Wpis z mikrobloga

Czemu jest takie społeczne potępienie dla papierosów? Nie wpływają one na zachowanie, człowiek cały czas jest świadomy, nie ogłupiają, nie odbierają kontroli jak alkohol czy narkotyki. Jak ktoś lubi to super sprawa taka używka.
  • 113
  • Odpowiedz
@bArrek: Czemu jest takie społeczne potępienie dla walenia konia w miejscu publicznym? Nie wpływa to na zachowanie, człowiek cały czas jest świadomy, nie ogłupia, nie odbiera kontroli jak alkohol czy narkotyki. Jak ktoś lubi to super sprawa taka używka.

Od razu odpowiadając na jakieś głupie zaczepki:
- jak człowiek się myje to nie śmierdzi
- mając chusteczki nigdzie się nie brudzi
- przeszkadza? no to hehe nie patrz
  • Odpowiedz
@bArrek: czasem popalam, ale jestem za całkowitym zakazem papierosów. A wiesz czemu? W czwartek odszedł mój ojciec, wielolotni palacz, który wyhodował sobie raka płuc i oskrzeli z przerzutami do mózgu. Byłem przy tym jak umierał i nie życzę takich przeżyć najgorszemu wrogowi.
  • Odpowiedz
Jak ktoś lubi to super sprawa taka używka.


@bArrek: gówniana używka której jedyna zaleta to aspekt społeczno-integrujący, bo na fajku łatwo nawiązuje się znajomości, dowiaduje się plotek i dostaje zaproszenia na imprezy.

Jedyni palacze których szanuję to ci którzy rzucili. Natomiast nie szanuję przeciwników papierosów, którzy nigdy nie palili, bo nie wiedzą o czym mówią i jak dobrze jest zapalić dobrego marlboraska po porannej kawie. ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@bArrek: nie, nie chodzi ci o to. Zadałeś we wpisie pytanie na które odpowiedziałem.
A co do ławki w parku to palacz to właśnie ten sam poziom co menel czy agresywny ćpun. Dużo niżej niż ktoś pijący kulturalnie piwo.
  • Odpowiedz
@bArrek: Z tym smrodem to #!$%@?ą w większości głupoty tak samo z tym że od palacza czuć że pali, niewiem zapaliłem może z 3 papierosy w życiu a jak palą inni to wystarczy nie wchodzić w lecący dym i fajrant.
  • Odpowiedz
być może też poprostu ten zapach aż tak mi nie przeszkadza


@HuierP10: smród, nazywajmy rzeczy po imieniu.

a jak palą inni to wystarczy nie wchodzić w lecący dym i fajrant


@HuierP10: to napisz jak mam wyjść z mieszkania, kiedy patologia blokowa smrodzi fajkami na klatce schodowej.
  • Odpowiedz
@cotidiemorior: czyli przeczytałeś tylko pierwsze zdanie wpisu i stwierdziłeś że resztę #!$%@?ć już nie trzeba czytać kto to widział czytać aż 3 zdania?! Lepiej było się wysrać w komentarzu ale później stwierdzenie że piwo lepsze niż papieros to się idealnie podsumowałeś.
  • Odpowiedz
@gomjeden: Dla mnie to bardziej zapach bo tak jak mówię nie przeszkadza mi aż tak, a co do drugiego to zjeb mieszkańców jak ich przylapiesz bo na klatce wentylacja jest raczej dość średnia i dłużej się ten dym utrzymuje, na szczęście nigdy nie miałem takich problemów ale było się parę razy w klubowej palarni więc potrafię sobie wyobrazić że wtedy już nie jest za ciekawie.
  • Odpowiedz
@bArrek: przeczytałem trzy zdania, a podsumowujesz to ty się idealnie każdym kolejnym komentarzem śmierdzielu. Gówno mnie obchodzi czy kiepy ci zmieniają świadomość, czy nie, mnie obchodzi że śmierdzisz i że mnie trujesz.

  • Odpowiedz
co do drugiego to zjeb mieszkańców jak ich przylapiesz


@HuierP10: mam #!$%@?ć też tych, co jarają na przystankach autobusowych? Tych, co ostatniego macha biorą przed wejściem do autobusu i potem #!$%@?ą dym już w w środku? Albo tych, co stoją przed biurowcem i korzystają z przerwy na dymka - a do budynku wejść się nie da, bo smród unosi się przed wejściem? Jak to już wcześniej zostało napisane, palacze są egoistami
  • Odpowiedz
@gomjeden: No bez przesady na zewnątrz niemal tego nie czuć, dużo bardziej czuć zapach zioła który też jest średni i w przeciwieństwie do fajek roznosi się na większe odległości, a w komunikacji miejskiej dużo gorszy jest smród potu niż fajek których w ogóle nie czuć, a co do ich egoizmu niech sobie egoistami będą ale akurat ze wszystkich osób korzystających z wszelakich używek ci wadzą mi najmniej
  • Odpowiedz
@gomjeden: No ale to możemy odnieść do każdego, chodzi mi o to że jak obok mnie jest naćpany typ i palacz to jednak dużo lepiej jest w towarzystwie palacza, ale też tak jak mówię, mi zapach nie przeszkadza jakoś wielce
  • Odpowiedz