@the_good_guy: każda zasada ma jakieś wyjątki. W latach 90. w moim bloku zamieszkało małżeństwo z Ukrainy z synem (tak na prawdę ruscy bo ze wschodu UA, nie znali ukraińskiego). Zakolegowałem się z tych chłopakiem i strasznie mu zazdrościłem zabawek militarnych z ZSRR które przywiózł ze sobą. Miał takie różne metalowe czołgi, transportery opancerzone, amfibie i inne samobieżne haubice czy wyrzutnie rakiet. Były ciężkie jak cholera i całkowicie
Pobierz siepan - > "ruskie" oznacza "byle jakie"

@thegoodguy: każda zasada ma jakieś wyjąt...
źródło: comment_1650673399IVVBwS2nmo1LQA35EqVvja.jpg
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@the_good_guy: taka prawda, u nas w latach 90 lokalny targ był przesiąknięty ruskimi ze swoim gówno towarem i mam te same doświadczenia. Handlowali tam niezłym ruskim gównem. Ja dostawałem już od ojca z zachodu kolorowe świecące zabawki na baterie, a u ruskich na targu jakieś blaszane gówno samochodziki i inne szajsy