Wpis z mikrobloga

Zainstalowałem sobie kilka dni temu system operacyjny Ubuntu. Dual-bootuję obok Windowsa. Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba.

Moja wiedza technologiczna jest bardzo ograniczona i poniżej przeciętnego Polaka. Znam budowę komputera i wiem, co to płyta główna, RAM, karta graficzna, i tak dalej. Rozumiem podstawy działania komputerów - wiem, że są oparte na systemie binarnym, to jest zer i jedynek. Rozumiem, że 8 bitów daje bajt. Jestem w stanie troubleshootować problemy związane z hardware'em i software'em, przynajmniej do pewnego stopnia. Jednakże niewiele poza tym i moja wiedza jest na pewno poniżej przeciętnego Polaka. Poza tym do tej pory nie zbudowałem własnego komputera, mimo tego, że mam już 20 lat na karku.

Mimo to system Ubuntu mi się bardzo podoba! Udało mi się uruchomić kilka gier z GOG, a także zainstalować sterowniki dla adaptera Wi-Fi.

System jest bardzo przyjemny w użyciu i przyjazny użytkownikowi. Przy Windowsie czuję się przywalony bloatware'em, spyware'em oraz DRM. Z Ubuntu nie czuję czegoś takiego. W każdej chwili mogę go przeinstalować, nie martwiąc się, że stracę licencję i będę ją musiał ponownie wykupywać, albo coś takiego. Nikt mnie nie prosi o wykupienie dodatkowego miejsca na One Drive. Wszystko po prostu działa i niewiele się dzieje bez mojej zgody.

Muszę jeszcze opanować terminal, ale już umiem używać prostych komend, jak cd, pwd, ls, sudo apt-get install, albo chmod +x.

Jeszcze tylko muszę "obczaić", jak uruchamiać gry bez portu na Linuxa, oraz zbackupować zdjęcia, dokumenty oraz sejwy do gier. Kiedy to zrobię, chciałbym wywalić Windowsa i pozostawić tylko Ubuntu.

Czy tylko mnie się tak wydaje??? Czy jest to dziwne? Ubuntu wydaje mi się o wiele przyjaźniejsze, fajniejsze i mniej korporacyjne, niż Windows. Używając go, czuję się jak człowiek, a nie jak zwierzę na smyczy DRM. Czy ktokolwiek podziela to zdanie?

Czemu więcej ludzi nie mogłoby używać Ubuntu zamiast Windowsa??? Po co męczyć się z zaderemowanym system operacyjnym pełnym bloatware'u, kiedy można sobie zainstalować przyjazny użytkownikowi, ludzki, przystępny system operacyjny? Nie lepiej by było, jakby Linux przejął pałeczkę? Skoro ktoś z niską wiedzą technologiczną, tak jak ja, daje radę, no to każdy powinien.

Co o tym sądzicie? Podoba wam się Linux?

#linux #komputery #windows #windows10 #ubuntu
  • 54
@AdelbertPeel: dzien dobry w nowy boży dzionek, wolny od linuksa pod moją strzechą. O tak, ani w pralce, ani w tosterze, nie ma w telefonie, telewizorze, sterowniku ogrzewania, samochodzie.. uświadom mnie o sędzio w czym ten kosmita "wygrał", bo nikogo do niczego nie przekonał a jedynie odstraszył każdego czytelnika od toksyczej, zarozumiałej społeczności spod znaku pingwina. To jak efekt Korwina w partii Korwin, kiedyś przyjdzie jego czas i poparcie społeczne, może
@fervi: Na Apple jest więcej. Np MS Office i VS, Photoshop nie wspominając już o świetnym pakiecie biurowym od Apple i ich programach do grafiki/wideo na wyłączność. Na Linuxie masz libreoffice i gimp, które są po to, by #!$%@?ć.
@Kolorowezworki: No masz. Ale tak samo teraz masz programy w chmurze, które ludzie oficjalnie lubią (nie wiem, nie używam) [np. Photopea], ale tak samo jest parę innych programów typu Krita na Linuksie (na Androidzie zresztą też :P) i Kritę też ludzie lubią

Założenie, że musisz mieć wszystkie programy na świecie jest zbędne

No i jakbyś poszukał to pewnie 10 alternatyw znalazł
@fervi: Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma, ale nie wiem bo nie używam wynalazków ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście, że nie trzeba mieć wszystkich, ale stack jest najsolidniejszy na Apple, zaraz po nim Microsoft, później kartki papieru, tablice i mazaki i na końcu GNU/Linux
@Kolorowezworki: Potencjalnie masz rację. Ale czy realnie, to trzeba się zastanowić. W sensie oczywiście, że większość aplikacji z Linuksa chodzi na MacOS czy Windowsie, więc to zwiększa ich stack. Ale myślę, żę to kwestia czasu. Coś jak Blender, który z "gówna", staje się powoli dominującym programem (ale czy stanie się to nie wiem, ale jest to możliwe)

Linux uber alles ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fervi: Nie twierdzę, że wszystkie narzędzia GNU są gówniane. Blender jest jednym z takich, które nie są. Dla mnie wybór dla cywilizowanego człowieka jest prosty: jeśli ktoś ceni wygodę to Windows a jeśli wygodę + posix to macOS. Linux jest dobry żeby serwer gita postawić albo aplikację na Azure ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fervi: strony internetowe szpiegują bardziej. Sami dobrowolnie wiele danych oddajemy. MS i Apple to głównie telemetria i diagnostyka. Dzięki temu te systemy mogą być od Linuxa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kwestia tego, której korporacji bardziej ufasz.
@Kolorowezworki: Aplikację od Azure możesz postawić na Win. Na Win nie postawisz Azure. MS musi w Linuksy. Całe profesjonalne IT jest w tej chwili "azuropodobne". Apple mogłoby w to grać, ale odpadło, przez licencję. Niejedną dziedzinę Apple straciło przez licencję.