Wpis z mikrobloga

@bArrek: Z tym nie ogłupiają to bym się spierał. Niejeden nałogowy palacz mówi, że jak mu się fajki skończą i chce zapalić, to jest w stanie #!$%@?ć o 23 na najbliższą stację. No to jest nałóg i ogłupienie. Już w te wyliczenia kosztów społecznych wynikających z leczenia palaczy nie chcę się wdawać. Osobiście uważam, że jak chce palić, to niech pali, ale trudno mi to pojąć, że XXI wieku kiedy wiemy
@chromypies: ktoś bardzo głodny też pójdzie o 23 na stacje po hotdogi, spróbuj odciąć kawosza od kawy to zacznie się skarżyć że boli go głowa itd. także to nie jest argument że uzależnia. Są rakotwórcze tak jak kiełbasa z ogniska i inne rzeczy. Jak ktoś lubi i nie boi się nałogu i najpewniej przedwczesnej śmierci, a lubi smak dymu i działanie nikotyny to nie widzę przeszkód.
@Wiesmin: Daj spokój, porównanie z kiełbasą z dupy, bo papieros to nie tylko rak, ale całe spektrum chorób np. POChP i potem takiego dziada ze zniszczonymi płucami społeczeństwo i rodzina musi obsługiwać, bo on "lubił smak dymu i działanie nikotyny". Tyle dobrze, że przywalają na to dużą akcyzę i trochę podatku od głupoty palacz zapłaci. Już skończ robić dziwne fikołki, bo normalny głodny człowiek zje co ma w lodówce, a nie